Nowy tydzień






Kiedy Urbi po raz kolejny pokazała odsłonę Strefy zrzutu nie zastawiałam się długo tym bardziej, że przylatując do Polski nie miałam praktycznie żadnych kosmetyków i była to świetna okazja, by znaleźć coś dla siebie. Na szybko. W sprawdzony sposób od osoby jak najbardziej godnej zaufania.

Dzisiaj otrzymałam paczkę i… oniemiałam, kiedy rozpakowałam całość. Urbi uprzedziła mnie, że coś dołożyła, ale nie przypuszczałam, że będzie to całkiem pokaźny pakiet!

W taki oto sposób stałam się posiadaczką bardzo udanego zestawu, który idealnie sprawdzi się u mnie. Podręczny makijażowy niezbędnik a na dodatek mogę wypróbować kilka rzeczy, o których myślałam i ba! Miałam w planach. To chyba nazywa się czytaniem myśli.

Oto, co kryła zawartość przesyłki:



Milani, Illuminating Face Powder 03 Beauty's Touch, długo kręciłam się wokół tej firmy a od jakiegoś czasu wypatrywałam okazji: D

Physicians Formula PH Matchmaker Powdered Bronzer Light, oglądałam go na kilku anglojęzycznych blogach i marzyło mi się wypróbowanie

Guerlain, Ombre Eclat Brun Mordore, to moje chciejstwo od kilkunastu miesięcy jednak nie mogłam się zdecydować, czy kolory faktycznie moje. Kiedy już wiedziałam, że tak to… okazało się, że nie mogłam ich kupić: / Rozglądałam się za nimi od czasu do czasu, ale pogodziłam, że nie będą moje. Jednak, jak widać były mi pisane!

Smashbox Blush Radiance

OPI It’s Totally Fort Worth It, który pochodzi z kolekcji Texas

Origins A Perfect World SPF 25 Age-defense moisturizer with White Tea

Tarte ReCreate Silicone-Free Primer with Wrinkle Rewind technology  

 Próbka podkładu Kat Von D Lock It     




Zabawne jest to, jak taki drobiazg potrafi poprawić humor i pokazać, że w blogosferze jest określone grono osób, na które można liczyć: D

Marto, dziękuję:*

Mój tydzień rozpoczął się niesamowicie i to nie tylko za sprawą przesyłki zza wielkiej wody, bo dodatkowo Mój Mężczyzna odkrył przede mną kulisy pewnej niespodzianki, która jest w trakcie tworzenia. Mam okazję oglądać projekty i jestem pod wrażeniem. Nie napiszę nic więcej, ale w stosownym czasie pokażę.

Powiem tylko tyle, że wie, w jaki sposób zrobić mi niespodziankę, których ogólnie nie lubię:, P a została przeze mnie odebrana z ogromną radością. To jest sztuka! Jednocześnie staje się prezentem, który zapamiętam do końca życia.

Życzę Wam przyjemnego tygodnia, obfitującego TYLKO w dobre wydarzenia!

Pozdrawiam!

74 komentarze:

  1. Jesteś drugą osobą, którą 'znam' i mówi, ze nie lubi niespodzianek :D
    Ja nie wiem, jak można nie lubić ;) Ale to ja. Może dlatego, że rzadko je otrzymuję ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Jamapi to się chyba bierze stąd, że ja zawsze lubię mieć świadomość czego oczekuję/co dostanę a element zaskoczenia niekoniecznie jest tym, co lubię...
      Lubię być przygotowana na każdą okoliczność no i... ja wybredna bestia jestem. Nie potrafię komuś powiedzieć, że tak jestem zadowolona kiedy to nie trafia do mnie.... Cenię sobie szczerość do aż do bólu a to wtedy sprawia przykrość drugiej stronie. Dlatego Ci, którzy mnie znają wiedzą, że niespodzianka kontrolowana to jest najlepsze rozwiązanie :)
      Jednak Moja Połówka zna mnie aż za dobrze :D Nie ma mowy o pomyłce, co tylko dobrze świadczy o tym, jak się dobraliśmy :DDD

      W takim razie życzę Ci większej ilości niespodzianek :*

      Usuń
    2. My z mężem zazwyczaj nie potrafimy dotrzymać tajemnicy niespodzianki :D Jak coś jest kupione po kryjomu np. na urodziny to na 97% osoba obdarowywana dostanie to zaraz po zakupie :D

      Dzięki :*

      Usuń
    3. Jeżeli chodzi o tego typu prezenty to My mamy listy :) Wtedy nie ma elementu zaskoczenia, oboje wiemy, czego chcemy, co się marzy itd. W tej kwestii wychodzę z założenia, że nie ma miejsca na niedomówienia. Przekaz musi być jasny :)

      Z kolei niespodzianki z prawdziwego zdarzenia są szykowane naprawdę w tajemnicy i wymaga to trochę zabiegów. Nie jest łatwo ;))) Jednak udaje się.

      Najważniejsze jest to, że jesteście oboje zadowoleni. A oto chodzi :)

      Usuń
  2. a to ci udany poczatek tygodnia:) ja wlasnie do pracy sie szykuje;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę Ci, aby szybko godziny przeminęły :*

      Usuń
  3. Ja też raczej nie przepadam za niespodziankami, ale może to dlatego, że osoby, które chciały mi ją zrobić nie do końca wiedziały co mnie uszczęśliwi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest prawdziwe wyzwanie:)
      Niestety w mojej pamięci utkwiły same ciekawe "kwiatki" :P dlatego też lubię mieć świadomość, że moi bliscy wiedzą, co lubię.

      Usuń
  4. Przesyłka faktycznie fantastyczna:) No i cieszę się, że już masz trochę lepszy humor ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczna paczuszka. Urbi się postarała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajnie! Intrygująca historia z tą niespodzianką i w ogóle świetny taki początek tygodnia.

    Mój tydzień zaczął się do *** ;-( - mam nadzieję, że się poprawi. *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za lepszą kontynuację tygodnia :*

      Historia może jest banalna i dla wielu osób będzie zwyczajna jednak dla mnie, Nas ma to swoje znaczenie. To jest chyba najlepsze w tym wszystkim, że nie idziesz na łatwiznę, nie kupujesz gotowca tylko uruchamiasz pewne pokłady pomysłowości :)

      Usuń
  7. Nawzajem :*
    Mi się tydzień też miło rozpoczął od paczuszki z nowymi lakierami ;)
    Urbi się postarała, nie ma co ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo miły gest ze strony Urbi :)!

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm, ale smakołyki :) miłego używania :*

    ooo, ciekawe, co to za niespodzianka. najważniejsze, że Ciebie uszczęśliwiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*

      O niespodziance będzie, już niebawem :)

      Usuń
  10. Dobrze jest mieć u boku kogoś, kto dobrze nas zna i wie jak nas zaskoczyć :) A paczuszka jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zdecydowanie :) Taka bliskość i kontakt nie zdarza się zbyt często.

      Usuń
  11. Fajna paczuszka :)
    I dziękuję za przedostatnie zdanie, Tobie również - samych pozytywnych zdarzeń!

    OdpowiedzUsuń
  12. Prezenty, które "się dzieją" to najfajniejsze prezenty, bo dostarczają wspomnień, które potem pamięta się na całe życie.
    Urbi jest świętym Mikołajem- ja to odkryłam już jakiś czas temu! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam, że poza zawartością jest niesamowity kontakt i TO przyciąga bo nie samymi kosmetykami człowiek żyje.

      Usuń
  13. Ale paka na wypasie :)
    Tobie też udanego i miłego tygodnia :*

    OdpowiedzUsuń
  14. ps: daj znać jak się sprawuja;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Superowa paczka :) takie coś zawsze poprawia humor :))

    OdpowiedzUsuń
  16. czyli bardzo udany dzień:))) Oby częsciej Hex:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ja nie mogę narzekać :)
      Jednak teraz okoliczności są specyficzne.

      Usuń
  17. Fajna paka :) Urbi zaszalała! Ja też nie lubię niespodzianek. Wolę wiedzieć co dostanę, niż potem udawać, że coś mi się podoba, kiedy jest inaczej. Dlatego zazwyczaj wspominam TŻ co bym chciała, on to rejestruje i potem dostaję :) To działa w obie strony i jest super układem :)

    Niespodzianki - tylko drobne :) Ostatnio mi kupił matę pod krzesło (na panele) i to taką dobrą za kupę forsy. Ale dzwoni do mnie najpierw, że przyjedzie i ma niespodziankę. Moja pierwsza myśl - kwiaty :) Jupi! On podjeżdża, patrzę przez okno... A on mi tę matę taszczy ;) Szczęka mi do podłogi opadła ;) Ucieszyłam się, ale w życiu bym się nie spodziewała takiego prezentu. A on widział, że stara mata mi popękała, bo była słaba jakościowo i taki oto praktyczny prezent mi sprawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego to jest zdrowe i praktyczne podejście do tematu :)

      Czasami pewne prezenty bardzo zaskakują ale jeżeli tylko są dawane z głową to potrafią cieszyć :) Nawet te praktyczne.

      Usuń
  18. Ale zestaw! Az oczy wychodzą z orbit :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też nie przepadam za niespodziankami! Cieszę się, że tak się zaczął Twój tydzień, oby same takie były nadchodzące. Ciekawią mnie te cienie z Guerlain, a nawet nie wiedziała, że Kat von D się zajmuje kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajna paczuszka też bym się ucieszyła :)Ja uwielbiam niespodzianki i czuję radość ze wszystkiego co otrzymuję, bo wiem, że ktoś poświęcił swój czas, zapał czy nawet chwilkę uwagi mojej osobie, mąż zaskakuje mnie bardzo trafionymi prezentami, ale chyba dlatego, że zna mnie na wskroś :) - wszystko pozostałe mogę sobie kupić sama i to już w bardziej przemyślany sposób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam określone wymagania, nie lubię przede wszystkim "bylejakości" i jeżeli sama coś szykuję dla kogoś to tak, aby to faktycznie było pod daną osobę. Niestety nie wszyscy się do tego stosują...

      Usuń
    2. wiem o co chodzi, ja zazwyczaj kupuję prezenty funkcjonalne - takie, z których sama bym się ucieszyła, nie jestem za tym by dawać coś komuś by później zalegał na tym kurz, natomiast przy przyjmowaniu prezentów nie chcę kogoś urazić nawet jeśli coś nie jest w moim guście - biorę na to poprawkę i nie przejmuję się zbytnio - niestety na innych ludzi nie mamy wpływu :)

      Usuń
  21. Świetna ta paczka:)miłego używania Ci życzę same cuda:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj, ależ mnie ciekawi ta "mężowa niespodzianka" :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jakiś czas napiszę i pokażę już całość :)

      Usuń
  23. Paczucha świetna, mam nadzieję, że wszystko Ci się sprawdzi:) Poka Guerlaina! Puzderko wygląda ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę :) choć w kolejce czeka parę innych rzeczy.

      Usuń
  24. Ja się też strasznie wybredna zrobiłam.
    Mój Mężulek jednak trafia w mój gust w 100%, w przeciwieństwie do reszty rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie reszta rodziny jest dla mnie mniej ważna ale jeżeli pójdzie to mało trafionym torem, to wezmę przykład z mojej Mamy i zastosuję Jej metodę. Działa w 100%

      Usuń
  25. Świetna paczka. Uwielbiam takie "transakcje".

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też nie lubię niespodzianek. Może i odbiera to część frajdy, ale nawet gwiazdkowe prezenty sama sobie wybieram odpowiednio wcześniej sygnalizując swoje aktualne zachcianki:)

    Świetna paczuszka. Najbardziej ciekawi mnie opinia o bronzerze PH i to, czy odbierzesz go tak samo, jak ja (u Ciebie na zdjęciu to pudełeczko wygląda jakoś tak mniej topornie niż moje:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to, co odbiera radość to właśnie mało trafiony prezent niespodzianka więc lepiej wiedzieć :)

      Jak na razie nie ruszałam jeszcze tego bronzera, opakowanie jakoś pominęłam :D ale na pewno zdam relacje i idę poszukać u Ciebie relacji!

      Witam Cię na nowo, wypatrywałam Twojego powrotu i bardzo się ciesze, że pokazujesz się coraz częściej :)

      Usuń
  27. No ja się nie dziwię, że od razu Ci się humor poprawił :) Taka paka, same dobroci :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dopiero Urbi ogłosiła wyprzedaż, a paczka już u Ciebie :D to się nazywa uczciwość :) super produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo My miałyśmy szybki deal, konkret. Tak, jak lubię :)
      Zadziwiła szybkość obsługi przez pocztę!

      Usuń
  29. świetny początek tygodnia! nie ma co :) takie paki mogłybyśmy dostawać co poniedziałek.. :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda, że mój zaczął się tak paskudnie ;D Z takimi rewelacjami miałabym cały tydzień wyjątkowy ;) Pokazuj OPIka, sama się czaiłam na jakiegoś z tej kolekcji ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, takie rewelacje poprawiają nie tylko dzień czy tydzień ale tak ogólnie wpływają na poprawę :)
      Życzę Ci aby było już TYLKO lepiej!

      Na razie męczę wampirze lakiery Essence :D ale OPI już się ustawił w kolejce.

      Usuń
    2. No to czekam na prezentację :D A tydzień mija już znacznie lepiej :)

      Usuń
  31. Pokaż wszystko z bliska :)
    No dobrze, a z czego nie jesteś zadowolona - szczerze ? ;)


    Aż boje się wysłac Ci moją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzyklo, nie przesadzaj! proszę , no :)

      Pokażę z bliska :)
      Trudno mi powiedzieć, OPI wydaje mi się dość trudnym osobnikiem ale jak na razie nie ruszałam niczego poza cieniami :)

      Usuń
  32. Uwielbiam niespodzianki i spontaniczne prezenty a mój Tż niestety nie :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Masz wspaniałego męża, mój niestety nie robi mi żadnych niespodzianek...no chyba że nie posprząta po sobie, ale w zasadzie już niespodzianka nie jest :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * ale w zasadzie to już niespodzianką nie jest ;-)

      Usuń
    2. Mell, wydaje mi się, że na pewno jest coś, co zawsze mile Cię zaskakuje :) Z domu rodzinnego wyniosłam, by cieszyć się każdą chwilą/gestem bo w drobiazgach kryje się tajemnica :)
      Dla mnie najpiękniejsze niespodzianki to są te, których w żaden sposób nie wycenisz. Płyną z serca.

      Usuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...