Rival de Loop Baked Eyeshadow 02 & 03




Jakiś czas temu pokazywałam fragment moich niemieckich zakupów, dzisiaj przyszła kolej na odsłonę dotyczącą cieni Rival de Loop 

 02 Cream cake oraz 03 Moonlight


 Zbliżenie na kolory, światło dzienne z lampą



Cienie są wypiekane ale dość miękkie w porównaniu z tego typu produktami. Napigmentowanie oceniam na bardzo dobre, idealnie nadają się do makijażu dziennego jak i wieczorowego. Łatwo stopniuje się nasycenie koloru, dobrze się rozciera a trwałość na bazie jest bez zarzutu. W ciągu dnia nie rolują się i nie osypują,.
Wykończenie - metaliczne, nie każdemu może podobać się taki błysk ale moim zdaniem idealnie nadają się do zwykłego dziennego makijażu kiedy chcemy tylko podkreślić oko. Wersja na wieczór może stać się bardziej intensywna jeżeli podbijemy kolor za pomocą Duraline Inglota, cienia w kremie czy żelowego linera.

Na potrzeby swatchy cienie zostały nałożone na sucho i bez bazy- góra światło dzienne z lampą, dół światlo dzienne- różne ustawienie




W porównaniu do metalicznych cieni Miyo jest pomiędzy nimi różnica jedynie pod kątem konsystencji i nakładania, RdL nie sprawiają tylu problemów; ) Uważam je za dobry zakup aczkolwiek fiolet 03 Moonlight troszkę mnie rozczarował i pełne możliwośći odkrywa podczas aplikacji na mokro. choć z drugiej strony ciekawa jest jego wielowymiarowość- fiolet, który ma kilka twarzy;) Za to Cream cake to cudny brąz, który ma w sobie domieszkę szarośći i jest ona widoczna dopiero po nałożeniu na oczy.

 

Ogólnie nie przepadam za cieniami wypiekanymi ale od czasu do czasu daję się skusić na nie i nie żałuję. Swojego czasu miałam z Deborah cienie wypiekane, które konsystencją kojarza mi się z Rival de Loop. 
To, co widać na zdjęciach to cienie nałożone jedynie na bazę pod cienie Rival de Loop, bez żadnego dodatkowego wzmacniacza;)  i jestem zadowolona z tego jak prezentują się w takim połączeniu:)

Pozdrawiam!


32 komentarze:

  1. ja miałam wpiekane i poszły w kąt. Nie moge sie przekonac

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie używam :) ale bardzo ładnie wygląda Twoje oko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cream cake jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. heloł piękna :* bardzo ładne makijaże :)

    cream cake bardzo ładny :) co do moonlight, nie lubię chłodnych fioletów, więc mi się nie podoba :P

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne oba! ja sama za wypiekanymi mocno nie szaleję.. ale czasem można się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo przydatny post;) pozdrawiam i zapraszam na konkurs a do wygrania pierscionek;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak na niepodbite bazami to kolory wyraziste. Szczególnie na oku odcień brązu wydaje mi się atrakcyjny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobają mi się!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie wyglądają w opakowaniu :) świetne makijaże!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, szczególnie Cream Cake :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cream cake bardzo mi sie podoba;) wypiekane cienie podobaja mi sie szczegolnie w opakowaniach:)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie moje kolory, ale gdzie ja znajdę te cienie..... a na poszukiwania nie mam chęci, może kiedyś, z czasem, ale będę je miała na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wypiekane cienie. Kiedy u nas będzie kolorówka RdL? Wie ktoś?

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny makijaż :)
    Zapraszam do mnie na rozdanie wyjątkowej torby shopper :)
    http://ellysska.blogspot.com/2012/05/rozdanie-wyjatkowa-torba-shopper-z.html

    OdpowiedzUsuń
  15. mam wypiekane z essence i bardzo je lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. super ! ^^

    zapraszam do mnie <3 :)
    ---> rozdanie

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam wypiekańce a Cream Cacke wygląda cudownie

    OdpowiedzUsuń
  18. Cake na prawdę przypominają ciasteczko:) Aż mam ochotę je spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne cienie, oba mi się bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No właśnie ja akurat za takim metalicznym wykończeniem nie szaleję, ale potrafię docenić piękny i bogaty kolor. Do wieczorowych makijaży będą idealne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kat, wiem, że nie każdy lubi metaliczne wykończenie ale z kolei one są tak inne np. od metalicznych cieni Bikoru i dają niezłe możliwości pod katem makijażu. W Twoich rękach pewnie byłyby jeszcze bardziej docenione:)

      Usuń
  21. Śliczne wypiekańce! Tak samo jak Ty uważam, ze takie metaliki świetnie prezentują się solo przy dziennym makijażu :) Nie wiem czy pytałam już, czy nie, ale jak Ci się udało dorwać kolorówkę z RdL?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iw, mam pewną Kochaną Duszę która mnie zaopatruje w ciekawsze kąski i sama dużo poleca, te cienie właśnie dzięki Niej mam w swoim posiadaniu bo to była limitowanka, przy okazji dostałam też świetny liner o którym napiszę niebawem.
      Osobiście uważam, że ich kosmetyki są godne uwagi i chyba nawet bardziej mnie interesują niż Essence.
      Postanowiłam o nich pisać bo wiem, że przecież wiele osób korzysta z różnych okazji do wojaży nie tylko;)więc zawsze gdzieś przy okazji można pojawić się w DE na zakupach. A jak nie osobiście to przez posredników;)

      Usuń
  22. Kolejne śliczne cienie :) Czemu ich u nas nie ma buu :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ależ piękne makijaże... Kocham fiolety-piszę to zawsze i wszędzie. :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie kręć nosem na fiolecik, jest śliczny :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiedziałam, że mają kolorówkę. 03 jest cudowne :)

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...