Na ten krem
miałam ochotę od wielu miesięcy, dokładnie od kiedy przeczytałam recenzję
Sylwii na blogu Stellaililly.pl potem jeszcze trafiłam na kilka konkretnych uwag
ze strony Arsenic KLIK! Spodobał
mi się skład i zdecydowałam, że
wpada na listę. Pewnie kupiłabym go wcześniej, lecz brakowało tzw.
"okienka" i kiedy upewniłam się, że nie ma żadnych problemów z wysyłką
za granicę odłożyłam to w czasie. Pomysł zrealizowałam ponad 3 miesiące temu i
od razu wjechał na półkę ;)
