Kosmetyczna petarda! Nowa Kosmetyka Serum do paznokci, na ratunek po hybrydzie /recenzja/

Niebawem minie rok od kiedy zaczęłam stosować serum do paznokci, kończę właśnie pierwsze opakowanie (kupiłam już kolejne :D) i pora podsumować wrażenia. A jest o czym pisać i chwalić!

Przez ponad 25 lat regularnego malowania paznokci miałam do czynienia z różnego rodzaju odżywkami/kremami itd. od gotowców po opcje DIY które miały wzmacniać paznokcie. Efekty były różne, bez względu na skład i deklaracje producentów.

Demo: Rilastil Sun System SPF50 D - Clar Light

 


W tym sezonie planuję pokazać cztery barwione filtry, jeden z nich Martiderm - Proteos Screen SPF 50+ Fluid Tinted Cream All Skin Types /KLIK/ omówiłam niedawno, a dzisiaj pora na Rilastil Sun System SPF50 D - Clar Light, który podejrzałam u Inti i od razu zamówiłam. Wybór niemal w ciemno, bo jedynie na bazie przypadkowych słoczy które za wiele nie pokazywały. Jednak wiedziałam, że może być to lepszy wariant niż Martiderm. Czy tak też się stało?

GAME CHANGER A. Florence Skincare Hydrating Milky Toner

 


Za mną niemal 1,5 roku stosowania Hydrating Milky Toner, całkiem niedawno otworzyłam kolejną, czwartą butelkę i w międzyczasie zaliczyłam też poszukiwania "zamiennika". Bez powodzenia dodam :D Co w sumie WCALE nie dziwi z perspektywy MOJEJ skóry. Dzisiaj będę opowiadać o kosmetyku, który zmienił WSZYSTKO i stał się bezapelacyjnym nr 1 w mojej pielęgnacji (choć patrząc na popularność nie jestem odosobnionym przypadkiem). A. Florence Skincare już wielokrotnie pokazała, że potrafi w pielęgnację - jak to się dzisiaj mówi :D ale warto dodać, że to jest w pełni świadome i ukierunkowane. W tych kosmetykach nie ma przypadków, o czym wspominałam ponad 2 lata temu pisząc o nich pierwszy raz /KLIK/

Kosmetyczny zachwyt! Ultra Violette Supreme Screen SPF50+ Hydrating Facial Skinscreen /prezentacja/

Kiedy dwa lata temu Lab Muffin na swoim blogu opublikowała wpis na temat oferty australijskiej firmy Ultra Violette i opowiedziała o swoim faworycie, od razu wpadł na moją listę zakupów czekając na swoją kolej. Dostępność stanowiła problem a nie chciałam na siłę szukać innych opcji i w tym roku firma pojawiła się w szeregach SpaceNK! Bez zastanowienia zrobiłam zakupy przy okazji dorzucając do koszyka barwiony balsam z filtrami Sheen Screen Hydrating Lip Balm SPF50 w kolorze Rose (o nim przy innej okazji).

Byłam niezmiernie ciekawa jaki okaże się Supreme Screen SPF50 Hydrating Facial Skinscreen w kontakcie z moją skórą. Pierwsze użycie szybko pokazało, że TO jest strzał w 10-tkę! Miałam do czynienia z różnymi filtrami, lecz tym razem jest dokładnie TAKI jakiego szukałam. TEN filtr to jest niczym bajka pośród różnego rodzaju SPFów, nosi się cudownie, świetnie wygląda i chce się po niego sięgać!

Demo: Martiderm - Proteos Screen SPF 50+ Fluid Tinted Cream All Skin Types

Barwione filtry to moja słabość z wielu powodów, natomiast za sprawą genialnego Avene B-Protect SPF50+ /recenzja/ który pojawił się dwa lata temu znalazłam niemal idealną opcję dla siebie. Niestety firma postanowiła go wycofać....Jest to informacja potwierdzona przez szkoleniowca Avene. Dlatego też postanowiłam sprawdzić/porównać inne możliwości i dzisiaj skupię się na Martiderm - Proteos Screen SPF 50+ Fluid Tinted Cream. Jest on bardzo popularny w wersji klasycznej, bez koloru i o nim będę także pisać, i do zakupu przekonała mnie świetna prezentacja i omówienie wariantu klasycznego przez Basię na jej profilu na Instagramie. W wyróżnionych znajduje się sekcja "Filtry" i tam jest Martiderm pokazany w pełnej krasie :) Mamy z Basią zupełnie inne skóry, lecz w wielu przypadkach łączą nas preferencje i oczekiwania względem produktu. Dlatego też Proteos Screen SPF 50+ miałam na liście zakupów i wersja barwiona nie dawała mi spokoju. Głównie dlatego, że nie trafiłam na pełne omówienie tego filtra wraz z prezentacją koloru. Zazwyczaj czytałam/słyszałam, że zbyt ciemny, że nie da się go nałożyć w stosownej ilości itd. Wiedziałam, że jeżeli sama go nie sprawdzę, to wciąż będę się zastanawiać.