📣 Kolorówka w akcji: Victoria Beckham Beauty Satin Kajal Liner – Cinnamon, Smoky Quartz, Jeans, Orchid

Oferta Victoria Beckham Beauty staje się coraz lepiej dostępna dzięki sprzedaży w SpaceNK, dlatego postanowiłam podsumować moją przygodę z genialnymi kredkami do oczu z serii Satin Kajal Liner. Na blogu wspominałam już trochę o odcieniu Cinnamon, na Instagramie pokazywałam Smoky Quartz, Jeans i Orchid – czas więc zebrać wszystko w jednym miejscu. Zapraszam!

Formuła Satin Kajal Liner

To jedna z najbardziej wyjątkowych formuł kredek do oczu, jakie znam. Miękka, kremowa, komfortowa w aplikacji – kredki gładko suną po skórze, łatwo się rozcierają i pozwalają budować nasycenie. Nie zastygają całkowicie, ale świetnie trzymają się na powiece i nie rozmazują. Co ważne, nawet jeśli coś pójdzie nie tak (np. łzawienie oczu), można je szybko poprawić.

Do każdej kredki dołączona jest temperówka dopasowana do wkładu – niby detal, a robi ogromną różnicę. Ostrzenie jest szybkie i wygodne, podobnie jak w przypadku Nudestix, co realnie wpływa na wydajność i komfort używania.


Orchid – shimmering mauve?

Nowość w kolekcji, która od razu mnie skusiła. Oficjalnie opisano ją jako „shimmering mauve”. Spodziewałam się delikatnego, przygaszonego różu z nutą fioletu – idealnego dla mnie. W rzeczywistości Orchid okazał się bardziej śliwkowym fioletem z subtelnym różowym połyskiem, którego intensywność zmienia się w zależności od światła i tonacji skóry.


Na zdjęciach pokazuję dwie wersje:

  • samodzielnie – bardziej intensywną,

  • na bazie kremowych cieni Rabanne – stonowaną i bliższą efektowi, na którym mi zależało.

Kredkę zużyję z przyjemnością, ale idealny odcień wciąż pozostaje w sferze poszukiwań.

Jeans – matowy powrót do niebieskości

Niebieskości od zawsze były mi bliskie, choć na dłuższy czas odłożyłam je na bok. Analiza kolorystyczna utwierdziła mnie w tym, że warto wrócić. Gdy zobaczyłam zapowiedź odcienia Jeans, od razu wiedziałam, że muszę go sprawdzić.

Zazwyczaj unikam matowych kredek – bywają wymagające przy rozcieraniu i nie zawsze dobrze wyglądają na dojrzałej skórze. Tutaj pozytywne zaskoczenie: pigment jest mocny, formuła równie kremowa jak w błyszczących wariantach, a efekt subtelny, elegancki i bardzo noszalny. Co ważne – nie podrażnia moich wrażliwych oczu.


Dla porównania zestawiłam go z kredką Glossier w podobnym odcieniu. Na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, ale Glossier jest ciemniejsza, bardziej nasycona i daje efekt „przemalowania”. VBB wypada przy niej o wiele bardziej naturalnie i elegancko. Dodatkowo VBB łatwiej się zmywa, podczas gdy Glossier wymaga dopasowanych preparatów do demakijażu.

Cinnamon należy do wykończenia shimmer i został opisany jako a warm shimmer brown. W mojej ocenie to ładny odcień ciepłego brązu (widać w nim czerwono-pomarańczowe tony), którego intensywność łatwo dopasować do własnych potrzeb. Formuła kredki sprawia, że makijaż wykonuje się niezwykle komfortowo.

Powtórzę się, ale przez moje ręce przewinęło się mnóstwo żelowych kredek do oczu i nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką formułą, jak ta. Dojrzała skóra powiek ma swoje wymagania, a w moim przypadku dodatkowo dochodzą opadające powieki. Nie przetłuszczają się już tak mocno jak kiedyś, ale wszystkie te czynniki wpływają na odbiór kosmetyku.


Satin Kajal Liner nie jest klasycznym przykładem produktów o przedłużonej trwałości. Choć producent opisuje go jako Longwear Waterproof Eyeliner, w trakcie aplikacji i tuż po niej kredka pozostaje na tyle plastyczna, że łatwo można dokonać poprawek. Nie zastyga natychmiast jak większość eyelinerów, o czym pisałam już przy okazji tej recenzji. Dla porównania – Valentino Colorgraph Eyeliner łączy w sobie cechy Satin Kajal Liner VBB oraz fenomenalnych kredek Nudestix.

Bardzo lubię odcień Cinnamon i z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony. Liczę szczególnie na chłodne, przygaszone tony.

Smoky Quartz – miłość od pierwszego użycia

Na koniec zostawiłam perełkę – Smoky Quartz. Tutaj zdjęcia produktowe oddają kolor perfekcyjnie: „a molten mink with golden sparkle”. To prawdziwe cudo – brąz z domieszką szarych tonów oraz subtelnymi złotymi drobinkami. Elegancki, wyrazisty, a jednocześnie niezwykle uniwersalny.

To zdecydowanie mój kolor – od pierwszego użycia wiedziałam, że będzie jednym z ulubieńców. Nie bez powodu należy do kategorii Jewel. ✨

🔹 Podsumowanie:
Victoria Beckham Beauty Satin Kajal Liner to kredki wyjątkowe – łączą w sobie świetną formułę, doskonałą pigmentację i piękne odcienie. W mojej kolekcji na pewno znajdzie się dla nich stałe miejsce, a Smoky Quartz już dziś mogę nazwać ideałem.

Jeżeli szukacie bardzo dobrej jakości kredek do oczu, to jest zdecydowanie dobry kierunek.

Pozdrawiam serdecznie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...