Przychodzę dzisiaj do
Was z prezentacją pędzli Zoeva. Te osoby, które są moimi Czytelnikami od
dawna wiedzą, że bardzo lubię tę firmę. Cenię sobie nie tylko pędzle Zoevy, ale
także i kolorówkę. Dla przypomnienia, o pędzlach pisałam więcej
TUTAJ
a
TO był
jeden z moich pierwszych zakupów.
Dzisiejsza notka,
to nawiązanie do zakupu, który pokazywałam przy
TEJ okazji i w taki oto sposób przedstawiam:
118 Flat Kabuki
104 Buffer
330 Lip Contour
230 Pencil
106 Powder
125 Stippling
Na wstępie dodam,
że większość z posiadanych pędzli mam zdublowanych. Nie żałuję zakupu żadnego z
nich, niektóre są bardziej udane inne mniej, ale nie mogę odmówić im, jakości
oraz miękkości!
W większości pędzli
włosie to taklon, bardzo mięsisty, zwarty o dobrej sprężystości na tyle, że
pomimo upływu czasu pędzle nie tracą swojego kształtu.
Rączki dobrze
wyważone, świetnie leżą w dłoni.
Nie mam z nimi żadnego problemu, podczas prania wypadły
pojedyncze włosy, ale to normalne i najważniejsze, że podczas wykonywania
makijażu włosie nie zostaje na twarzy.
Zoeva w swojej
ofercie ma dobre i tanie pędzle, czego chcieć więcej?
Dla zainteresowanych zakupy można zrobić online
na ich stronie oraz wysyłają do Polski.
Z racji braku dostępu, bo niestety ze sobą wzięłam tylko
dwie sztuki później uzupełnię post o wymiary, uważam, że to istotne i nie
pokazanie na monetach, ale ujęcia realnych wymiarów.
118 Flat Kabuki
Od dłuższego czasu
szukałam dużego pędzla typu kabuki z krótką rączką, takiego, który idealnie
nadaje się do minerałów i nie tylko. Do użytku wyłącznie domowego. Jednak
wymagania były dość spore, bo chciałam, aby był duży. Oglądając różne zdjęcia i
prezentacje dojrzałam go w ofercie Zoevy. Po krótkiej lekturze wiedziałam, że
to właśnie TO.
Jest naprawdę duży!
Dla osób o małej twarzy może być wręcz za duży, choć wg to kwestia
przyzwyczajenia. Gęsty, bardzo gęsty, ale nie jest sztywno zbity i po kilku
użyciach dobrze dopasowuje się do twarzy. Włosie o bardzo dobrej sprężystości,
idealnie się układa i nie traci kształtu.
Jestem z niego
ogromnie zadowolona. Świetnie spisuje się z minerałami jak i tradycyjną
kolorówką.
104 Buffer
To rodzaj pędzla w
stylu Flat top i o ile moim ulubieńcem był właśnie taki rodzaj pędzla z EDM
to szukałam czegoś z długą rączką i nieco większą ilością włosia. Jedyna
różnica pomiędzy nim a tym pędzlem z EDM to, że włosie jest dużo mniej zbite.
Idealny do podkładów
płynnych jak i mineralnych. Wykorzystuję go także do nakładania różu/bronzera
bądź rozcierania.
330 Lip Contour
W tym przypadku
włosie pędzelka jest z łasicy, ale nadal przyjemnie miękki i delikatny dla
skóry ust.
Długo szukałam
estetycznego pędzelka do pomadek, który będzie nadawał się do torebki jak i
użycia domowego. Niby nic skomplikowanego lecz praktyczne opakowanie jest mile
widziane.
W tym przypadku zamknięcie jest jednocześnie przedłużeniem
raczki. Pomysłowe. Całość schowana w
metalowym opakowaniu. Na plus.
Powierzchnia pędzelka jest dość duża i to mi się podoba. Mam
dość duże usta a tego typu pędzelkiem nakładam pomadkę czy błyszczyk bez
problemu na całej powierzchni warg za jednym pociągnięciem.
Łatwo się pierze, szybko schnie i nie traci kształtu.
230 Pencil
Włosie pochodzi z kucyka, ale jest świetnie wyprofilowany i bardzo dobrze wywiązuje się ze swojego
przeznaczenia. Sztywniejszy niż pędzle z taklonu, ale dzięki temu lepiej nim
operować. Niesamowicie precyzyjny!
Idealnie nadaje się do cieni prasowanych jak i sypkich. Przyczepność to
podstawa w tego rodzaju pędzlach a tutaj mamy ją na fantastycznym poziomie.
Dla porównania mam
teraz w rękach pędzel Hakuro H78 i widzę, że jednak Zoeva 230 wygrywa: D Hakuro
nie jest zły, lecz pędzelek z Zoevy jest bardziej praktyczny do takiego
makijażu oka, choć miękkość H78 robi wrażenie.
106 Powder
Kocham ten pędzel!
Od kształtu – jest fantastycznie wyprofilowany przez jego miękkość do tego, jak
dobrze przenosi dany kosmetyk na skórę.
Długość włosia jak
dla mnie idealna, nie za krótka i nie za długa. Zachowuje swój kształt i
nic złego się nie dzieje z tym pędzlem, pomimo, że jest używany regularnie. Bardzo podoba mi się jego wyprofilowanie,
jest cudownie zaokrąglony na samym szczycie, dzięki czemu nakładanie pudru
staje się prawdziwą przyjemnością.
125 Stippling
Długo zastanawiałam
się, czy potrzebuję tego typu pędzla jednak dobrze, że go kupiłam. Świetny do płynnych podkładów bądź
róży/bronzerów w sypkiej postaci. Bardzo
dobrze współpracuje z minerałami. Idealny do bardzo mocno napigmentowanej
kolorówki.
Ogromnie podoba mi
się sprężystość włosa i to jak układa się na skórze.
Jedyny minus – trzeba przyłożyć się podczas prania i
poświęcić mu odrobinę więcej uwagi niż normalnie.
Za jakiś czas pokuszę się o porównanie z Hakuro, które
właśnie trafiły w moje ręce i bardzo mile mnie zaskoczyły!
Znacie pędzle Zoevy a
może macie innych ulubieńców bądź odczucia?
Pozdrawiam!