Uwielbiam dobrej jakości dwufazy do demakijażu
oczu. Lubię, gdy ta część demakijażu odbywa się szybko, sprawnie i bez
podrażnień. Dlatego też
za taki kosmetyk potrafię zapłacić więcej, a ograniczona dostępność nie stanowi
przeszkody. I tak jest w przypadku
Bifesty, z którą zapoznała mnie Dwa Koty i jestem dozgonnie
wdzięczna! :) Mija wiele
miesięcy od kiedy na mojej półce pojawiło się pierwsze opakowanie (nie
ostatnie) i uważam, że należy się jej kilka linijek na moim blogu.
Nowe i nowsze Cz. I
W przeciągu czterech miesięcy pojawiło się u mnie
trochę nowości, niektóre już od dawna w użyciu, inne to prawdziwe swieżynki (kolorówkę
zostawiam na potem). W
pierwszej części skupię się na pielęgnacji. Z kolei jeżeli zaglądacie na
Instagram, to mniej więcej jesteście na bieżąco :) Pomyślałam za to, że wpis na
blogu stanowi świetną okazję do podzielenia się pierwszymi
wrażeniami/odczuciami. Do recenzji droga daleka, więc zapraszam :)
Etykiety:
Plotkowo,
Rozmowy w sieci,
Zakupowe szaleństwo
Porozmawiajmy o pędzlach: Pixie Cosmetics Flat Top Buffing Brush
Mijają właśnie dwa miesiące od chwili zakupu
pędzla Pixie i postanowiłam zostawić kilka słów na jego temat, ponieważ nie
zamierzam go dłużej używać i być może ktoś inny doceni jego właściwości ;) Zacznę od tego, że w moim kosmetycznym
dorobku miałam do czynienia z różnymi pędzlami tego typu, dlatego też
poprzeczka została podniesiona wysoko. Niestety w moim odczuciu Flat Top
Buffing Brush z Pixie Cosmetics nie zdał egzaminu. Nie lubię go i nie sądzę, by
mogło to ulec zmianie.
Etykiety:
Pixie Cosmetics,
Porozmawiajmy o pędzlach
Czym i dlaczego czyszczę pędzle oraz gąbkę BB :)
Na łamach bloga zamieszczałam kilka razy wpisy
dotyczące produktów do mycia/czyszczenia pędzli. Jednak od tamtej pory minęło już dużo czasu, dołączyłam
także do fanek gąbki BB, która w moim kosmetycznym życiu dużo zmieniła. Zanim
przejdę do dalszej części, dodam że nadal
bardzo lubię wracać do kostki myjącej Isana Med, która jest syndetem (nie
jest wyjątkiem, ale syndet Isany to perełka za grosze). Rękawicę Sigmy (aczkolwiek
obecnie jest duża konkurencja i myślę, że łatwo ją zastąpić pod kątem
praktycznego użycia. Mam na myśli matę Sigma
Spa Express Brush Cleaning Mat i SigMagic Scrub) oraz drzewko Benjabelle kupiłabym ponownie gdyby zaszła taka
potrzeba i choć wiem, że na rynku znajdziemy mnóstwo "odpowiedników",
to ja za nie podziękuję ;) Octenisept zawsze muszę mieć "na stanie",
a całość zamyka płyn do czyszczenia na sucho - od kiedy zniknął spray Zoevy
szukałam czegoś innego i odkryłam genialny Laura
Mercier Brush Cleanser /recenzja/
Etykiety:
akcesoria,
Beautyblender,
Gadżety
Pielęgnacja ust: de Mamiel, Oribe, Frank Body, Soveral
Mam słabość do produktów przeznaczonych do
pielęgnacji ust i choć moje grono ulubieńców jest stałe, to przyjemnie jest
odkrywać nowe kosmetyki.
Dzisiaj opowiem o balsamie de Mamiel, Oribe, Frank Body oraz Soveral.
Dwa z nich (Frank
Body, Soveral) dostałam w prezencie @lukrecja_borgia @lesneruno dziękuję :)
pozostałe kupiłam sama.
Etykiety:
de Mamiel,
Frank Body,
Oribe,
Pielęgnacja-usta,
Soveral
Kosmetyczna petarda: Witamina młodości! Liqpharm Liq Ce Serum Night 15 % Vitamin E Dwufazowy koncentrat regenerująco-odżywczy
Moja znajomość z ofertą Liqpharm niebawem
będzie świętować drugą rocznicę :D Zaowocowała ona związkiem długoterminowym i wyjątkowo udanym. Dzisiaj chcę
opowiedzieć o serum z witaminą E, które stało się moją kosmetyczną petardą. Co
więcej, to prawdziwa perełka za grosze, bo jak w przypadku produktów z gamy Liq ceny są bardzo przyjazne a działanie na najwyższym poziomie i firma pokazała,
że dobra pielęgnacja nie zawsze musi kosztować krocie. Za mną wielomiesięczna
przygoda i pamiętam, że to serum włączyłam na równi z Liq CC prawie dwa lata
temu. Liq Ce zostało ze mną na dobre i
na złe :D
Etykiety:
Kosmetyczny zachwyt,
Liqpharm,
Moja pielęgnacja
Pielęgnacja dłoni: Podopharm Skinflex Serum do rąk i paznokci w piance oraz Kremo-Maska do dłoni z masłem shea i goji
Nie mam wymagającej skóry dłoni i jeżeli tylko nie
przesadzę z detergentami bądź podczas jesienno-zimowych chłodów, to nic złego
się nie dzieje. Natomiast posiadam określone preferencje dotyczące kosmetyków
do pielęgnacji dłoni. Mile
widziany: przyjemny zapach, otulająca ale pozbawiona lepkości formuła, szybkie
wchłanianie i odczuwalne nawilżenie. Opakowanie może być dowolne, chyba że to
krem do torebki, więc najlepiej mała i poręczna tubka z zatrzaskiem.
Teoretycznie to nie są wyśrubowane wymagania, za to w praktyce okazuje się
inaczej. Z oferty Podopharm mam od dłuższego czasu okazję stosować Kremo-maskę
z masłem shea i ekstraktem z owoców goji, dlatego też postanowiłam napisać
kilka słów także o serum w piance.
Etykiety:
Podopharm
Rozświetlam się! Mój hit: Ilia Beauty Illuminator Cosmic Dancer
W zeszłym roku
odkryłam genialny rozświetlacz z firmy Ilia Beauty i postanowiłam
podzielić się kilkoma uwagami na jego temat.
Jest to kosmetyk kremowy w sticku o pojemności 4.5
g/cena 32.00 GBP/149,95 PLN w Organicall.pl,
PAO 12 miesięcy. Małe i
poręczne opakowanie jest naprawdę praktyczne, a sam sztyft posiada idealną
konsystencję dzięki której gładko sunie po skórze bądź jest aplikowany z
pędzla. Od razu dodam, że jeżeli ktoś uwielbia błysk a'la tafla, który jest
widoczny z daleka i jest tak popularny w wielu rozświetlaczach, to nie jest
produkt dla niego.
Etykiety:
Ilia Beauty,
Kosmetyczny zachwyt
Rahua Color Full, pielęgnacja włosów farbowanych
W zeszłym roku Rahua powiększyła ofertę o serię Color
Full dedykowaną włosom
farbowanym. A moja słabość do niej zaowocowała zakupami. Poszczególne kosmetyki
opiszę na zasadzie mini recenzji, bo na pewno jeszcze do nich wrócę na łamach
bloga :)
Etykiety:
Pielęgnacja- włosy,
Rahua
Porozmawiajmy o pędzlach: Marc Jacobs Beauty The Face III Buffing Foundation Brush (pędzel do płynnego podkładu)
Ponad dwa lata temu zdecydowałam się na zakup
kilku pędzli MJB /link/ i planuję po kolei zamieścić krótkie recenzje. Dzisiaj
zacznę od pędzla do podkładu bo jednocześnie o niego dostaję wiele pytań od
wielu z was. Na samym wstępie dodam, że najlepszą opcją będzie obejrzenie
pędzla w sklepie. Przede wszystkim sama ocena pod kątem wyważenia oraz tego jak
leży w waszej dłoni. Na rynku też nie brakuje bardzo podobnych bądź wręcz
identycznych modeli, jednak nie skupiałam się na szukaniu alternatywy i nie
zamierzam. Wybrałam świadomie Buffing Foundation Brush i nie żałuję, co więcej,
gdybym miała ponownie kupić pędzel do podkładu, to byłby ten sam model.
Etykiety:
Marc Jacobs Beauty,
Porozmawiajmy o pędzlach
Subskrybuj:
Posty (Atom)