Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eveline. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eveline. Pokaż wszystkie posty

Eveline Colour Show 427 Crushed Rose



Dzisiaj będzie o zachwycie i jeszcze większym szczęściu. Bo przecież, kiedy już nie ma nadziei i pojawia się myśl, że trzeba się pożegnać i oswoić - proces rozstania to nie szukamy zastępstwa. A może jednak?
Tak miałam w przypadku lakieru Sally Hansen, który opisywałam TUTAJ. Jednak z Eveline było inaczej. Ale od początku.



Crushed Rose przywędrował do mnie dawno temu, był chyba dodatkiem do jakiejś wymiany lub czegoś w tym stylu. Nie pamiętam i nie to jest ważne. Liczy się TO, że kolor zdobył moje serce od razu.
Niby taki zwyczajny, niepozorny i z jednej strony podobny do wielu innych, ale zarazem inny.
Uwielbiam go na każdej długości paznokci, na różne okazje/pory roku. Towarzyszył mi przez cały rok.
W miarę używania niestety coraz szybciej znikał z buteleczki i choć rozglądałam się od czasu do czasu za czymś podobnym to nie było mi dane wypatrzyć następcy.
Sytuację uratował przypadek: D



Karotka pokazała u siebie cudny egzemplarz Essie Island Hopping

Wiem, że TEN egzemplarz musi być mój!

Jest o wiele ładniejszy niż Crushed Rose Eveline, nie sądziłam, że kiedyś to powiem: D Szczególnie, że to Essie- marka, za którą nie przepadam i do tej pory średnio się lubiliśmy. Może, dlatego, że znam wersję lakierów, które miały/mają denerwująco cienki i giętki pędzelek plus do tego rzadka formuła samego lakieru.

Dla porównania, pożyczyłam za zgodą Karotki jej zdjęcie, aby pokazać różnice pomiędzy nimi.



 A tak prezentuje się Eveline Colour Show 427 Crushed Rose w całej okazałości.



Dwie warstwy plus Seche Vite na bazie NTF II. Krycie na dobrym poziomie, trwałość w sam raz, sam w sobie szybko schnie. To jest miłe zaskoczenie, lakier ma chyba już 3 lata!

A wam jak się podoba? Może Hopping Islands także skradł Wasze serce? Moje na pewno i liczę, że częstochowskie SP będzie miało go w swojej ofercie.

Pozdrawiam!


Lakierowe zaległości




Przeglądając folder ze zdjęciami sama siebie zaskoczyłam, że... została mi gromadka lakierów do zaprezentowania w tzw. poczekalni. Postanowiłam zebrać je razem i pokazać zbiorczo, dzięki temu zrobię miejsce na nowe :D Tym bardziej, że w mojej głowie zrodził się pewien pomysł i wkrótce podzielę się nim z Wami.

Zdjęcia były robione w różnych ramach czasowych ale w żaden sposób nie wpływa to na moją ocenę ;) bo poniższe egzemplarze są u mnie i mają się dobrze.

Miłego oglądania:)

Orly Ma Cherie – rewelacyjna czerwień, uwielbiam takie ale... żelowa konsystencja nie należy do moich faworytów, szukam podobnego koloru ale kremowego. Wersja mini jest o Tyl przyjazna, że szybko zostanie wykończona :)



BeautyUK Gun Metal – dostałam go od Simply :* i dziękuję bo bardzo lubię takie odcienie. Lakier nie jest zły ale jakościowo cudów nie ma, i po nałożeniu pokazują się drobne nierówności tak jak widać na zdjęciach. Będę go łączyć z topami aby zakryć ten defekt.



Collection 2000 Hot looks Starlet # 51 – kupiony pod katem sprawdzenia jakości tych lakierów. Spodobał mi się, malinowa czerwień z fioletowym shimmerem. Trwałość nie jest jakaś specjalna ale przy użyciu Seche Vite może być :)



Eveline Holografic Shine – która nie zna tych uroczych maluchów ?:) to jedna z niewielu serii Eveline o której lubię wracać bez końca. Dostałam je od Pierniczkowej  w boxie na zamówienie :D i jeżeli nadarzy się okazja to powiększę zbiór o następne kolory. Efekt holo to za dużo powiedziane ale bardzo podoba mi się wykończenie oraz to jak prezentują się na paznokciach. Małe a cieszy :D

409 & 407


414 & 413


Flormar 392 – holograficzny glitter, jak tylko go zobaczyłam wiedziałam, że muszę go mieć :D Nałożyłam go solo i potrzebowałam 4 warstw przez co efekt nie do końca mi się spodobał ale wyciągnęłam nauczkę i dobrze jest go łączyć z kremowymi lakierami w postaci bazy lub jako top. Uprzedzam, że zmywanie jest koszmarne nawet przy pomocy folii więc nie polecam aby nakładać w takiej wersji...

Flormar 47 & Essence topper Glorious aquarius – niebieskości kocham ponad wszystko ! więc wybór takiego oto odcienia nikogo nie dziwi ;) dodatkiem jest topper Essence, który dostałam od Kochanej Kataliny :*


Flormar SuperMatte M126 – matowe wykończenie w stylu skóry licowej jednak nałożyłam Seche Vite i nie jest to już tak widoczne ale spodobał mi się kolor, gołębia szarość z tonami fioletu – ogromnie go lubię!



Flormar SuperShine Miracle Colors U 32 – moja ulubiona seria Flormaru, uwielbiam te lakiery za wielowymiarowe wykończenie i niesamowite barwy. Tym razem mamy brąz z miedzianymi flejkami- cudo!



Pierre Rene Top Flex Lomg Lasting #204 Passion – nie polubiliśmy się, jedyne co mi się podoba to pędzele- szeroki oraz aplikator, lakier jest gęsty, długo schnie a po nałożeniu SV I tak trzeba odczekać dobrą chwilę :( 



P2 Last Forever 040 Flirt & Tease – jeden z ulubionych nudziaków. Szybko schnie, dobrze się aplikuje, krycie przy 2 warstwach jest w sam raz. Czego chcieć więcej? Dostępności :D



P2 Viva Argentina 10 Muy guapa! – nie sądziłam, że się polubimy z takim kolorem a tutaj taka niespodzianka :)) Nie mam do czego się doczepić poza tym, że konsystencja lakieru jest żelowa i potrzeba 2/3 warstw do pełnego krycia. Przyznam się, że marzy mi się taki lakier ale kremowy. Na jeden z paznokci nałożyłam flejki z Pierre Rene.



Vipera Focuson 906 + top Color Club z kolekcji Vixen – lakier przywieziony z Polski, kupiłam go spontanicznie ze względu na kolor i... jest fenomenalny! Świetny szeroki pędzelek do tego dobrze kryje i nieźle trzyma się na pazurkach bez wspomagaczy. Jestem pod wrażeniem bo jakoś zraziłam się do lakierów z Vipery i mam tylko pojedyncze okazy.



Vipera Focuson 911 – kupiony razem z nr 906 zauroczył mnie koralowym odcieniem. Zachowuje się identycznie jak odcień opisany powyżej. Jestem z niego bardzo zadowolona.



Vipera Creation Professional 733 & Essence topper 08 Troy – dostałam je w prezencie od Kataliny i…. uwielbiam TEN kolor ♥ a topper Essence mam cały czas pod ręką. 



Yves Rocher # 105 Chocolat – od czasu do czasu lubię brąz w wydaniu gorzkiej czekolady i tak ten kolor prezentuje się na żywo. Jakość jest taka sobie, lakier jest rzadki, pędzelek nie do końca mi odpowiada ale krycie ma niezłe dlatego został ze mną ;)



Podoba się Wam taka zbiorcza prezentacja? Czy lepiej mniej a częściej?

Pozdrawiam!


Eveline Hydra Expert Krem na dzień i na noc 25+


KREM NA DZIEŃ I NA NOC 25+
do każdego rodzaju cery, również wrażliwej
• ekstremalne nawilżenie we wszystkich warstwach
• efektywna ochrona przed powstawaniem zmarszczek


Innowacyjna seria kosmetyków do pielęgnacji twarzy z kwasem hialuronowym łączy intensywne i głębokie nawilżanie z terapią przeciwzmarszczkową dostosowaną do indywidualnych potrzeb skóry. HYDRA EXPERT krem po 25 roku życia to unikalna formuła z kwasem hialuronowym, która utrzymuje wewnętrzne nawilżenie głębokich warstw skóry na optymalnym poziomie i stwarza wyjątkową ochronę przed nadmierną utratą wody.

Kwas hialuronowy występuje naturalnie w skórze, lecz jego ilość z wiekiem drastycznie spada. Formuła z wysoką zawartością kwasu hialuronowego to idealne rozwiązanie dla młodej skóry, które nie dopuści do drastycznego spadku ważnego składnika, chroniąc przed pojawieniem się zmarszczek.
Hydromanil® zapewnia skórze ekstremalne nawilżenie przez 24 godziny. Wyjątkowa dbałość o nawilżenie skóry na każdym poziomie znacznie opóźnia moment pojawienia się pierwszych zmarszczek. Skóra na dłużej zachowuje młodzieńczy blask i jest odporna na działanie agresywnych czynników zewnętrznych.
Wyciąg z zielonej herbaty wraz z witaminą E, silne antyoksydanty, tworzą linię obrony przed wolnymi rodnikami.
Masło shea i skuteczne filtry UV chronią przed fotostarzeniem i utratą jędrności skóry. Każdego dnia skóra ma zapewnioną maksymalną ochronę i intensywne nawilżenie, dzięki czemu pozostaje jedwabiście gładka i wyjątkowo sprężysta.


POTWIERDZONA SKUTECZNOŚĆ:*

poprawa nawilżenia i wzmocnienie bariery ochronnej skóry u 89% kobiet po 2 tygodniach.
*test samooceny kliniczno-kosmetycznej przeprowadzonej na grupie 40 kobiet przez okres 4 tygodni.



Krem zostawiłam sobie "na deser";) głównie dlatego, że chciałam poużywać go w różnych warunkach.Kiedy temperatury były sporo na plusie krem okazał się przyzwoity, jednak teraz robi sie coraz chłodniej i...nie jest tak różowo.Zacznę od tego, że nie dobieram kosmetyku sugerując się przedziałem wiekowym jaki narzuca producent.Liczą sie przede wszystkim potrzeby mojej skóry.
Lubie kremy nawilżajace, które w przerwach używania zostawiaja komfortowe uczucie dobrze nawilżonej i odżywionej skóry.Hydra Expert w tym wypadku nie do końca wywiązuję sie z tego w moim przypadku.Zbyt krótki okres ukojenia cery w moim przypadku.


Ma gęstą i treściwą konsystencję ale jedocześnie jest ona lekka i dobrze się wchłania.Nie podrażnił i nie zapchał.Dobrze spisuje się w roli bazy pod makijaż ale w moim przypadku kiedy zrobiło sie chłodniej wyraźnie przestał wystarczać ponieważ po kilku godzinach od uzycia czułam ściagnietą skórę, która domagała się nawilżenia....Na poczatku myślałam, że to może kwestia dobrania podkładu/kremu tonujacego ale po różńych zestawieniach wiem, że to była wina kremu Eveline.


Używany na noc w moim przypadku jest za słaby, potrzebuję czegoś działającego bardziej długofalowo bo budzac się rano skóra była odczuwalnie szorstka i brakowało mi tej miękkości, która jest po większości tego typu kremach.Łączyłam go z różnego rodzaju serami badź olejami i było ok ale to nie oto przecież chodzi kiedy producent obiecuje "ekstremalne nawilżenie".Osobiście czuję niedosyt i nie sądzę abym zdecydowała się na inny produkt z tej serii.
Ogółem krem mogę polecić dla cer, które nie maja problemów większych problemów- dla nich na pewno bedzie wystarczający.Nie wierzę w 24 godzinne nawilżenie ale jako opcja dzienna badź nocna może być dobrym wyborem kiedy szukamy tymczasowego nawilżacza "na teraz" .

Ode mnie 2,5/5 za konsystencję/wchłanialność/dobrą rolę jako baza pod makijaż/brak reakcji alergicznych/

Pozdrawiam!

Kwiat Lotosu

NAWILŻAJĄCO – UJĘDRNIAJĄCY 
BALSAM DLA SKÓRY SUCHEJ, BARDZO SUCHEJ
lekka formuła z kwasem hialuronowym
intensywnie nawilża
ujędrnia i wygładza skórę
poprawia elastyczność
modeluje sylwetkę


Wyciąg z kwiatu lotosu – o wyjątkowo silnym działaniu ujędrniającym. Redukuje tkankę tłuszczową oraz zapobiega jej ponownemu magazynowaniu.
Kwas hialuronowy – intensywnie nawilża skórę, przywracając jej jędrność i elastyczność.
Centella asiatica – naturalny składnik roślinny o niepowtarzalnym działaniu modelującym sylwetkę. Wzmacnia włókna kolagenu i elastyny, uodparnia skórę na rozciąganie oraz zapobiega powstawaniu rozstępów.
Kofeina – poprawia mikrokrążenie, sprawia, że skórka pomarańczowa ulega wyraźnej redukcji.
Witamina E – „witamina młodości”, odżywia suchą skórę oraz pobudza procesy regeneracji




Do tej pory omijałam kosmetyki o zapachu lotosu bo ....ja go wogole nie czułam, tzn. był taki powietrzny zapach i tyle-jeżeli wiecie o co mi chodzi;) 
Tym razem w balsamie Eveline go czuje.Nie wiem na ile to lotos ale balsam ma świetny, delikatny i subtelny zapach, który nie meczy przy regularnym używaniu.

Podoba mi sie efekt nawilżenia, balsam szybko sie wchłania co jest podstawowym atutem!Obecnie nie mam większych problemów wiec jest wystarczający ale nie sadze aby sobie radził z bardzo sucha skora, która jednak potrzebuje konkretnej dawki natłuszczenia i nawilżenia.
W każdym razie jak na teraz jest w sam raz, skóra jest przyjemna w dotyku, wygładzona i miękka.
Utrzymuje ją w dobrej kondycji aczkolwiek w modelowanie sylwetki nie wierzę;)

Jeżeli będę miała okazje to zdecyduje sie na zakup bo balsam posiada przyjemna formule, jest wydajny i do tego ma świetne dozowanie w formie pompki.
Jestem na tak a Wy? miałyście do czynienia z ta seria Eveline?

Pozdrawiam!

Eveline GLICERYNOWY SUPERSKONCENTROWANY KREM - MASKA BIO KOZIE MLEKO + WITAMINA E, MASŁO KARITE



Krem do rąk to podstawa;) i z reguły do dziennego uzytku wybieram takie, które szybko się wchłaniają i nie ma z nimi większego problemu.Krem Eveline taki jest! mega szybko się wchłania zostawiajac przyjemne uczucie ukojenia oraz nawilżenia.Działa przez dłuzszy okres i efekt nawilżenia jest długo odczuwalny.Lekka formuła nieco mnie na poczatku zniechęciła ale jak zobaczyłam efekty to szybko zmieniłam zdanie;)Na dodatek krem nieźle radzi sobie ze skórkami.Nie wiem czy rozjaśnia przebarwienia bo takowych nie posiadam, wzmocnienia paznokci także nie widzę bo używam odżywek, które mają takie zadanie.

Przyjemny zapach, lekka i szybko wchłaniajaca sie konsystencja, dobre działanie to atuty tego kosmetyku po który warto siegnąć.
Czym się wyróżnia pośród oferty innych firm?Jego główną zaletą jest to,że w jednym kosmetyku zyskujemy różne zastosowania bez potrzeby sięgania po kilka produktów jednocześnie.
Dla skóry normalnej bez większych problemów krem bedzie wystarczający i najważniejsze wywiązuje się z obietnic producenta.
Daleka byłabym od określania go mianem maski, która od razu kojarzy mi sie z treściwą i zawiesistą konsystencją;-) której w tym przypadku brak.

Jeżeli nadarzy się okazja do zakupu to skuszę się ponieważ krem zapewnia dobry poziom nawilżenia, szybko się wchłania bez uczucia lepkości.Mnie to wystarczy a Wam?:)

Pozdrawiam!