Podsumowanie w pigułce: Paula's Choice Clinical Discoloration Repair Serum

 


Kwas traneksamowy w mojej pielęgnacji rozgościł się na dobre i choć doskonale zdaję sobie sprawę, że efekty działania, to nie tylko jego zasługa, a całej formuły danego produktu, to jednak nie przeszkadza mi to korzystać między innymi z jego właściwości. Numerem JEDEN wciąż zostaje SkinCeuticals Discoloration Defense Corrective Serum /recenzja/ i w niczym mu nie ustępuje Regimen Lab Level Serum /KLIK/. Tranexamic C Serum Dermomedica nie będę poświęcała więcej uwagi poza tym, co napisałam na IG. Żałuję tego zakupu, ale wiadomo, ciekawość zrobiła swoje. Mam już w użyciu kolejny produkt, który zamyka moją listę zakupów w kwestii poszukiwania kolejnych opcji. Więcej o nim będzie niebawem na Instagramie, a tymczasem skupię się na podzieleniu się swoimi wrażeniami odnośnie serum Paula's Choice.