12 wspaniałych, kolorówka






Dzisiaj kolejna porcja ulubieńców, tym razem odsłona mojej kolorówki. Przyznam, że miałam z jednej strony mały kłopot z wyborem dlatego też posegregowałam produkty pod kątem zastosowania :)


Shiseido Lacquer Rouge

Lakiery do ust Shiseido odmieniły moje podejście do makijażu ust! O ile błyszczyki uwielbiałam, to w stronę pomadek raczej rzadko spoglądałam. Z czasem zaczęło to ulegać zmianie, co więcej na chwilę obecną chętniej sięgam po pomadkę niż błyszczyk :) Natomiast Lacquer Rouge oferuje wszystko TO, czego szukam w kosmetykach kolorowych do makijażu ust. Jest pielęgnacja (przede wszystkim), kolor oraz trwałość.



Posiadam miniaturę RD607 Nocturne KLIK! oraz pełnowymiarowe odcienie RD203 – Portrait i RD305 – Nymph KLIK!

Niebawem będę musiała pomyśleć o nowych opakowaniach, bo dobijam dna :P

MUFE Aqua Brow



Dzięki tej niewinnej farbce moje brwi zostały odmienione i zyskały drugie życie :) Dosłownie! Oczywiście nadal chętnie korzystam z cieni, żelu itd. bo na szybkie poranki one sprawdzają się najlepiej ALE Aqua Brow, to mój nr 1 :))) Nie wymienię jej na nic innego, no chyba że pojawi się superbohater i zasłuży na to miano. Póki co cieszę się moimi brwiami na nowo KLIK!


Chanel Soleil Tan de Chanel. Baza brązująca, która zmieniła moje podejście do tego typu produktów. Absolutnie doskonała i wciąż zbieram się za jej recenzję oraz zestawienie z bazą Bourjois, od której wszystko się zaczęło. Niech ten post będzie motywacją dla mnie.



Póki co można ją podejrzeć TUTAJ


La Prairie Cellular Treatment Bronzing Powder. Zakup tego pudru powstał na bazie używania w/w Soleil Tan de Chanel. 


Pomyślałam, że skoro mam tego typu produkt w postaci kremowej i jest idealna, to dlaczego nie poszukać czegoś w kamieniu? Jest to świeży ulubieniec, ale od pierwszej chwili wiedziałam, że będzie z tego udana relacja. W tym brązerze wszystko jest idealne! Od opakowania, przez kolor, formułę, trwałość do aplikacji. Bajka zamknięta w eleganckiej puderniczce. Będzie o nim więcej!

Róże

O ile brązery rozdzieliłam ze względu na formuły, to róże zebrałam w jedną całość. Niestety o jednym zapomniałam, tak to jest jak zbiera się swoje zabawki do zdjęć :crazy: dlatego pozwolę sobie go podlinkować osobno.


ZAO 323 Purpurowy róż –pełna recenzja oraz pokaz KLIK! tak niewiele brakło, a nie poznałabym koloru idealnego!

MAC paleta Coral, na początku nie bardzo się polubiliśmy. Jednak im częściej po nią sięgałam, to tym bardziej utwierdzałam się w przekonaniu o dobrym wyborze. 



Na dodatek paleta zawiera brązer i rozświetlacz. Świetna sprawa na wyjazdy i nie tylko, trzy w jednym. KLIK! i będzie o niej więcej.


Guerlain Madame Rougit


Dość świeży nabytek, ale początkowo nie doceniłam potencjału jaki ma ten róż. Jest doskonały! Możecie zobaczyć go w użyciu TUTAJ i TUTAJ. Planuję pełną recenzję. Zasługuje na nią :)

ArtDeco Salmon


Kupiłam go w poszukiwaniu koralowo-łososiowego różu a w pamięci miałam dobre wspomnienia odnośnie ArtDeco. Opakowanie nie przyciąga wzroku, za to zawartość jest piękna. Śmiało mogę powiedzieć, że dopiero nałożenie na twarz przekonuje nas o jego magii ;))) Jeden z fajniejszych produktów za niewielką cenę, a firma nie jest doceniona w Polsce. A szkoda.

Guerlain, podkłady. Nie ukrywam mojej ogromnej słabości do marki, ale podkłady wpisały się w moje potrzeby na tip top. 



Tenue de Perfection jeszcze nie ma pełnej recenzji, ale to właśnie testowanie i pierwsze wrażenia przekonały mnie do zakupu KLIK!

Parure de Lumiere, do niego wszystko się zaczęło. Bardzo go lubię i jak niebawem skończę opakowanie TdP, to na pewno do niego wrócę. Pełna recenzja KLIK!
Co prawda chodzi za mną nowy pomysł na podkład, lecz te dwa produkty będą u mnie gościć dopóki tylko firma będzie je miała w swojej ofercie. Sprawdzone, a co ważniejsze pasują do mojej cery.

Fyrinnae Pixie Epoxy, to taka baza pod cienie, która w zasadzie nie jest bazą. Małe czary mary, które czyni magię na oku. Zainteresowani? Oto w kliku odsłonach KLIK!


Korektory.

Collection (2000) 03 Medium, odkryłam je w 2012r KLIK! a kiedy dokupiłam kolor 03 Medium nie rozstaję się z nim. Jeden z lepszych korektorów i choć mam też innych ulubieńców, to właśnie ta sztuka najczęściej u mnie gości razem z poniżej opisanym Lumene.



Lumene Beauty Base Red Neutralizer


Kolejny produkt, który czeka na pełną recenzję. Mogę powiedzieć, że jest ze mną już prawie rok a ubytku za bardzo nie widać. Jest szalenie wydajna. Do korygowania zaczerwienień, naczynek- rewelacja! Posiada tylko jeden minus, kolor. Odpada dla bladolicych, niestety. Możecie ją podejrzeć „w akcji” przy okazji mojej Metamorfozy


Max Factor Clump Defy Volumising Mascara


Ten tusz nie jest ideałem, wersja wodoodporna nie do końca zachowuje się tak, jak rekomenduje producent. Jednak formuła tuszu (idealny od samego początku do końca) oraz szczoteczka (świetnie wyprofilowana oraz ułożenie wypustek) – sprawiają, że wracam do niego regularnie. A wszystko zaczęło się tak niewinnie KLIK!


KIKO Long Lasting Stick Eyeshadow a zwłaszcza 28 Intentional Bright Ivory  (pochodzi z LE Colours in the World)


Nie przepadam za kosmetykami KIKO, ale marka ma kilka perełek i wśród nich fenomenalne cienie w sztyfcie. Szczególną uwagę zwróciłam na kolor pochodzący z LE bo jest to piękny szampański beż z mnóstwem złotych drobinek. Wspaniale rozświetla wewnętrzny kącik oka, czy łuk brwiowy. Cudo! Niestety nie zdążyłam kupić kolejnej i niebawem przyjdzie się nam rozstać. TUTAJ możecie podejrzeć efekt :)

Lakiery, top coat’y i odżywki do paznokci.

Zebrałam je w jedno miejsce, ponieważ te produkty są ze sobą powiązane. Dla mnie, zaawansowanej lakieroholiczki,  którą się stałam nie do pomyślenia, że któregoś z nich mogłoby zabraknąć :DD


Nail Tek II-Intensive Therapy i Foundation, zestaw odżywek który zmienił moje podejście do pielęgnacji paznokci. Co więcej w końcu mogę cieszyć się naturalnymi, ale zadbanymi paznokciami o długości, na którą to ja mam wpływ :) KLIK!



Nail Tek Quicken, Seche Vite Dry Fast Top Coat i Seche Restore
Wypróbowałam Poshe, słynną Sally Hansen oraz inne cuda z różnych półek, jednak TEN zestaw sprawia, że wykonanie i przedłużenie wymarzonego manicure zajmuje dosłownie kilka chwil. Śmiało mogę powiedzieć, że to moja wersja „najlepsi z najlepszych” :D


A jeżeli chodzi o drogeryjne top coat’y, polecam RimmelPro Super Wear Ultra Shine Top Coat. Weszłam w jego posiadanie dawno temu, ale nadal wracam. Nie wiem, czy jest dostępny w polskiej ofercie, lecz na Wyspach znajdziecie go na pewno.


Kolorowe lakiery do paznokci :) na zdjęciu są przedstawiciele firmy Ciaté, bo tak naprawdę od kiedy odkryłam tę firmę, to sięgam po nie regularnie. Co prawda mają słabsze i lepsze kolory, jak w każdej innej firmie.

Pora pokazać resztę kolekcji, a tutaj możecie zerknąć na te, które już zostały pokazane na blogu KLIK!

Essie 41 Island Hopping, jedyny! Lakier Essie jaki znalazł się u mnie w postaci kolejnej buteleczki. Co więcej, potrafię go nosić aż do znudzenia :) A ten kolor wyjątkowo mnie nie nudzi!

Kiko Sugar Mat 646 Black & Zoya Pixie Dust Chyna od nich zaczęła się moje uwielbienie do piaskowego wykończenia :) Pora pokazać kolejnych faworytów z Kiko Sugar Mat :)

OPI Alcatraz...Rocks, jedyny piaskowy lakier OPI który bardzo, ale to bardzo lubię i nie potrafiłabym go nie mieć ;)

Rimmel Sun Downer – Król sezonów :))) już sam tytuł mówi wszystko :)

Rimmel Salon Pro New Romantic – problematyczny, ale jedyny w swoim rodzaju :)


MAC, pędzle.


O ile mój stosunek do MAC’a jest chłodny, to od czasu do czasu lubię puścić się w jego rejony i próbować czegoś nowego. Zawiedziona pędzlami Real Techniques (miałam wszystkie sety i pojedyncze sztuki, po czym zostało ze mną tylko kilka) postanowiłam poznać pędzle z MAC’a. W zeszłym roku w moje ręce trafił pędzel 275 Medium Angled Shading Brush, roczne użytkowanie pokazało nie tylko jakość, ale też i przydatność plus mnóstwo innych detali, które są dla mnie ważne. Dlatego też postanowiłam uzupełnić swój zbiór pędzli właśnie o MACowe. Jestem szalenie zadowolona i będą kolejne.



Planuję pokazać Wam jeszcze moje gadżety i zrobić skrót pielęgnacji specjalnej. Zamierzam wrócić do tego cyklu, choć wiem że zainteresuje raczej niewielką grupę osób ;) Jednak to jest też dobry przegląd używanych produktów dla samej mnie. Także będzie niszowo :))


Zainteresowało Was coś z mojego zbioru? 

Pozdrawiam :)

108 komentarzy:

  1. Muszę się kiedyś skusić na bazę Pixie Epoxy :-))

    Też uwielbiam ten korektor Collection (czyżby firma skróciła swoją nazwę?) odkąd dostałam go od Ciebie :-** świetny produkt, właśnie go denkuję i będę prosić siostrę o zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest świetne cudo :) Na dodatek ona ma dość długą datę ważności a jest niesamowicie wydana! :)

      Tak, firma skróciła nazwę. Cieszę się, że korektor wpasował się także w Twoje potrzeby :) Był okres, że stanowił także bazę pod cienie i zdawał egzamin :D

      Usuń
  2. Kusi mnie ten korektor no i pędzle Mac marzenie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. ArteDeco swego czasu było cenione w Polsce. Pamiętam jak w trakcie studiów używałam ich podkłady i miałam kilka paletek cieni. Ale obecnie używam jedynie dwóch kolorów kamuflażu i jednego cienia z ArtDeco. Pisałaś o swoich przygodach z pędzlami RT? Wiele osób się nimi zachwyca, ale ja osobiście nie miałam żadnego w dłoni i nawet zastanawiałam się czy sobie jakiegoś małego zestawu od nich nie sprawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardziej chodzi, że nie jest docenione ;) Bo owszem, od czasu od czasu gdzieś się pojawia wzmianka i sama pamiętam jak kupowałam sporo ich kosmetyków kiedy byłam studentką, ale szukając informacji/wzmianek jest jakoś tak marnie.... A kiedy byłam nastolatką, to pamiętam kilka sklepów u mnie w mieście, które miały w ofercie wyłącznie ArtDeco. jednak to było ponad 20 lat temu :P
      Co do RT, lubię i doceniam pędzel do pudru oraz różu. Po nie sięgam najchętniej najczęściej. Planuję zrobić posta na ten temat. Pędzle nie są złe, ale jak wybierać to stawiam na Zoevę która dużo bardziej wpisuje się w moje potrzeby. Pędzle MAC'a pokazały, że można oczekiwać więcej :)

      Usuń
    2. Chętnie takie posta poczytam, bo ja jestem bardzo niezdecydowana na pędzelki. Kupuję MACowe, bo na innych markach się zawiodłam, a nie lubię topić pieniędzy w kiepskich pędzelkach. Na Zoeve tez mam chęć i czytałam o nich u Ciebie, ale tutaj jest problem z dostępnością.

      Usuń
  4. Widzę tu u Ciebie kilku moich ulubieńców. Zazdroszczę, że potrafiłaś ich wcisnąć w jednego posta. Ja się niestety nie umiałam zdecydować :-p Jak wiesz bardzo lubię bazę brązującą Chanel i bronzer La Prairie. Twoje ulubione podkłady z Guerlain są też jednymi z moich ulubionych, choć Parure de Lumiere skończył mi się jakiś czas temu i nie kupiłam nowego, bo miałam kilka innych w zanadrzu. Za Madame Rougit krążyłam, ale nie spodobało mi się to, że te białe kropeczki zeszły :-( głupi powód, ale właśnie dlatego tego różu nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, skupiłam się na ostatnim roku i na produktach po które sięgam regularnie :) Nie jest to trudne, lecz miałam pewne problemy, ale zrobiłam też gruntowne porządki z kolorówką i następne się szykują.
      Pamiętam naszą rozmowę o LP i upewniłaś mnie, że to dobry kierunek. Żałuję tylko, że tak długo zwlekałam...
      Fakt, kropki zeszły od razu ale mnie zależało na takim wielowymiarowym kolorze oraz możliwości dowolnego mieszania. Długo się nad nim zastanawiałam. Na szczęście Dobry Duch czuwa :D

      Usuń
    2. Oj tak, czuwa definitywnie i przepięknie w nim wyglądasz, jakby był stworzony dla Ciebie!!!!

      Usuń
    3. Dziękuję :)))
      W minionym roku odkryłam takie kolory na nowo, zaczęłam od tanich rozwiązań, które szybko znalazły nowe właścicielki by potem już szukać konkretów :D
      Ciągnie mnie teraz trochę do tego nowego Diora z wiosennej LE, ale rozsądek nakazuje by odpuścić :D

      Usuń
  5. Myślę, że moim kolejnym zakupem podkładowym będzie Guerlain :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A który wariant planujesz?

      Usuń
    2. Myślę nad Tenue de Perfection, ale boję się o odcień. Muszę wdepnąć pewnego dnia do perfumerii i poprosić o odlewkę.

      Usuń
    3. Zdecydowanie przetestuj przed zakupem, bo pomimo że paleta bogata to z tymi odcieniami jest rosyjska ruletka...

      Usuń
  6. Kusi mnie podkład Parure Lumiere i róż Guerlaina oraz paletka MACa, odżywki Nail Tek i ten brązer La Praire, moje marzenie. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Collection 2000 medium, musze się w końcu zebrać i go zamówić. Mój afiinitone im starszy m bardziej robi mi starą babę pod oczami :( A bez korektora ani rusz przy moich cieniach, chociaż po serum z vit C Ziaji (jak to sie odmienia?!) zmalały widocznie.

    Quicken był moim pierwszym topem tego typu i miło go wspominam, jednak pałam miłością do Revlon Quick Dry top coat i zawsze do niego wracam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Ziają zawsze mam problem :P ale fajnie, że działa i widzisz efekty na Twojej skórze :) U mnie cieni nie ma, ale jednak nie mam równomiernego kolorytu skóry i dobrze jest użyć korektora w tym celu. W zależności od kondycji cery stawiam na lżejsze lub mocniejsze rozwiązanie. Finalnie korektor stał się moim dobrym przyjacielem.

      O, top coat'u z Revlonu nie próbowałam :) ale muszę mu się przyjrzeć. Pewnie w ramach ciekawości kupię go za jakiś czas :))) Moje ciekawska natura nie daje mi spokoju, tak też było z Sally Hansen.

      Usuń
    2. Polecam, fajna jest jeszcze baza quick dry base :) Tylko uprzedzam, że Revlon to moja ukochana marka i nie umiem złego słowa o niej powiedzieć :p Ale ten top jest najlepszym jaki do tej pory miałam :)

      Usuń
    3. A zapomniałam! Ciekawa jestem, czy u Ciebie się sprawdzi :)

      A z Ziają to jest tak, że alb się ją kocha albo nienawidzi :p

      Usuń
  8. Jest i ZAO :D
    Nadal go skrycie pożądam :D
    Chociaż... nie zdążyłam jeszcze użyć tego TheBalm od Ciebie... Właściwie nic nie zdążyłam użyć, a przynajmniej nie na sobie... Malowałam TheBalmem siostrę na Sylwestra i uważam, że jest śliczny :))
    O diabli, muszę się wreszcie zebrać, bo wszystko leży na stosikach i... leży. Do niczego się nie mogę zabrać, a już prawie miesiąc tu jestem... Skończyłam wprawdzie porządkować szafę i rozpakowałam walizki z ciuchami, ale poszłam w nagrodę do biblioteki po kilka książek o angielskich rodach królewskich i przepadłam na amen... Matko, jaki mam nieogar :D
    A jak w końcu Lordas zaśnie, to już mi się nawet na necie nie chce siedzieć... xD Czy wszyscy ludzie mają taka poprzyjazdową deprechę?
    Napisz chociaż, że w Anglii też nie macie śniegu, żeby mi było milej... :D

    Achh....niezbyt ten komentarz na temat, więc teeeeeego... Wpadłam, bo nie mogłam się powstrzymać i idę spać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee tam :P Komentarz dobrze wypadł :)
      Nie, na razie śniegu nie ma :D i mam nadzieję, że to nie nastąpi. A jeżeli już to w mini wymiarze :D Nie tęsknię za typową zimą, choć zimę lubię. Niezły paradoks.

      Coś w tym jest, poprzyjazdowa deprecha. Mnie to nawet dopada jak bywam z wizytą i na krótko. W zasadzie zanim jeszcze wyląduję w Polsce, chcę już wracać.
      Rozpakowywanie trwa.... Pamiętam jak przechodziłam to w UK, potykałam się chyba przez miesiąc o własne walizki, stosy kartonów. Nie mogłam się jakoś ogarnąć a Ty masz jeszcze Lordasa na głowie także spokojnie :*
      Stosiki mam po każdym wyjeździe, bez względu na miejsce :D

      Ja tam wierzę, że i ZAO wpadnie w Twoje ręce :))) Cieszę się, że zrobiłaś dobry użytek z The Balm i siostrę uszczęśliwiłaś makijażem :))) Teraz kolej na Ciebie, czekam :)

      Usuń
    2. Hexx, Ty to jesteś magiczna... Napisałam Ci o śniegu i od razu w nocy spadł :D Teraz jest wspaniale i jestem zadowolona :D
      Aaaha - jak dodałam wtedy notkę o Twoim blogu, to przybyło mi prawie 10 nowych duszyczek do obserwatorów...a wcześniej kilka miesięcy stało w miejscu :D
      Poproszę Cię, żebyś ze mną była, gdy będę poznawać księcia Harrego :D

      Aaaa nawet mam już pomysł na sesje - czekam aż siostra będzie miała ferie i mnie obfoci...:D
      Tymczasem sobi

      Usuń
    3. No tak - pisać na leżąco...

      ...Tymczasem sobie na Ciebie popatrze :)

      Usuń
  9. moje paznokcie polubiły odżywkę nail tek
    ładnie to podsumowałaś
    nigdy nie miałam długich paznokci tak długo i mimo kilku urazów nic im się nie stało co w dawnych dziejach groziło niezła awarią i ścięciem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rimmel 60 sekund fajny jest ale w moim przypadku odbarwiał płytkę niesamowicie

      Usuń
    2. A używasz bazy pod lakier? bo u mnie to już weszło w krew i w sumie NT Foundation II od lat ją spełnia idealnie.
      Dzięki wspomaganiu NT także mogę cieszyć się swobodnie długością i kondycją własnych paznokci. Lubię to :)

      Dziękuję :)

      Usuń
  10. Jeszcze nie natknęłam się na top Rimmela w żadnej z pobliskich drogerii, ale skoro spełnia swoją funkcję, rozejrzę się za nim na Allegro:)

    Róż Zao wygląda obłędnie. Można by rzec, że mamy do czynienia z idealną purpurą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie przywędrował wtedy z UK, potem kupowała mi go jeszcze raz inna znajoma i w sumie nie patrzałam na półkę w polskich drogeriach, ale podczas ostatniego pobytu chciałam go kupić na prezent i np. w Rossmannie nie znalazłam więc nie wiem... A jest niezły i do tego ma udany pędzelek. Muszę go pokazać z bliska :D

      Tak, z tym różem trafiłam w 10-tkę. A pomyśleć, że niewiele brakowało, a odpuściłabym....

      Usuń
  11. korektor Collection to fenomen za niską cenę. uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedyny produkt, który jest absolutnym hitem z tej firmy :) Kupiłam eyeliner w pisaku, ale skubaniec nieźle barwi skórę :/

      Usuń
  12. Z Twojego zbioru mam tylko korektor Collection, i używałam NailTek.
    Najbardziej kusi mnie ta baza brązująca Chanel, i zestaw Seche Vite :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cały czas kusisz mnie tymi farbkami do brwi :D Nie mam chyba nic z powyższego zestawienia, ale może kiedyś się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam na początek poproszenie o próbkę :) Zobaczysz, czy w ogóle ta formuła będzie Ci pasować.

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  15. Guerlain Parure de Lumiere używam od klku miesięcy i uważam go za bardzo dobry zakup :) Moja cera bardzo dobrze z nim współpracuje.
    Z wymienionych przez Ciebie produktów zastanawiam się nad kupnem korektora z Collection 2000-poleca go tyyyyle osób, nie jest drogi- zapewne kupię, jak zużyję Bourjois, którego teraz używam :) No i nad tym różem z ArtDeco- poszukuję jakiegoś ładnego, łososiowego odcienia. Na stronie Douglasa co prawda nie było w ogóle 07, ale sprawdzę stacjonarnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją sztukę różu ArtDeco kupowałam w Sephorze :)
      Myślę, że korektor Collection to taka perełka i może mile zaskoczyć.

      Usuń
  16. Róż Guerlain ma świetny kolor, a to jak wygląda jeszcze przed pierwszym użyciem - mistrzostwo świata! Jeden z najładniejszych kosmetyków, jaki widziałam. Szkoda by mi było nawet dotknąć go pędzlem.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu jest już po użyciu ;) W sumie szybko się z nim rozprawiłam :D

      Usuń
  17. same cuda bez watpienia :) dawaj recenzje chanela<3

    OdpowiedzUsuń
  18. Same cudeńka tu pokazujesz <3

    OdpowiedzUsuń
  19. ja się przyznam bez bicia, że jedynym trafionym kolorowym kosmetykiem był w ubiegłym roku top matujący z wibo :-)
    http://klubnieanonimowychlakieroholiczek.blogspot.com/2013/12/wibo-mat-effect-glitters-1-i-nubar-moon.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten top, ale nie do końca podoba mi się w takiej ilości :D

      Usuń
  20. Czy ten pędzelek na zdjeciu z rozem zao to RT z kolekcji duo fiber? Piekny kolor tego rozu i lakieru Essie :) takie posty to zło, ale jakie przyjemne w odbiorze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to pędzel z "białego" zestawu :)
      mam wrażenie, że ogólnie Internet to zło :DDD bo ciągle się coś pojawia i kusi z każdej strony :)

      Usuń
  21. Ja rowniez bardzo lubie lakiery Kiko z serii Mat Sugar. Mam tylko 3 sztuki, ale moze kiedys bedzie mi dane powiekszyc ich ilosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tylko te brokatowe :))) Mam 3 i raczej nie planuję kolejnych, chyba :D

      Usuń
  22. Ale piękni ulubieńcy, kilku spodziewałam się zobaczyć w tym poście :) Pędzle MACa są moim zdaniem idealne. Mają w sobie coś co sprawia, że malowanie to sama przyjemność i praktycznie same suną po oku lub twarzy. Ich kształty to majstersztyk :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Baza Chanel to też mój ulubieniec :) a do pierwszego pędzla z Maca planuję się przymierzyć w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciągle mnie kusisz mazidłem Shiseido. Nawet robiłam do nich przymiarkę w Sephorze, ale mieli jakieś niewyględne kolory ;) No i podkład Guerlain, który jest na mojej zakupowej liście od dawna dzięki Tobie. Może w końcu uda mi się go kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paleta kolorystyczna faktycznie nie jest zbyt bogata, sama nad tym ubolewam :( Ciągnie mnie w nowe rejony, ale do PdL wracam jak skończę TdP i potem się zastanowię.

      Usuń
  25. Na MAC paletę Coral miałam kiedyś ogromną ochotę, ale ponieważ podobnych produktów mam już tyle, że najpierw coś muszę zużyć aby kupić nowe :) A podkłady Guerlain też kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mocno rozważam Dior Corail Bagatelle :)))

      Usuń
    2. Widziałam na necie, wygląda bosko ;) Szczególnie ta kokardka u góry :)

      Usuń
  26. Moja mama ma kilka produktów z Artdeco i czasem jej podkradam, są rzeczywiscie fajne, a cena średnio półkowa ;) Zwlaszcza cienie przypadly mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swojego czasu byłam uzależniona od ich cieni :)) Sporo kosmetyków lubiłam.

      Usuń
  27. O ja dziekuje! Fyrinnae Pixie Epoxy to cos co MUSZE MIEC! Kiedys mialam jeden cien, tzn probke i bylo CUDOWNA, czuje ze zamowie kilka sypancow, bo te z Pure Luxe juz mi sie znudzily :)
    Nail tekiem jestem zainteresowana, trafia na moja liste chciejstw 2014!

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam też piaseczek Opi i jestem nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kilka kosmetyków wylądowało na mojej liście "wish list" Super ;D! Natknęłaś się może na jakiś fajny płyn miceralny? Dzięki za info!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ulubieńcy uzasadnieni bardzo zgrabnie :) Marzy mi się Aquabrow i ten korektor z Collection, Mój przewydajny Burżuj Healthy mix się kończy, więc następny będzie ten.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzięki Tobie zamarzyłam o Shiseido Lacquer Rouge (i dostałam na gwiazdkę :P ) oraz o Aqua Brow :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Te lakiery z Shiseido bardzo mnie kusza. Aquabrow chyba nie dla mnie, czaje sie na Gimme Brow z Benefit, ale chyba jeszcze w UK nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, dla mnie to najlepszy produkt na rynku :))) Aqua Brow jest specyficzne. Mnie za to kusi inne cudo, może niebawem kupię :)

      Usuń
  33. Szczególnie pędzle mi się takie marzą - kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Idę jutro zobaczyć te lakiery do ust, myślę by Mamuśce kupić jako dodatek do urodzinowo/imieninowego prezentu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie Shiseido jest bezkonkurencyjne ale warto zobaczyć też ofertę YSL :)

      Usuń
  35. Wywołałaś u mnie "chcicę" na Aqua Brow;) Na pewno skuszę się na Nail Teka, ostatnio wykończyłam odżywkę Essie, ale nie jestem z niej zadowolona. KIKO bardzo lubię,ale nie miałam nigdy tych cieni.Byłabym wniebowzięta gdyby otworzyli sklep w Polsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznać Aqua Brow, weź próbki i przekonaj się czy będzie Tobie odpowiadać :)
      Kiko za to ma wysyłkę do Polski jak się nie mylę, choć wiadomo że stacjonarnie to zawsze inaczej. Którą odżywkę miałaś? ja zaliczyłam spotkanie z Help Me Grow....

      Usuń
  36. Wiele z wymienionych przez Ciebie kosmetyków chciałabym wypróbować, ale najbardziej bazę Chanel. Chodzę za nią już bardzo długo, ale nie tak łatwo ja dostać:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? jak chcesz to pomogę w zakupie :)

      Usuń
    2. Hexxano dziękuję, będę o tym pamiętać:) póki co niecierpliwie czekam na Twoją recenzję.

      Usuń
    3. Chcę poczekać jeszcze parę dni, bo nowy sprzęt w drodze i może uda się zrobić lepsze zdjęcia. Dlatego wstrzymuję się jeszcze ;)
      Jak coś to służę pomocą :*

      Usuń
  37. ale pieknosci !! zwlaszcza te roze straszliwie mi sie podobaja!

    OdpowiedzUsuń
  38. Z Nail Tekiem sie polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. O! A nie dawno pisałaś u mnie o Island hopping i Twojej kolejnej buteleczce tego odcienia! Mnie szczególnie nie zauroczył, ale jest dość uniwersalny. Widzę też moje ulubione Rimmele - Sun Downer i New Romantic. A Nail Tek II również uratował moje paznokcie.
    Reszty kosmetyków niestety nie znam, ale może kiedyś poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam jak Karotka pokazała Island Hopping i wiedziałam, że to jest TEN kolor. Bardzo mój :)))
      Jest taki wybór na rynku, że trudno bywać wszędzie ;)

      Usuń
    2. Oj, Karotka to moja naczelna kusicielka :D

      Usuń
  40. Same przyjemniaczki :)
    Ja od kilku dni zaqchwycam się Parure de Lumiere :)
    Kiedys miałam Linergie, ale Lumiere jest dużo fajniejszy, przynajmniej moim skromnym zdaniem ;)
    Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lingerie De Peau próbowałam, nie było efektu wow i jeszcze problem z kolorem. 02 Lingerie De Peau jest dla mnie dużo za ciemny niż 02 Parure de Lumiere, i choć 02 Tenue de Perfection to dalej Beige Clair to także różnica w tonach występuje :crazy: W każdym razie oba podkłady bardzo lubię.

      Usuń
  41. Korektor Collection chętnie bym wypróbowała, ale na razie nie mogę się jakoś zebrać do zakupu przez Allegro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jaka cenowo to wygląda na All, ale nie daj się naciągnąć bo te korektory są bardzo tanie! a do tego często dochodzą różne oferty promocyjne.

      Usuń
  42. Wiele tu ciekawostek, ale najbardziej zainteresowały mnie cienie Kiko (uwielbiam taki typ cieni za prostotę i szybkość użycia) i ten Essie! nie widziałam go wcześniej, jest piękny!!! już dorzuciłam do wishlisty, o ja nieszczęsna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te cienie są świetne, a dla mnie mają bardzo ważną cechę- trwałość! i dobrze spisują się w roli bazy :)
      Dla mnie Island Hopping to kolor idealny :D także witaj w Klubie :)))

      Usuń
  43. Essie, Rimmel i OPI to jedne z lepszych marek lakierów według mnie :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największą słabość mam do OPI, ale mimo wszystko szukam zjawiskowych kolorów :)

      Usuń
  44. Tak myślałam, że Alcatraz Rocks się pojawi w ulubionych lakierach :)
    Przyznaję się, że namówiłaś mnie na korektor Collection (2000) ale jeszcze go nawet nie otworzyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten lakier po prostu musiał do nich trafić :)))
      Miło mi :) I daj koniecznie znać, jak już dobierzesz się do niego!

      Usuń
  45. Nail Tek Foundation króluje i u mnie i to oczywiście dzięki Tobie! :) Niedawno kupiłam też Nail Therapy, ale jeszcze nie używałam, był w komplecie ze wspomnianym Foundation i olejkiem do skórek. Nie wiedziałam, że mają też wysuszacz, muszę go poszukać!

    OdpowiedzUsuń
  46. Piękne, piękne Shiseido! Zachwycam się zwłaszcza Nymph, cudowny, soczysty kolor.

    OdpowiedzUsuń
  47. Kupiłam po Twojej recenzji ten róż ZAO i jest naprawdę piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  48. O bazie z Chanel nawet nie marzę :) Zaciekawiły mnie cienie w sztyfcie z KIKO i lakier z Essie, którego kolorek wpadł mi w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. MUP aqua brow chodzi mi po głowie, jednak nie mogę się zdecydować na kolorek:) róż z ZAO, Bazę Chanel, o tych na razie tylko cicho marzę:D za to odżywkę nail tek, seche vite, piaskowy OPI i pędzelki z MAC na pewno w tym roku kupię:)

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...