iS Clinical Hydra Cool Serum



Pierwszy kontakt z marką iS Clinical nastąpił pod koniec 2012 roku po czym zdecydowałam się na pierwsze zakupy. Na blogu opisałam szczegółowo iS Clinical Serum Regenerujące Pro-Heal Advance +15%/4% /recenzja/

Serum Hydra Cool wyróżnia się znacząco, efekty odczuwalne pojawiają się od pierwszego użycia i przy odpowiedniej pielęgnacji pozostają przedłużone na długi okres czasu. Śmiem twierdzić, że to jeden z najlepszych produktów w tej kategorii. Ponad roczne doświadczenie i dwukrotne spotkania stały się dobrym materiałem do recenzji. Obecnie mam trzecie opakowanie i tylko utwierdzam się w przekonaniu o dobrym wyborze.

Sera różnego rodzaju w mojej pielęgnacji, to podstawa. Nie wyobrażam sobie, by mogło zabraknąć tego elementu, który łączy poszczególne kroki w jedną całość. Z chęcią sięgam po marki apteczne, czasami naturalne a jeszcze chętniej zaglądam na półkę związaną z medycyną estetyczną. 

Czym wyróżnia się iS Clinical Hydra Cool Serum ? Zapraszam do dalszej części :)





Opakowanie. Produkt otrzymujemy w eleganckim kartoniku, na którym jest podany w sposób czytelny skład INCI oraz opis dystrybutora. W środku znajdziemy jeszcze dodatkową ulotkę oraz serum w osobno zaplombowanej ampułce z ciemnego szkła, do której został dołączony praktyczny dyspenser. 


Podoba mi się to, że przygotowujemy całość dopiero tuż przed użyciem. Banalna czynność, ale jakże istotna. Do tego zamiast problematycznej pipety dostajemy praktyczny dyspenser, który ułatwia dozowanie i stosowanie. Nic się nie marnuje, produkt zużywamy do końca.



Konsystencja. Jeżeli użyję sformułowania rozwodniony żel, będzie to najbardziej trafne. W każdym razie dozownik pozwala na aplikację bez strat. Używam ok. 4 porcji na twarz i szyję. Posiada ciekawy szafirowy kolor, który nie barwi skóry i nie pozostaje w żaden sposób na niej widoczny.

Pojemność/cena

Występują dwie pojemności 15ml/ok. 200zł i 30ml/ok.300zł
Dla mnie samej różnica jest na tyle niewielka, że wybieram większe opakowanie które jednocześnie służy mi na dłużej i nie koliduje z innymi produktami. Jest bardzo wydajne.

Skład INCI

W składzie znajduje się: hialuronian sodu 25%, wąkrota azjatycka (Centella asiatica) 0,3%, kwas pantotenowy (vit.B0 5,5%, wyciąg z żagwi okółkowej (kwas kojowy) 0,1% /źródło/


Działanie. Dla mnie samej najważniejszym aspektem działania było nawilżenie, ukojenie i chłodzenie, na co wskazuje już sama nazwa Hydra Cool. Do tego liczyłam, że w okresie kiedy zmiany trądzikowe (Rosacea) staną się problematyczne będę potrzebowała czegoś, co dobrze i skutecznie ukoi skórę. Obietnica nawilżenia także była bardzo kusząca zwłaszcza dla obszarów naczynkowych.


Serum świetnie wywiązuje się ze swojego działania:

-Uczucie nawilżenia towarzyszy od pierwszej chwili kiedy tylko zaczęłam je stosować. Zniknęły okresowe problemy w ciągu dnia, odczuwalnie przywraca pożądaną równowagę a co więcej świetnie koi i niweluje drobne podrażnienia, zaczerwienienia. Oczywiście na tyle, na ile to możliwe. Jestem realistką, która dobrze zdaje sobie sprawę jak wygląda skóra ze względu na trądzik różowaty.

-Delikatny efekt chłodzenia pojawia się tuż na samym początku i szybko zanika, nie powoduje dyskomfortu. Stawiam, że mentol jest w niewielkich ilościach, a jego zastosowanie zostało dobrze przemyślane. Punkt dla firmy.

-Szybko się wchłania, nie jest lepkie, dobrze współpracuje z innymi produktami.

-Regularne stosowanie przynosi odczuwalne efekty, które zostają utrwalone przez jakiś czas po odstawieniu serum. Na pewno nie bez znaczenia jest kompleksowa pielęgnacja, ale ja mam cały czas na uwadze, że na efekt końcowy pracuje „cały zespół” i nic nie dzieje się jednostkowo.

W zależności od kondycji cery sięgam po nie rano bądź wieczorem, a czasami w obu kombinacjach. Sugeruję się wyłącznie potrzebami mojej skóry.

Dzienne zastosowanie to np. przemywam twarz Tonikiem Łagodzącym z P&R, potem nakładam serum iS Clinical Hydra Cool Serum i potem wybieram krem lub produkt z filtrem. Przez okresy stosowania serum na mojej półce gościły takie kremy jak: Filorga Hydra Filler, Time Filler Mat, Lierac Hydro-Chrono + Rich Nourishing Cream Hydration Multi-Protection, seria Mesofilt Lierac.

W nocnym wydaniu na serum nakładałam Rozex emulsję lub krem, a w zależności od stanu cery sięgałam po krem. Czasami zostawałam tylko przy samym połączeniu serum z Rozexem lub zamiast Rozexu wkraczała do działania jedna z ampułek P&R.

- Bardzo dobrze nadaje się pod makijaż. Nie odnotowałam tutaj żadnych problemów. I podczas demakijażu skóra była w widoczny sposób ukojona, miękka, nawilżona.

Hydra Cool Serum oceniam na 6+, zdecydowanie warte swojej ceny. Na pewno co jakiś czas będę do niego wracać. Rzadko zdarzają się takie produkty, których działanie odczuwamy od pierwszej kropli. Dosłownie :)

Mam ochotę na bliższe poznanie oferty iS Clinical i na pewno będę powracać do tego tematu na łamach bloga. A może któraś z Was zna ofertę marki i próbowała coś innego z równie dobrym skutkiem?


Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...