Neostrata Skin Active Intensive Eye


Kremy pod oczy to trochę mało wdzięczny temat do recenzji dla mnie. Dlaczego? Bo jak naprawdę ocenić skuteczność oraz efekty działania kiedy ten kosmetyk występuje w mojej pielęgnacji od lat. Zaczęłam wcześnie, po części z konieczności, po części z czysto racjonalnych powodów jakimi są działania ochronne. Lepiej zapobiegać, wychodzić naprzeciw potrzebom skóry niż zaczynać za późno. Jak z każdą inną dziedziną naszego życia. 

Konieczność, czyli odwieczny problem z suchą skórą w okolicy oczu. Łzawienie, mrużenie oczu oraz mnóstwo innych wytycznych. Przez długi czas były to tzw. „zwyklaki”, proste nawilżacze. Zaczynałam od żeli ze świetlikiem i pochodne, potem kremy. Nic skomplikowanego. Z czasem zaczęłam podbierać specyfiki od Mamy, by przekonać się jakie będą u mnie efekty :) Dlatego też przez naprawdę długi okres zapraszałam na półkę produkt z Yves Rocher seria Riche Creme /moja recenzja/

Dzisiaj, ponad 15 lat później doceniam własną zapobiegawczość. Pomimo łaskawych genów wiem, że czas nie stoi w miejscu. A po drodze wydarzyło się wiele zarwanych nocy, nie stroniłam od używek i szalonych okresów.


O faworytach pisałam parę razy La Roche Posay Substaine, Filorga Optim Eyes /moje recenzje/ oraz SeSDerma żel Glicare /moja recenzja/ A dzisiaj dołączy do nich Neostrata Skin Active Intensive Eye. Nie będę o nim pisać za wiele, ponieważ skupię się na tym co odczułam w trakcie używania, jakie zmiany zauważyłam i co wydarzyło się w przerwie. Myślę, że osoby które stosują kremy pod oczy regularnie wiedzą o co mi chodzi. Nie jestem w stanie odnieść się do wszystkich obietnic producenta, a jeżeli ktoś sięga po jakikolwiek produkt na zasadzie „za pięć dwunasta” i oczekuje cudu, to powiem od razu. Cud nie nastąpi :P Liczy się regularność, nasze nawyki i podejście.

Określę jakie były moje oczekiwania wobec kolejnego produkty. Warto zaznaczyć, że pojawił się na miejsce Lumene Bright Now Vitamin C Eye Cream Brightening Moisturizing/ Vitamin C /recenzja/ który przez ponad 2 tygodnie zrujnował stosowanie LRP Substaine. Krem Neostraty wkroczył w dobrym momencie.

Wiek 36 lat i kryteria:

- przywrócenie odpowiedniego nawilżenia
- odzyskanie elastyczności oraz jędrności skóry
- delikatne wygładzenie
- odświeżenie okolic oczu



Krem otrzymujemy w eleganckim opakowaniu z pompką, zapakowany w kartonik i ulotkę z pełnym opisem. Dozownik jest bardzo wygodny i nic złego się z nim nie dzieje podczas używania. Jedna porcja idealnie starcza na jedno oko, tak jak lubię. Nie ma problemu z nadmiarem produktu. Minusem jest dla mnie brak możliwości kontroli nad ilością zużywanego kosmetyku. Nie ma możliwości podglądu, cały czas „na wyczucie”.


Wydajny. Rozpoczęłam używanie 3 marca do 15 maja sięgając po niego 2 razy dziennie, rano i wieczorem. W czasie stosowania nastąpiła przerwa 24.04.2014 do 04.05.2014, w tym okresie nie używałam żadnego kremu pod oczy. Od 16 maja towarzyszy mi na nowo Filorga Optim Eyes, pewnie Neostrata Skin Active Intensive Eye mogłabym jeszcze nadal używać, ale postanowiłam podarować komuś w ramach testów tę końcówkę i postaram dowiedzieć się, na ile użyć starczyło produktu.

Licząc w przybliżeniu, krem starczył mi na 10 tygodni. Uważam, że to niezły wynik jak na produkt o poj. 15g sugerując się podsumowaniem przy tej okazji.

Przypadła mi do gustu żelowa konsystencja, która ma właściwości otulające. W zasadzie mogłabym napisać krem o żelowej formule :)

Poniżej proszę zobaczyć, tak prezentuje się pełna porcja jednej „pompki” potem roztarta na dłoni. Oczywiście jest to jedynie podgląd na skórze dłoni, lecz aplikacja właściwa niewiele różni się od tego, co próbowałam uchwycić na zdjęciach.


Skład INCI



Oraz zawartość ulotki, gdzie zostały tak samo podane ważne informacje.


Nie pamiętam ile za niego płaciłam, ale ok. 150 zł, teraz widzę dobrą ofertę cenową w moim ulubionym sklepie KLIK! Krem jest w zestawie z pianką złuszczającą.

Na początku stosowania nie odczułam niczego, co mogłoby zapowiadać sukces stosowania kremu. A jednak! Cierpliwie aplikowałam każdego dnia i nie spoglądałam zbyt uporczywie w lustro. Wiedziałam, że nieszczęsny krem Lumene narobił sporo szkód i potrzeba czasu. Wierzyłam za to w szybką regenerację, bo jednak regularna pielęgnacja robi swoje :) Najszybciej zobaczyłam zmiany w dni kiedy sięgałam po korektor nanosząc go w okolice oczu. Dla mnie normalne jest osiadanie produktu w fałdach skóry, gorzej jeżeli on się tam zbiera i powstają mało estetyczne linie. Dlatego kiedy taka sytuacja ma miejsce, jest to dla mnie sygnał że albo coś nie tak ze skórą pod oczami lub korektorem. W każdym razie nagle zniknął ten efekt, ponieważ krem Lumene pogłębił problem, Neostrata uporała się z tym dość szybko.

Druga sprawa. Nie mam cieni/worków pod oczami. Nic z tego ALE posiadam widoczną różnicę w kolorycie skóry na pograniczu skóry pod oczami a policzków. Taka moja uroda, od dziecka tak mam, a w miarę upływu czasu i w zależności od stosowanych kosmetyków jest to mniej lub bardziej widoczne. To, co udało się Skin Active Intensive Eye, to znaczne rozjaśnienie. Zatarcie granicy, okolica oczu stała się wyraźnie rozjaśniona.

W chwili kiedy nastąpiła przerwa w regularnym stosowaniu przekonałam się, że krem zadziałał. Nie był to wtedy łaskawy czas i nie będę skupiać się na szczegółach, ale cieszyło mnie to, co widziałam w lustrze. Przez te wszystkie dni skóra była w dobrej kondycji, nie miałam problemu z suchą skórą, podrażnieniem. Odpuściłam nawet korektor i mój makijaż był bardzo minimalistyczny. Co więcej, pojawiający się obrzęk na powiekach i pod oczami znikał w szybkim tempie, a spojrzenie było promienne. Mówiąc wprost „zapłakane oczy” nie pozostawiały po sobie śladu.

Moje priorytety zostały spełnione i nadal cieszę się dobrą kondycją skóry w okolicy oczu.

Nie mam pojęcia jak zadziała na cienie pod oczami, ponieważ warto wziąć pod uwagę, że mają one różne przyczyny.


W skrócie:
- wydajny
- praktyczny aplikator
- wywiązuje się z działania: nawilża, ujędrnia, rozjaśnia, przywraca skórze elastyczność, wyrównuje koloryt, wygładza.
- nie migruje w okolice oczu, nie podrażnia
- zostawia żelowo-otulające wykończenie przynosząc ukojenie
- dobrze współpracuje z korektorem
- niestety nie można kontrolować stanu zużycia na bieżąco, opakowanie uniemożliwia to

Dla niektórych cena może wydawać się wygórowana, ale uważam, że przy relacji pojemność/wydajność/działanie ten produkt jest dobrą inwestycją.

Neostrata Skin Active Intensive Eye wkradł się w moje łaski i z pewnością będę chciała do niego wrócić. Czy może być lepsza rekomendacja? ;) Udany zakup, pożądane działanie i widoczne efekty zachęcają mnie do powrotu.

A jak w Waszym przypadku przedstawia się pielęgnacja powiek i skóry pod oczami?

Pozdrawiam :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...