Givenchy Terre Exotique Pouder Bonne Mine 2 Douce Croisiere, wrażenia na gorąco

Givenchy w letniej odsłonie przygotowało ciekawą propozycję, a moją uwagę skradł puder 2 Douce Croisiere. Dodatkowym atutem dla mnie jest brak talku w składzie INCI. Oczywiście nie sposób pominąć pięknego motywu jaki zdobi wierzch pudru, ale nie ukrywam, że będę się w niego wgapiać. Nie należę do osób kolekcjonujących kosmetyki, ja lubię ich używać. Dlatego czekałam niecierpliwie, by do niego się dobrać jak tylko zrobię zdjęcia w świetle dziennym. Lampa nie do końca chciała współpracować z moim aparatem, a odcień Douce Croisiere wspaniale odzwierciedla złocistą pieszczotę skóry smagniętej słońcem.

Produkt znajduje się w klasycznej puderniczce z dużym lusterkiem, plus dla firmy. Puderniczka nie jest zbyt szykowna jak na ten przedział cenowy, spodziewałam się nieco więcej....

16 g w cenie 39 funtów

Dobrze sprasowany a wzór przyciąga oko i widzę, że nie znika aż tak szybko więc jeżeli komuś zależy na dłuższej radości z tego dodatku, nie będzie zawiedziony.

Mnie najbardziej poza składem zainteresował kolor. Piękny herbatnikowy odcień brązu z domieszką złota. Formuła niezwykle delikatna, fantastycznie aplikuje się na pędzel i rozprowadza po skórze. Nie sposób zrobić sobie nim krzywdy.

Próbki koloru, które zostały przygotowane w dziennym świetle, w słońcu.

Delikatnie roztarty, dwa różne ustawienia aparatu.

Myślę, że ten zakup zamknie moje poszukiwania idealnego pudru brązującego i razem z La Prairie zaspokoi moje potrzeby. Pewnie pokuszę się o podsumowanie zakupu za jakiś czas :)

Lubicie pudry brązujące, a może też szukacie ideału? Dajcie znać :)

Pozdrawiam :)