Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Apigen Royal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Apigen Royal. Pokaż wszystkie posty

Złuszczanie skóry wrażliwej: Apigen Royal Pasta peelingująca & Paula's Choice The UnScrub /recenzje/



Złuszczanie skóry. Kiedyś byłam uzależniona wręcz od peelingów enzymatycznych, głównie w formie pudru/proszku. Z biegiem czasu moja pielęgnacja uległa zmianie i tak naprawdę przestałam potrzebować dodatkowej porcji złuszczania naskórka. Została słabość do maski Mahalo The Bean, która dzięki zawartości drobinek spełnia zadanie mechanicznego peelingu oraz od czasu do czasu nachodzi mnie ochota na porządne wymasowanie skóry. I tutaj pojawił się zawodnik w postaci Paula's Choice The UnScrub, który firma określa jako "cleanser" ale dla mnie od razu stał się po prostu (nie)zwykłym peelingiem. Wykorzystano w nim estry jojoba, które są niesamowicie przyjemnymi granulkami w kontakcie ze skórą. Nie podrażniają, nie wywołują zaczerwienia skóry ani innych nieprzyjemnych efektów ubocznych. Poza tym gliceryna, wyciąg z rumianku. Jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków z oferty PC. Dlatego też, gdy polska firma Apigen Royal zapowiedziała premierę swojej pasty peelingującej i pojawił się pełen opis produktu, pomyślałam że to świetna okazja do zakupu oraz porównania! Zostały w niej wykorzystane estry jojoba, kwaternizowany miód oraz detergent z owsa, który nie narusza bariery naskórkowej. Dzisiaj postanowiłam może nie tyle porównać ze sobą, ale opowiedzieć o każdym z kosmetyków :)

Moja przygoda z ofertą Apigen Royal, roczne podsumowanie

 


Jako pierwszy poznałam Krem regenerująco-nawilżajacy z peptydami mleczka pszczelego (zużyłam 4 opakowania) potem przyszła kolej na Serum z jadem pszczelim (apitoksyną), do którego podchodziłam z dużą dozą ostrożności (co jak się okazało było dobrym posunięciem), by na koniec wygrać (dosłownie! ponieważ na FB firmy została ogłoszona zabawa ze względu na wprowadzenie nowego produktu do oferty i okazała się nim pianka) Propolisową Pianę Micelarną (którą też kupiłam przy okazji w ciemno :D). Jak widać moja fascynacja produktami Apigen Royal trwa już wiele miesięcy i nie zamierzam jej przerywać. Natomiast chcę nieco opowiedzieć o kosmetykach z którymi miałam i mam do czynienia.