Jakis czas temu kupilam kilka kolorow z konturowek Avonu i bylam zadowolona wiec kiedy pojawily sie nowe kolory postanowilam uzupelnic zasoby i....zonk.
Wzorniki Avonu sa bardzo przeklamane i nie maja NIC wspolnego z rzeczywistym kolorem.Nie jest to odkrywcze ale bardzo mnie wkurza taka polityka firmy....w kazdym razie pokaze Wam i przy okazji niech bedzie to przestroga a ja wyleczylam sie za zakupow na jakis czas.
Zelowe kredki Super Shock sa fajne,kolory prezentuja sie bardzo ciekawie i choc sa zbyt miekkie to i tak wybacze poniewaz maja rewelacyjne napigmentowanie.
Wybralam kolory:
-Black Shimmer,swietna opalizujaca smolista czern
-Bronze,cieply miedziany jasny braz
Precyzyje konturowki zostaly uzupelnione przez odcienie:
-Nocturnal (jedyny zgodny odcien;)piekny sliwkowy fiolet i mam jedno zastrzeznie-szkoda,ze nie jest bardziej nasycony
-Textured Teal,brudna szarosc ktorej blizej do khaki,w katalogu pokazany jako bardzo ciemna,butelkowo zielen...
Diamentowa konturowka:
-Emerald Glow miala byc iskrzaca zielenia a okazuje sie glebokim grafitem wpadajacym w czern i w sztucznym swietle widac dopiero efekt opalizowania butelkowa zielenia z mnostem iskierek....
Tak na dobra sprawe to na oku nie widac roznicy pomiedzy Textured Teal a Emerald Glow co dobrze tez pokazuja zdjecia.
Na obecna chwile wiem,ze zanim wybiore cos ponownie z kolorowki Avonu to przemysle z kilka razy..;) a Wy jak macie?tez Wam sie zdarzaja impulsywne zakupy?
niekoniecznie z katalogow;)
Te kredki Black Shimmer i Bronze - to są takie wysuwańce czy do temperowania?
OdpowiedzUsuńAhh, no właśnie ja już się chyba całkowicie wyleczyłam z kupowania z katalogów... Po zakupie kilknastu szminek w poszukiwaniu fuksji dałam sobie spokój, w końcu kupiłam w normalnej drogerii i mam to co chciałam.
OdpowiedzUsuńAle 3 pierwsze kolorki ładne :D
Siulko-Black Shimmer i Bronze to seria SuperShock,one sa do temperowania i musze przyznac,ze niczym nie ustepuja moim zelowym ulubiencom z Gosha.
OdpowiedzUsuńReszta jest wysuwana i maja dobrej jakosci opakowanie plus sam grafit,takze gdyby nie kolory to byloby duze wow;)
frustrujące są te przekłamane kolory. czasami faktycznie lepiej jest pójść do sklepu, kupić za zawyżoną cenę jakiś produkt, niż kupować taniej i mieć nadzieję, że to będzie to, czego szukamy.
OdpowiedzUsuńEch... tak to kurcze bywa z tymi katalogowymi koncernami. Ostatnio Cammy tez się żaliła na Barbrę bodajże i ich lakiery, których kolory również odbiegały od wzorników. Ale powiem Ci, że te kredki sa mimo wszystko całkiem fajne - zwłaszcza Nocturnal :)))
OdpowiedzUsuńKto to Cammy? Bo pojawia się w wielu komentarzach i postach, a ja na blogspocie od niedawna buszuję, chciałabym zobaczyć tą legendę :D.
OdpowiedzUsuńHexanno - masz mojego starego bloga w blogrollu (Colors), ale już nie będę tam pisać więc możesz skasować (no i wcale się nie obrażę jak dodasz tego nowego, jeśli Ci się podoba :* )
ale prywata :torba:
Siulko-Cammie z No To Pieknie! jest w blogrollu:-)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy jestem w fazie niekonczacych sie testow a to glownie z powodu zmiany kolou wlosow.Marzyl mi sie czekoladowy braz a praktycznie przez dlugi czas bylam blondynka,choc przeszlam epizody z prawie wszystkimi mozliwymi kolorami na wlosach to wiem,ze braz zostanie ze mna na dluzej i niestety okazuje sie,ze to w czym czulam sie kiedys dobrze teraz juz niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńW sklepie tez zdarzaja mi sie male wpadki glownie przez oswietlenie;) no chyba,ze ide na spokojnie i zabieram sciage ze wzornikiem ze soba:D ale ostatnio ciagle zabiegana jestem i tak to wyglada.
Siulko,korekta naniesiona:D
A tak z innej bajki,moze macie sprawdzona kredke/liner w kolorze zimnego wrzosu/lila?
Konczy sie moj Extreme Art Liner z Gosha i okazuje sie,ze to limitownka byla,ktorej juz nie ma:////
No to rzeczywiście masz zamach. :)))
OdpowiedzUsuńWciąz szukam kredki, która mnie zadowoli. Oczywiście z kolorami nie poszaleję. Żadne "shimmery" też nie wchodzą w rachubę. Jeszcze do tego ma być jednocześnie miękka i się nie mazać. I najlepiej niech sama robi makijaż, bo ja nie umiem. ;)
Przy okazji i ja mam prywatę. Czy mogłabyś zamieścić jakąś łopatologiczną instrukcję przyklejania sztucznych rzęs? Ale taką naprawdę dużym drukiem, dla bardzo opornych?
Siulka, przesadziłaś z tą "legendą" ;))) Zapraszam, http://no-to-pieknie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHexx, czyli nie tylko ja miewam takie przygody :D Marne to pocieszenie, ale dobrze wiedzieć, że nie jestem sama :p
cóż, mój nocturnal jest prawie czarny i muszę naprawdę dobrze się przyjrzeć, by zobaczyć fiolet.
OdpowiedzUsuńdzięki za pokazanie innych kolorków, ponieważ się zastanawiałam nad nimi, zwłaszcza, że w katalogu 1/2011 wysuwane konturówki będą po 8,90zł
dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńCammie - no przewinęłaś się, że tak powiem mi przed oczami na paru blogach :)
Świetne odcienie, muszę znaleźć jakąś konsultantkę chyba, bo spodobała mi się czarna i fioletowa kredka :)
OdpowiedzUsuńSabbath,w tym przypadku za bardzo nie pomoge bo sama sie meczylam;) tzn.konczylo sie na probowaniu,probowaniu i jeszcze raz probowaniu ale mam gdzies w zakladkach zapisany fajny i prosty step,poszukam i podesle:*
OdpowiedzUsuńCzasami tez chcialabym takie samomalujace kosmetyki:D byloby super;)
Cammie,bylabym mniej zla gdybym wczesniej w sieci dorwala swatche ale niestety kolory dopiero byly nowosciami i nigdzie takowych nie znalazlam a Avon nie po raz pierwszy robi takiego psikusa.Pocieszam sie w ten sposob,ze tak czy tak zostana wykorzystane bo jakosc ich jest bardzo dobra.
Lakiery Barbry bardzo Ci nie pasuja?mam te szarosc z nutka zieleni i musze przyznac,ze od paru dni nosze ja na panokciach i coraz bardziej mi sie podoba.
Aki,u mnie Nocturnal jest ciemnym fioletem tak jak widac na zdjeciach,nie ma zadnej domieszki czerni;)
Obawiam sie,ze oni eksperymentuja z kolorami....i moze stad te rozbieznosci...
To mnie uratowałaś po raz kolejny :) dzięki Hexx że jesteś :* :D bo właśnie chciałam zamówić emerald glow i textured teal, ale nic specjalnego, za to skuszę się na blackest black i cosmic brown ^^ nocturnal pięknie wygląda, nawet mnie się podoba, ale nadal nie jestem przekonana do fioletów, może się przekonam po makijażu w fioletach od Ciebie (planowane testy pod koniec weekendu ;P)
OdpowiedzUsuńZ tymi katalogami to po prostu masakra. :/ czy tak ciężko zrobić dobry wzornik? Ehh.. :(
OdpowiedzUsuńJa tak się przejechałam już kilka razy, od tej pory Avonu unikam- choć w moim przypadku były to lakiery do paznokci, taki naprzykład uroczy ciepły niezbyt ciemny granat okazywał się prawie czarnym zimnym granatem. Dziękuję, ja wysiadam;) Choć Black Shimmer wygląda nieźle:)
OdpowiedzUsuńboszzz pomyśleć, ze mam kredke żelową z Avonu i jeszcze jej nie rozpakowałam :P Ale to dlatego, że uwzięłam się na kredkę z Inglota.
OdpowiedzUsuńŻelusie są fajne, tylko szkoda, że nie trzymają sie na moich oczach długo -_-
A Ja chyba jestem przypadkiem impulsywnych zakupów ;P Kupie a później nawet nie otworzę ;P
Buziaki :*
Sabb pokazywałam ostatnio moje kredki - jest parę nie shimmerowych ;) kupiłam jeszcze jedną brązową z MACa - również matowa, bardzo głęboka czekolada. Polecam YSL lub tańszą i bardzo podobną Bourjois Smokey Eyes - miękka, można rozetrzeć, ale nie trzeba. U mnie trzyma się cały dzień.
OdpowiedzUsuń