Kolorówka w akcji: Nuxe Bio Organic White Tea Multi-Perfecting Tinted Cream Fair Skin Tones, wersja dla jasnej karnacji /omówienie i pełna prezentacja/

 


W ofercie Nuxe Bio Organic pojawił się krem koloryzujący, którym zainteresowała mnie w jednym ze swoich filmików Kinga ThePinkRook i choć miałam wątpliwości, co do koloru to postanowiłam go kupić. Słoczy lub prezentacji jest bardzo mało, a ja jednak lubię obejrzeć dany produkt z bliska, szczególnie że kupowałam go online. Na pewno poniższe omówienie rozwieje wiele wątpliwości, a co więcej bardzo dokładnie pokaże jego odcień i zachowanie na skórze. Zapraszam :)

Czego możesz się dowiedzieć z artykułu autorstwa Igielska-Kalwat J, Kilian-Pięta E. Badania in vivo kosmetyków z filtrem oraz synergistycznej pielęgnacji antyoksydacyjnej - streszczenie w pigułce

 


Jakiś czas temu odbył się live z udziałem Ewy Kilian-Pięty, która opowiadała o ofercie marki Back To Comfort, za którą stoi od lat a obecnie przeszła rebranding i na pewno dotrze do dużo szerszego grona niż to, co miało miejsce przez ostatnie lata :) Na razie obserwuję zmiany z oddali, ale kibicuję im i mam nadzieję, że będzie to coś na miarę oferty kanadyjskiej Regimen Lab. Zainteresowanych odsyłam do tamtego materiału, ale uprzedzam że jest BARDZO długi i napakowany wieloma informacjami (poza czysto marketingowym naciskiem oczywiście :D ale odkładając to na bok otrzymujemy wiele informacji od samego źródła, czyli Ewy). Został tam także rozwinięty temat stosowania filtrów, który swojego czasu podczas live'a z Apigen Royal wywołał wiele kontrowersji i pozostawił duży niedosyt.

Jak może zmienić się skóra naczyniowa z rosacea podczas używania kwasu traneksamowego - SkinCeuticals Discoloration Defense Corrective Serum



Kwas traneksamowy okazał się składnikiem, który znacząco wpłynął na kondycję  skóry i wspominałam o tym przy okazji aktualizacji mojej pielęgnacji. Działanie na poziomie naczyniowym naprawdę robi wrażenie! TEN rodzaj wyciszenia, uspokojenia skóry oraz wygaszanie zaróżowienia skóry oraz ew. rumień nie sposób pominąć. Podtrzymuję o tym serum wszystko to, co napisałam w sierpniu a dzisiaj wracam z dodatkową garścią wrażeń, ponieważ kończę drugie opakowanie do którego wróciłam po przerwie, a w jego miejsce w międzyczasie weszło Level Serum Regimen Lab. Śmiało mogę napisać, że została zachowana ciągłość jednak mimo to z ciekawością obserwowałam skórę i robiłam notatki :)