Dzisiaj będzie o
czymś, co stawia kropkę nad "i" w kwestii wszelkiej maści esencji/toników/koncentratów
i jednocześnie klasyfikuje się na
wierzchołku faworytów pośród pielęgnacji twarzy. Omówię Kuramoto Bijin Hakumai Ferment Lotion & Bijin Hakumai
Ferment Milk, które miałam okazję poznać dzięki Dwa Koty :* (po raz kolejny!
:D wiemy, co dobre :DD) Nad serum
Kuramoto zachwycałam się już na blogu /recenzja/ i nie zamierzam z niego rezygnować, oj nie!
Dlatego też bardzo chętnie przystąpiłam do testów zawartości tajemniczych
butelek, które swojego czasu Dwa Koty opisała u siebie --- zachęcam do lektury /KLIK/ Ten wpis odkryje przed Wami wszelkie
szczegóły związane z Tonoike Sake Brewery.
![](http://1.bp.blogspot.com/-zwldRZUys2o/VFEcdnt-ugI/AAAAAAAAJj4/ezx-dX2pjnE/s1600/czd2.png)