Przez blisko 9 miesięcy puder Secret Set
towarzyszył mi w codziennym makijażu, sięgałam po niego regularnie z małymi odstępstwami. Kończę moje pierwsze opakowanie (nie będzie ostatnim) i pomyślałam, że
to dobra pora, by napisać o nim kilka słów.
Jest to jeden z najlepszych pudrów wykończeniowych w postaci prasowanej z jakim miałam
okazję się zetknąć (a było ich sporo ;))). Kupiłam go bardziej z ciekawości niż
chęci zmierzenia się z jego legendą, aczkolwiek od pierwszego kontaktu zaczął
robić na mnie świetne wrażenie. I tak zostało :) pamiętajcie, że piszę i oceniam go z perspektywy cery dojrzałej, takiej
której bliżej do czwórki z przodu :D
Opakowanie charakterystyczne dla marki, klasyczna czarna
puderniczka z lusterkiem i osobną komorą na puszek. Bardzo praktyczne
rozwiązanie, do tego puder idealny do szybkich poprawek i nie tylko.
Wyjątkowa jest jego formuła. Bardzo dobrze zmielony, idealnie
sprasowany pozostawia jedwabiste wykończenie optycznie zmiękczając rysy twarzy,
subtelnie wygładza, odbija światło. Nieźle radzi sobie ze strefą T, ale to nie
jest typowy puder matujący i jeżeli ktoś szuka takiego efektu, to nie tędy
droga ;) Secret Set jest niczym
niewidzialny woal. Używałam go z różnymi podkładami, kremami BB i za każdym
razem wygląda rewelacyjnie. Nie widać go
na twarzy. Świetnie utrwala korektor pod oczami jednocześnie zapewniając porcję
wygładzenia. Jest transparentny. W opakowaniu to jasny neutralny beż. Puder
nie zawiera talku. Podczas aplikacji nie pyli specjalnie mocno, określałabym że
jest to mniejsze niż w przypadku innych pudrów. Dobrze współpracuje z pędzlami
z włosia naturalnego jak i syntetycznego.
Podoba mi się jego wykończenie oraz to jak ożywia,
odświeża twarz - szczególnie to widzę, gdy jestem zmęczona, źle się czuję lub
mam za sobą zarwaną noc.
Nie wchodzi w
zmarszczki, nie podkreśla niedoskonałości. Nie pozostawia pudrowego
wykończenia, a po kilku godzinach nawet gdy strefa T daje o sobie znać, nie ma
efektu tzw. "ciasta". Dobrze wywiązuje się z utrwalenia, zdecydowanie
stawia kropkę nad "i" jeżeli chodzi o wykończenie makijażu. Podczas
szybkich poprawek w ciągu nie narusza makijażu, zapewnia pożądany efekt
odświeżenia. Nie oksyduje.
Pojemność 9.5g /Cena £19.50/ PAO 24M
Wszystkie moje dotychczasowe recenzje kosmetyków
marki Senna znajdziecie TUTAJ i sukcesywnie ta lista będzie poszerzana :)
6/6*
Pozdrawiam serdecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.