Pokazywanie postów oznaczonych etykietą I love.... Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą I love.... Pokaż wszystkie posty

Seria, nie polecam! I Love... Raspberry & Blackberry Lip Gloss




Wiele słyszałam o tej marce zanim dane mi było się z nią bliżej zapoznać. Kiedy pojawiła się w zasięgu mojego wzroku łapczywie przykleiłam się do półki: D I na tym zakończę dobrą część… Niestety znowu będzie o bublu, czyli mało udanym zakupie, który szuka innego zastosowania, ale chyba zaliczy kosz w tym wypadku?

Uwielbiam wszelkie mazidła do ust a jeżeli jeszcze obiecują super smak i aromat to już w ogóle pełnia szczęścia. Szkoda tylko, że kończy się na obietnicach.



Wg producenta ma być super soczyście z pełnia życia pośród aromatu świeżo wyciskanych malin i jeżyn. Zapach niesamowicie owocowy! Balsam, który pozostawia gładkie i miękkie usta oraz cudownie je nawilża.

Tyle na ten temat, bo poczułam się jakbym czytała science fiction…

Nieszczęsny balsam kosztował jedyne  £ 0,99 – pewnie zaraz ktoś powie, że za taką kwotę nie powinnam oczekiwać cudu. Otóż cudu nie oczekiwałam, ALE to coś mogłoby, chociaż mieć super zapach…;) a poza chemicznym smrodkiem, który NIE MA nic wspólnego ze świeżymi owocami nie wspominając o braku jakichkolwiek właściwości pielęgnacyjnych trudno jest w ogóle określić mianem błyszczyka.

Rozpisywać się nie będę, bo nie ma za bardzo, o czym- beznadziejna, twarda konsystencja; chemiczny smrodek, który nawet nie próbuje udawać ponętnej maliny czy też innej jeżyny. Opakowanie- toporne zakręcane pudełeczko i BRAK SKŁADU INCI.

W UK kosmetyki tej firmy można kupić za przysłowiowe grosze a widzę, że w Douglasie trochę poszaleli z cenami KLIK! a co Wy o tym sądzicie? Znacie produkty firmy I Love... ?

Pozdrawiam!