Opis producenta:
Rozpylic produkt na wilgotnych włosach aby uławtić ich rozczesanie lub na suchych aby nadać włosom połysk i uwydtanić finalny efekt fryzury.Efekt pięknych, błyszczących i zdrowych włosów.
poj.89ml
Skład INCI
Nie wiem dlaczego producent pisze o rozpyleniu kiedy opakowanie zawiera aplikator w formie pompki ale...to szczegół ponieważ dzieki niej wydobywamy taką ilość jaka jest nam dokładnie potrzebna.
Serum to płynny olejek, który jest zbliżony do jedwabiu Farouka ale konsystencją bliżej mu do słynnego serum na końcówki z Avonu.Na tym jednak podobieństwo sie kończy ponieważ Matrix wypuścił na rynek pierwsze nabłyszczające cudo, które nie obciąża moich włosów.Kiedy nałozymy go za dużo to inna sprawa ale np. w przypadku Farouka muszę bardzo uważać i ogólnie lepiej stosowało mi sie je na noc niż na dzień, produkt Avonu jest jednym z ulubionych ale od kiedy ścięłam włosy dodatkowo je zmiękcza co nie do końca mi odpowiada.Mam bardzo miękkie wlosy i w efekcie stają sie oklapnięte....Olejek z serii Design Pulse pozwala mi na bezproblemowe rozczesanie oraz utrwalenie włosów bez stresu, że w ciągu dnia będą wyglądać nieświeżo.
Używam go głównie na wilgotne włosy.Dzięki temu mogę rozczesać je bez problemu i nie potrzebuję już wtedy sięgać po nic więcej by ulożyć fryzurę.Kiedy nie używam suszarko lokówki zauważyłam, że serum dobrze wpływa na skręt włosa i same układają się w zgrabne loczki;)
Nie obciąża, nie skleja, wyraźnie nabłyszcza i wydobywa kolor.Trudno jest mi powiedzieć jak zachowuje sie na dłuższą metę ponieważ myję włosy codziennie.Nie jest tłuste choć na dłoniach pozostawia specyficzna powłokę, ma przyjemny, nienachalny zapach.
Bardzo wydajny i starczy na pewno na długo.Z pewnością będę chciała jeszcze do niego wrócić.
4,5/5
Pozdrawiam!