Recenzje w pigułce - (pod)sumowanie cz. III


Wszelkie wyjazdy oraz inne zawirowania nie sprzyjają organizacji oraz starannemu planowaniu. Życie ;) Niemniej zgarnęłam pakiet tego, co zostało po ostatnich (plus/minus) 2 miesiącach z hakiem i zapraszam :) Może odkryjecie tutaj jakiś skarb bądź podzielicie się swoimi odczuciami.

I D E A Ł - NCLA Los Angeles Nudes Volume II


Wiele tygodni temu Internety oszalały na punkcie lakierów marki NCLA. Postanowiłam przekonać się ile magii oraz marketingu w tym szumie. Kupiłam wtedy trzy produkty, o których wspominałam w podsumowaniu kwietnia KLIK!

Christmas Wish List


Moja ostatnia "wishlista" pojawiła się w kwietniu i jakoś nie było potrzeby aktualizacji, niemniej zbliżające się Święta (Boże Narodzenie zawsze specyficznie mnie nastraja, choć do tradycjonalistek nie należę) sprawiają, że postanowiłam spisać swoje chciejstwa i jednocześnie postarać się, by coś z tego trafiło w moje ręce. Ot, taki plan :) bo w Świętego Mikołaja już dawno temu przestałam wierzyć :D

11 miesięcy z M Brush by Maxineczka /podsumowanie/ (dużo zdjęć)


Niebawem mają pojawić się w sprzedaży kolejne modele pędzli M Brush (czekałam na tę wiadomość, yay!) i postanowiłam podsumować dotychczasowy zestaw, który kupiłam rok temu, kiedy tylko wszedł do oficjalnej sprzedaży.
Odniosę się do wpisu z kwietnia /link/, by nie powielać opisów i wrażeń. Spróbuję też odpowiedzieć na własne pytanie, czy było warto kupić od razu cały zestaw M Brush?

Nabla Cosmetics Potion Paradise - Morning Glory, Utopia, Entropy (swatches)


Kremowe cienie marki Nabla Cosmetics skradły nie tylko moje kosmetyczne serce ;) ale przede wszystkim zdominowały mój makijaż. Uwielbiam kremowe cienie, ponieważ mają wiele zalet i bardzo łatwo się z nimi pracuje na co dzień. Dodatkowo mogą spełniać rolę bazy bądź podbijać kolor cieni tradycyjnych. Aplikacja jest łatwa, prosta i przyjemna - w sam raz dla laika, jak i dla osób zaawansowanych. Co więcej, dobra formuła zapewnia nienaganny makijaż w każdych warunkach.

Living Proof Perfect hair Day (PhD) /recenzja/


Przez blisko 1,5 miesiąca do codziennej pielęgnacji włosów używałam zestawu Perfect hair Day z Living Proof, w skład którego wchodził szampon, odżywka i 5-in-1 Styling Treatment (kuracja stylizująca wg polskiego dystrybutora). Chciałam się dzisiaj podzielić własnymi odczuciami.

Hexxpress, podsumowanie października


Zaległości mam duże, czas nie stoi w miejscu. Jednak dopiero teraz zbieram fragmenty października w całość. I nieważne, że już prawie połowa listopada i Boże Narodzenie tuż tuż... Dni przypominają rollercoaster.

Skin & Tonic London Steam Clean - oczyszczający balsam pielęgnacyjny /recenzja/


Skin & Tonic London to brytyjska marka, z której historią możecie zapoznać się tutaj /klik/ oraz pełną ofertą /klik/ która oczarowała mnie prostymi składami INCI, opisem działania i tym, że ich produkty naprawdę się sprawdzają. Na chwilę obecną kilka kosmetyków weszło na stałe do mojej kosmetyczki i nie zapowiada się, że to nie koniec. Dlatego postanowiłam podzielić się swoimi odczuciami zaczynając od Steam Clean.

Bikor TOKYO Puder transparentny /recenzja/


Premiery pudru Tokyo marki Bikor wypatrywałam z ogromnym oczekiwaniem. Wedle zapowiedzi miał to być prawdziwy HIT "produkt, który w spektakularny sposób zmieni Twój makijaż" - tak głosił jeden ze sloganów reklamowych ;) W sprzedaży miał pojawić się w maju, ale premiera ciągle się przesuwała i mówiąc delikatnie traciłam cierpliwość. Jedyną opcją zakupu kosmetyków marki Bikor jest dla mnie sklep internetowy. Na co dzień nie mam dostępu stacjonarnego, i to nieco ogranicza. Gdybym miała możliwość dotknięcia testera zakupy potoczyłyby się inaczej. W każdym razie puder pojawił się w sprzedaży i własny egzemplarz kupiłam na początku sierpnia w Minti. Od razu też zaczęłam go używać.