Król sezonów :)))


Sun Downer zagościł u mnie od kiedy tylko dostałam przesyłkę z kosmetykami firmy Rimmel, pokazywałam go w krótkiej prezentacji w czerwcu KLIK!

Nie kupiłabym tego koloru z własnej woli, oj nie! Staram się unikać odcieni w których dominują pomarańczowe tony. Dlatego też ten kolor był dla mnie niesamowitym zaskoczeniem, co więcej sama seria 60 seconds nie spotykała się z moją aprobatą :))) Jednak za sprawą TEGO koloru zmieniłam zdanie.

Sięgam po niego stosunkowo często, aż za często rzekłabym w porównaniu do innych kolorów. Przez całe lato aż do dzisiaj gości na moich stopach. Na dłoniach noszę go sporadycznie, ale stopy zdobi non stop. Już dawno żaden kolor tak bardzo nie przypadł mi do gustu, a co więcej poprawia mi humor :)))


Sun Downer jest wyjątkowo mało fotogeniczny, mam wrażenie że uchwycenie jego barwy okiem obiektywu jest wręcz niemożliwe. Jednak cały czas czułam mały niedosyt i postanowiłam pokazać Wam go raz jeszcze. Przyczynił się także do kolejnych zakupów z tej serii. Wybrałam 405 Rose Libertine, za sprawą Iwetto :* oraz 430 Coralicious.


Jedyny mankament jaki zaobserwowałam, to gęstnienie. I to naprawdę mocne.... W szczególności przy kremowej formule jaką posiada Sun Downer oraz Rose Libertine, bo Coralicious jest bardziej żelowo-kremowy i z nim problemy nie występują. Zaczęłam dolewać rozcieńczalnika do lakierów i porównałam, że rozcieńczalnik z Inglota oraz Seche działa na mniej więcej podobnej zasadzie, lecz Seche radzi sobie dużo skuteczniej i długodystansowo. Przy Inglocie trzeba tę czynność powtarzać co jakiś czas.



Myślę, że te kolory zagoszczą na moich paznokciach jeszcze nie jeden raz i śmiem twierdzić, że dla mnie to idealne barwy całoroczne. Wiem, że wiele z Was dzieli kolory na pory roku. Ja tego nie robię, nie czuję takiej potrzeby bo wiele zależy od kondycji paznokci, okazji, humoru oraz tego, co wpadnie w oko :))) Poza tym wychodzę z założenia, że trzeba sobie jakoś urozmaicić jesienną porę.

Dla odmiany następnym razem pokażę moje ulubione odcienie w stylu vamp :) bez których jak w przypadku czerwieni, nie wyobrażam sobie swojego lakierowego „koszyczka”.

A Wy na jakie kolory najczęściej stawiacie? Pytam nie bez powodu. Kiedy ostatnio robiłam porządki i przejrzałam swoje lakierowe zasoby, to okazuje się, że jestem monotematyczna :P

U mnie dominują ciemne i nasycone kolory, wybieram wszelkiego rodzaju czerwienie, fiolety, niebieskości. Obowiązkowo czerń. Z dodatków to nude, róz i zdarzają się pojedyncze kolory, które w żaden sposób nie są moje :))) Lubię eksperymentować.


Pozdrawiam :)

112 komentarzy:

  1. ja mam bardzo mieszane odczcia wobec tej serii :) i podobnie jak TY sama na ten kolor bym się nie zdecydowała... nie widzę w nim szatńskiej iskry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Poczułam ją dopiero po nałożeniu na paznokcie i gdyby nie fakt, że czułam się zobowiązana do pokazania tego koloru, to sama z siebie ociągałabym się :P Natomiast bardzo podobny kupiłam z ArtDeco bo ich lakiery wywołały we mnie ogromną żądzę :))) Pokażę i porównam.

      Usuń
    2. ok! chętnie zobacze porównanie kolorystyczne i jakościowe :)

      Usuń
    3. Pomalowałam, porównałam i.... wybór ArtDeco chyba nie był dobrym pomysłem. Nie przebił Sun Downer pod kątem koloru, za to formuła jest przyjemniejsza. No ale... pokażę, bo słowo się rzekło :)

      Usuń
  2. 405 jest prześliczny :) uwielbiam róże na ustach i paznokciach i przemawia do mnie w 100% ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także przypadł do gustu :))) Jak tylko dojrzałam kolor w buteleczce wiedziałam, że to jest TO :D

      Usuń
  3. Kolory bardzo ładne, ale jak dla mnie mają za mało hmhmhm " szatańskiej iskry" jak powiada Aswertyna. Jakoś za czerwienią i różem nie koniecznie przepadam. Zdecydowanie wolę kolorki mocniejsze, intensywniejsze, ale to też zależy od pory roku, czy pogody. Lubię zmieniać i kombinować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madlen, trzeba lubić takie kolory i stąd brak "szatańskeij iskry" dla Ciebie i As :))) Tak sobie myślę.

      Usuń
  4. Rose libertine chcę, takiego odcienia szukam <3

    A u mnie standardowo, większość niebieskości xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj do wpisu do Iwetto, bo Ona mnie na niego namówiła a ponoć w PL był problem z tym kolorem i chyba w Popco można go namierzyć.
      Kiedyś też miałam fazę na niebieskości i nie powiem, mam nadal ale po zgromadzeniu chcianych odcieni na razie nic nowego się nie pojawia :P

      Usuń
  5. Cudne, słodko-kobiece kolory! Mam fiolecik z tej serii i też jest fajny jakby co:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ostatnio przeglądałam fiolety, ale w sztucznym świetle nie do końca byłam pewna wyboru. Muszę przejrzeć jeszcze raz słocze i zanotować ew. co mogę chcieć :)))

      Usuń
  6. świetne kolorki!! mimo wszystko podobają mi się wszystkie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Terii wydaje mi się, że większość z Nas lubi takie odcienie i stąd dobre przyjęcie :)

      Usuń
  7. Mnie z kolei niesamowicie pociągają takie czerwienie z dodatkiem pomarańczu. Sun Downer nie jest wyjątkiem, a na stopach musi wyglądać świetnie, nie ma innej opcji :P
    Rose Libertine zauroczył mnie u Iwetto, śliczny jest!
    Widzę jednak, że z kwestią gęstnienia nie zmieniło się wiele od mojej przygody z tymi lakierami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Megdil, ja chyba jeszcze nie trafiłam na taką jak w przypadku Sun Downer i stąd uniki ;) Uzależniłam się od tego koloru, wyjatkowo fajnie prezentuje się na stopach :)))
      Rose Libertine jest taki wdzięczny i dziewczęcy :D

      Oj tak, masz rację. Dziwne jest to, że żaden inny lakier z typowych kremów nie zgęstniał mi w tak szybkim czasie :/ Ratuje je niska cena oraz mała pojemność, bo 8ml dość szybko znika.

      Usuń
  8. Nie lubię czerwieni, więc do mnie trafił tylko Rose Libertne ;) Dobrze że wspomniałaś o rozcieńczalniku. Mam właśnie Seche Restore i będę reanimować moją ulubioną 60-tkę Rimmela, jak tylko zauważę że gęstnieje :)
    Czekam na vampy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że nie lubisz czerwieni :) ale za to kochasz fiolety więc następny wpis będzie z dedykacją :)))
      Dodatkowo lakier nie traci nic ze swoich właściwości.

      Usuń
  9. Przepiękne odcienie! Bardzo lubię pędzelki Rimmel, świetnie dopasowują się do kształtu paznokcia. Ja zazwyczaj dzielę odcienie na jesienno-zimowe i letnie, ale wynika to właśnie z nastroju jaki wtedy mam :) Jesienią pasują mi wszelkiego rodzaju burgundy, ciemne czerwienie, fiolety, granaty i brązy, a latem kocham mocny róż, turkusy i niebieskości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację. Pedzelki zostały dopracowane i podobnie jak w wersji Salon Pro dostajemy ergonomiczny pędzelek. Dla mnie to ważne.
      Przypomniałaś mi, że dawno nic turkusowego nie nosiłam a mam piękny kolor.

      Usuń
  10. mogłabym mieć tylko takie kolorki lakierów :) uwielbiam, wszytskie super wyglądają !

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam tych lakierów, chociaż znam od dawna :) Piękne kolory wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także trzymałam się od nich na dystans, a jednak nie do końca to było słuszne ;)
      Dziękuję :* to efekt blogowego kuszenia :D

      Usuń
  12. ja jestem nudna, bo uwielbiam czerwienie, korale i ciemne fiolety, granaty:) mam z Rimmela z tej właśnie serii "Ready, I'm paint" i "aye, atye sailor":) trwałością niestety nie grzeszą, ale lubię je.U Ciebie bardzo podoba mi sie sun downer i coralicious:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę podejrzeć te kolory :)
      Co do trwałości nie wypowiadam się, używam Seche Vite więc nie mogę narzekać :)

      Usuń
  13. Też mam lakier z tej serii i jest bardzo gęsty, prawie nie da się go używać.
    Zdecydowanie bardziej wolę serię Salon PRO, też z tej samej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej serii mam dwa kolory i jeden jes super, a przy drugim potrzebna jest anielska cierpliwość pod kątem krycia.... Trzeba się przyłożyć. Szkoda, bo liczyłam że trafiłam w końcu na wykorzony odcień.

      Usuń
  14. najwięcej mam róży (wściekłych) i fioletów (ciemnych) ;-) mnie rimmel jakoś nie trafił, miyo za to jest takim moim ulubieńcem lakierowym, no nie mam nic trwalszego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolei ja za Miyo nie przepadam, a na pewno za lakerami z którymi miałam okazję się zapoznać ;)))

      Usuń
  15. Z tej seri miałam lakier fuksjowym, nazwy nie pamiętam ;) Kolor śliczny, ale u mnie wytrzymywał 2 dni. A lakiery mam też w przewadze ciemne, choć ostatnio poluje na ładne nudziaki, delikatne róże. Najwięcej mam chyba fioletów i ciemnych czerwieni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jaka byłaby trwałość solo bo za każdym razem sięgam po Seche Vite, ale na stopach potrafiłam nosić go aż do czasu kiedy było widać duży odrost paznokci :))) więc nie jest źle. Z tym, że lakier na stopach zupełnie inaczej się "nosi".

      Usuń
  16. Najbardziej podoba mi się Rose Libertine - taki w stylu Barbie. :D Choć i Sun Downer ma w sobie to "coś".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku Rose Libertine wydawał mi się taki zwyczajny, że jest wiele tego typu odcieni. Jednak jak pomalowałam paznokcie, to zmieniłam zdanie :D Podobnie z Sun Downer. W życiu bym nie pomyślała, że przepadnę dla takiego koloru :D

      Usuń
  17. Świetne są wszystkie *.*
    http://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com/#_=_

    OdpowiedzUsuń
  18. Rose Libertine jest bardzo w moim stylu ;) U mnie występują różne fazy na kolory ;) Raz kupuję same różowe,po kilku miesiącach miętowe, potem niebieskie aż w końcu obojętnie jakie,byleby były metaliczne albo z brokatem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie była podobna faza, aż w końcu kręcę się wokół ulubionych kolorów :D

      Usuń
  19. U mnie najczęściej wszelkie odcienie pastelowych szarości,pudrów i nude. Z nasyconych kolorów lubię czerń, granaty i burgund. Podoba mi się ten róż, cukierkowy ale słodki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo z szarości mam tylko chyba 3 sztuki :)) chyba, że liczą się nudziaki szaro-fioletowe? :)

      Usuń
  20. Z tej serii mam bardzo ładny fiolet. Z lakieru jestem zadowolona, wygodny pędzelek i łatwa aplikacja.

    Podoba mi się ten kolor, do którego nie byłaś przekonana. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, zdradź nazwę :)

      Czasami takie kolory zaskakują, i już :D

      Usuń
  21. 405 i 430 bardzo mi sie podobają. Jak przyuważę je w Rossmannie na promocji to na bank wrzucę do koszyka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy znajdziesz Rose Libertine bo ponoć go nie ma w polskiej ofercie. A jak będzie to daj znać :)

      Usuń
  22. Ładne :)
    Ja uwielbiam mocne, ciemne kolory na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to zależy od nastroju oraz kondycji paznokci :)

      Usuń
  23. Różnie maluje swoje paznokcie, zależy na co w danym momencie mam ochotę :) Z reguły jesienią i zimą używam więcej kolorów różowych i czerwonych :)
    Kusi mnie nowa seria lakierów Rimmel, postaram się powstrzymać bo obecnie mam tego zdecydowanie za dużo ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka jest nowa seria? bo nie w temacie jestem. W UK oglądałam Space Dust, ale nie przekonały mnie do zakupu...

      Usuń
  24. Wszystkie kolory są bardzo ładne i warte uwagi. Kiedyś miałam dwa odcienie i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nieczęsto ostatnio maluje paznokcie - irytują mnie starte końcówki i wydaje mi się, że musiałabym je malować codziennie.
    Do tego Lordas się nauczył odkręcać buteleczki, więc są pochowane, a co z oczu to z paznokci :D
    Zazwyczaj sięgałam po nudziaki, cieliste, lekkie róże...

    Ale ten różowy, który pokazałaś bym u siebie widziała...
    Taki radosny jest, optymistyczny...
    Lubię różowy :D Dobrze mnie nastraja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie róż polecam i kup póki jesteś na miejscu, bo ponoć tego koloru nie ma w polskiej ofercie...

      Usuń
    2. Oj, nawet mi nie przypominaj... :(

      Ha! A zajrzałam do swojego kuferka i odkryłam, że mam prawie identyczny, chociaż z innej firmy...
      Tak dawno tam nie zerkałam, że już sama nie wiem co tam usycha (z tęsknoty:D)

      Usuń
  26. Ja uwielbiam wszelkie czerwienie i fiolety. Czernie również bardzo lubię. Jedyny brąz który pokochałam to Nubar Jewel. Bardzo rzadko używam jasnych kolorów lakierów. Tak od wielkiego dzwonu. Z tej serii Rimmel'a mam nr 619 Pulsating. Będzie dziś u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzę obejrzeć :)
      A jak oceniasz jakość Nubar?

      Usuń
  27. Ostatni to mój faworyt kolorystyczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasługuje na uwagę, bo jako jeden nieliczny z takiej rodziny kolorów pokazuje się w pełnej krasie oraz aparat nie przekłamuje kolorów.

      Usuń
  28. Z całej trójki Sun Downer najbardziej do mnie przemawia :)
    U mnie najwięcej jest czerwieni, pomarańczy i ich odmian ;) Ostatnio założyłam sobie bana na te kolory już :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co zrobiła dziś M. w Hebe? Kupiła Sun Downer.
      Wmawiam sobie, że takiego grejfrutowego koloru jeszcze nie mam ;)

      Usuń
    2. Pokaż szybko :))) i mam nadzieję, że będziesz zadowolona :*

      Usuń
    3. Jestem zadowolona, dziś go właśnie zmyłam ;) Pokażę następnym razem, bo nie dotrwał do zdjęć ;)
      Jest bardzo fajny, ale gęstość mnie zaskoczyła trochę ;)
      Dzięki za polecenie :*

      Usuń
  29. Nie mam lakieru z tej serii, ale inne Rimmela lubię, chyba seria PRO :) Ja noszę wszystkie kolory tęczy, z przewagą czerwieni i nudziaków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko żałuję, że moja karnacja nie pozwala na wszystkie kolory :D

      Usuń
  30. cudniaste są! wszystkie trzy odcienie bardzo mojowe :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wszystkie odcienie bardzo mi się podobają! Jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na Rimmelowe lakiery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ogólnie Rimmel był na końcu listy :D Rzadko coś kupowałam/wybierałam.

      Usuń
  32. Fajne, choć ostatnio jakoś mi nie po drodze z podobnymi kolorami. Wybieram albo nudziaki, albo jakieś totalnie odjechane i udziwnione opcje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie takie kolory od dawna zajmują honorowe miejsce :D aczkolwiek nie odmawiam sobie innych dobroci.

      Usuń
  33. Mam 2 lakiery z tej serii i jestem względnie zadowolona, choć w moim mniemaniu troszkę zgęstniały, a niebieskie solo na paznokciu wygląda nieco dziwnie :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też ten fakt odnotowałam o czym zresztą wspominam w tekście :)
      Dlaczego niebiekości wyglądają dziwnie? ja lubię, nawet bardzo :D

      Usuń
  34. Ładne kolory, w mój gust trafiają

    OdpowiedzUsuń
  35. Śliczne te kolory, dwa ostatnie szczególnie.
    Ja o dziwo zaczęłam malować na czerwono, a teraz mam ciemne bordo od OPI, które zamierzam dziś pokazać na blogu;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Najbardziej podoba mi się ten różowo-koralowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takiej grupie chyba każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń
  37. Odcień 405 trafia w 100% w mój gust. Przepiękny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten taki nie do końca mój, za to różyczka i coralicious jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sun Downer jest specyficzny i trzeba go spróbować, dosłownie :) bo inaczej nie uwodzi :P

      Usuń
  39. Wszystkie trafiają w mój gust, kolorystycznie oczywiście, chociaż seria 60 seconds też należy do jednej z moich ulubionych. Rose Libertine również widziałam u Iwetto, i co tu dużo ukrywać, zakochałam się, bo po prostu lubię róż i już :)

    U mnie w lakierach dominują róże i fiolety w barwach od pasteli po nasycone odcienie, oczywiście czerwień, najchętniej żarówiasta, widoczna z daleka, albo ta ciemna, wpadająca w bordo, lubię też szaraczki, nieco blichtru w postaci srebra i złota (najchętniej w wydaniu matowym), oraz kilka nudziaków. Zielenie, błękity, pomarańcze stanowią zaledwie dodatek, w którym nie do końca się odnajduję, chyba że jest to mięta, którą wielbię ponad wszystko :) Żółtego szukałam idealnego, ale poległam, chyba odcień mojej skóry z żółcią w ogóle nie współgra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie jak Ty z żółtym lakierem. Szukam i trudno znaleźć taki, który będzie pasować idealnie. Mam w zasobach ładny pastelowy odcień z Catrice, lecz on dziwnym trafem lepiej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości... Rozczarował mnie i w zasadzie jeżeli ze mną zostanie, to tylko dla akcentu...

      Rose Libertine, to niby róż jakich wiele, a jednak nie mam nic w takim wydaniu i jakoś nie kojarzę nic podobnego z innej firmy :crazy: a Ty?

      Usuń
  40. Przepiękne kolory, takie lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  41. wszystkie kolorki w moim stylu, ale najbardziej podoba mi się chyba numerek 405:) mam chyba tylko jeden, ewentualnie dwa lakiery z tej serii, ale nie zauważyłam gęstnienia. zapytałam też mamy, bo uwielbia tę serię i powiedziała, że tylko dwa kolory jej lekko zgęstniały. ciekawe dlaczego Twoje gęstnieją. może jakaś zła partia? chociaż jeśli nie jest to tylko jedna sztuka, to sama nie wiem.
    i czekam na odcienie w stylu vamp ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię, kupione w odstępach czasu i każdy z innego źródła :) Gęstnienie widać w typowych kremach, tak jak wspominałam więc może nie wszystkie kolory tak mają, ale spotykałam się z już z takimi opiniami. Co więcej Sun Downer jest używany regularnie, dlatego ten efekt mnie najbardziej zaskoczył.
      Muszę przygotować zdjęcia i na pewno pokażę :)

      Usuń
  42. Coralicious jest piękny, pierwszy raz spotkałam się z takim kolorem lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze gdyby miał lepszą formułę... ;) aczkolwiek kilka koralowych odcieni mam u siebie.

      Usuń
  43. W moim koszyczku panuje ogroomna różnorodność, aczkolwiek ciągle mi w nim czegoś brakuje. Uwielbiam wszystkie jaskrawe kolory ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie bronię się przed czymś nowym, innym ale finalnie wybieram te same grupy kolorów :D

      Usuń
    2. Czemu nie kupować czegoś w czym najlepiej się czujemy? :D

      Usuń
    3. Masz rację :) tylko jest jeden problem- potem nagle otwierasz pudło z lakierami, a tam zdublowane odcienie :crazy:

      Usuń
  44. Ja uwielbiam czerwienie, a ten który pokazałaś jest piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie teraz, by mogło zabraknąć czerwieni w moich zasobach ;)))

      Usuń
  45. Sun Downer bardzo często nosiłam w sezonie letnim i polubiłam się z nim, bo w przeciwieństwie do Ciebie nie unikam pomarańczowych tonów na paznokciach. A jeszcze bardziej lubię odcienie koralowe, ale prawdę mówiąc Coralicious jakoś nie wzbudził we mnie zachwytu. Dodatkowo prawdopodobnie nie byłabym zadowolona z konsystencji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coralicious gdyby był typowo kremowy zyskałby na wykończeniu, ale jak do tej pory nie trafiłam na taki typ. A może masz jakąś propozycję?
      Z pomarańczowymi tonami to jest tak, że niestety trzeba mieć odpowiednią karnację do nich, także zazdroszczę :) Na razie zagościł u mnie tylko Sun Downer i jeden z kolorów z ArtDeco.

      Usuń
  46. Oj, ja lakierowo też raczej monotematyczna - czerwienie/bordo i niebieskości (ale ciemniejsze odcienie). W tych czuję się najlepiej. :) Choć oczywiści, zdarza mi się kupić kolor, na który wcześniej nie zwróciłabym uwagi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekashi a masz jakieś ulubione niebieskie lakiery? Bo ostatnio czuję mały niedosyt, w zasadzie niby jest ich spora grupka, ale.... ciągle szukam jeszcze czegoś :D

      Usuń
    2. A wiesz, że ja lakiery zaczynam przeglądać właśnie od niebieskich? ;D
      Moje ulubione dwa - NYC nr 115 oraz Avon Inky Blue z kolekcji Femme Fatale.

      Usuń
    3. Muszę poszukać w sieci zdjęć :)
      Mnie już trochę przeszła ta mania na niebieskości, w sensie jak dobijam do standu z lakierami. Lecz i tak zazwyczaj w ręce w pierwszej kolejności wyląduje kolor w tym odcieniu, potem tylko włącza się czerwona lampka STOP :DDD

      Usuń
    4. NYCa już u siebie pokazywałam. Tylko na Avon czasu nie mam, a teraz dodatkowo brak światła. :|
      No właśnie. A potem masz kilka buteleczek koloru niemal niczym się od siebie nie różniących. ;D

      Usuń
  47. coralicious i rose libertine wygladają bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię całą trójkę, ale to Sun Downer jest nr 1 :D

      Usuń
  48. calkiem fajne, ja lubie takie koralowe na lato,
    zas na zime wszelkie brokaty, teraz rimmel puscil nowa serie niby piasek, kuszace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam tę serię, ale finalnie mnie nie przekonała ;)

      Usuń
  49. Czerwien na pazurkach to numer 1! Bardzo zaluje ze w PL sa mocno okrojone kolory;(((

    OdpowiedzUsuń
  50. Wszystkie kolorki są na medal :]

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...