Moje zainteresowanie marką Tatcha sięga wielu lat wstecz. Choć od tamtej pory minęło naprawdę sporo czasu (pierwszy wpis na blogu znajdziecie tutaj: KLIK), marka na długo zapisała się w mojej pamięci – przede wszystkim dzięki genialnemu Indigo Soothing Triple Recovery Cream. To właśnie ten krem otworzył nowy rozdział dla jego wyjątkowego następcy: Mahalo Rare Indigo Beauty Balm To Calm & Renew (recenzja tutaj).
Na przestrzeni tych lat, wiele się również wydarzyło – Tatcha przeszła rebranding, udoskonaliła formuły kosmetyków, a co najważniejsze: stała się dostępna w Europie. Produkty można bez problemu zamawiać ze strony Tatcha UK oraz SpaceNK.
A teraz – coś, na
co wiele osób czekało! 🥳
Już
22 sierpnia Tatcha oficjalnie pojawi się w polskiej Sephorze,
co potwierdzono m.in. tutaj.
To świetny moment, by podzielić się moimi doświadczeniami, przypomnieć kilku pielęgnacyjnych ulubieńców i przedstawić Wam subiektywny przewodnik po produktach marki.
Moja pielęgnacyjna podróż z Tatchą – zapraszam!
