Pielęgnacja dłoni: Podopharm Skinflex Serum do rąk i paznokci w piance oraz Kremo-Maska do dłoni z masłem shea i goji



Nie mam wymagającej skóry dłoni i jeżeli tylko nie przesadzę z detergentami bądź podczas jesienno-zimowych chłodów, to nic złego się nie dzieje. Natomiast posiadam określone preferencje dotyczące kosmetyków do pielęgnacji dłoni. Mile widziany: przyjemny zapach, otulająca ale pozbawiona lepkości formuła, szybkie wchłanianie i odczuwalne nawilżenie. Opakowanie może być dowolne, chyba że to krem do torebki, więc najlepiej mała i poręczna tubka z zatrzaskiem. Teoretycznie to nie są wyśrubowane wymagania, za to w praktyce okazuje się inaczej. Z oferty Podopharm mam od dłuższego czasu okazję stosować Kremo-maskę z masłem shea i ekstraktem z owoców goji, dlatego też postanowiłam napisać kilka słów także o serum w piance.


Przygodę z Kremo-maską zaczęłam ponad 1,5 roku, wybrałam wtedy na początek małe opakowanie o pojemności 75 ml/25 PLN, które szybko zaowocowało zakupem dużej półlitrowej butli/40 PLN. W międzyczasie dokupiłam wariant do torebki i na wyjazdy zabierałam saszetki. Firma pomyślała o każdej możliwej opcji, jest to pomocne przed zakupem jak i w trakcie dłuższej znajomości ;) 


Dla mnie to bardziej typowy krem niż maska, ale konsystencja choć bogata i treściwa, to szybko się wchłania pozostawiając nawilżoną skórę dłoni z delikatnym filmem, coś na zasadzie niewidzialnej rękawiczki -nie widzę cię, ale czuję ;))) Świetnie spisuje się u mojej Mamy i Babci, ta druga jest diabetyczką i przez długi czas skarżyła się na problemy z suchą, pękającą skórą. Teraz obie chwalą ten krem oraz jego właściwości. Chwaliła również Kinga :) Simply_a_woman /KLIK/ która w odróżnieniu ode mnie wyżej stawia poprzeczkę tego typu kosmetykom :) W moim odczuciu obietnice producenta nie są przesadzone, kosmetyk wywiązuje się ze swojego działania i co więcej zapewnia komfort na długi czas. Czego chcieć więcej? ;)


Na fali zadowolenia sięgnęłam więc po nowość, która ukazała się w zeszłym roku - Skinflex Serum do rąk i paznokci w piance. Skusiła mnie konsystencja, kupiłam w ciemno i nie żałuję. Pojemnik zawiera 125 ml produktu /50 PLN i starczył mi na kilka ładnych tygodni, ale podejrzewam że gdybym stosowała tylko ten jeden kosmetyk, wydajność byłaby przeciętna. Niemniej podoba mi się w nim zapach (coś w stylu klasycznego kremu Nivea ;)), szybko się wchłania (na tyle, że bez problemu można po kilku chwilach wykonywać różne czynności), świetnie sobie radzi z mocno spierzchniętą oraz podrażnioną skórą, szybko regeneruje i zmiękcza przesuszone skórki. Przez jakiś czas testowałam serum na dłoniach męża, który mocno je przesuszył i stały się jednocześnie szorstkie. Z racji, że on bardzo nie lubi niczego co jest tłuste, lepkie itd. miałam nadzieję na lepszy odbiór niż maści regenerująco-kojącej ;) No i faktycznie tak też się stało, przy czym byłam zaskoczona jak  po dwukrotnej sesji jego dłonie uległy wygładzeniu, skóra stała się aksamitna w dotyku. Dla podtrzymania efektów serum było używane jeszcze przez tydzień, potem z coraz mniejszą częstotliwością. Problem zniknął, skóra wróciła do dobrej kondycji i jak na razie nie widzę potrzeby, by namawiać na kolejne użycia. Sama też nie sięgałam już po piankę na tyle często, zazwyczaj wieczorem, co kilka dni.


Kosmetyki Podopharm kupuję cały czas w tych samych miejscach - Madric.pl, świetna obsługa, bogaty asortyment oraz przyjazne kwoty dla przesyłek zagranicznych :) Na terenie UK w Euphoriapro, która jest oficjalnym dystrybutorem firmy na Wyspach, także polecam zwłaszcza, gdy mieszkacie w UK. Szybka realizacja, dobry kontakt z obsługą i widzę, że oferta jest sukcesywnie powiększana.

Przestałam szukać nowości, oba kosmetyki w pełni zaspokajają moje potrzeby i do pielęgnacji dłoni wykorzystuję także uwielbiany przeze mnie Krem z lipidami /KLIK/, który z kolei wymaga małego apdejtu, ale to już przy innej okazji :P

Pozdrawiam serdecznie :)

1 komentarz:

  1. Używałam! Jest super! Tak samo jak krem ze śluzem ślimaka z Orientany! Nie znalazłam lepszego cudeńka

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...