Pat & Rub ekoAmpułka 3 - Cera naczynkowa





Planowałam tę recenzję na okres, kiedy dobiję dna i uznam, że ekoAmpułka została zużyta do ostatniej kropli. Udało się! Nie wiem, czy ktoś poza mną był tak samo ciekaw jej działania oraz czy faktycznie robi to, co obiecuje firma. Nie kryję swojego dystansu wobec Pat & Rub: P Potrzebuję czegoś więcej niż okrzyku ‘wow’, by poczuć się zaciekawioną a przede wszystkim zachęconą do zakupu. Nie lubię bazować na samym logo, bo nawet faworyzowana firma potrafi zawieść, ale potrafię się do tego przyznać.

Nie przedłużając zapraszam do lektury i dziękuję zawczasu wszystkim tym, którzy dobrną do końca mojej opowieści. I nie będą znudzeni.

Mało obrazków, dużo tekstu.

Chroni, Wzmacnia, Odbudowuje, Zmniejsza obrzęki, Zmniejsza zaczerwienienie

To była rekomendacja, która zadecydowała o tym, że ekoAmpułka wskoczy do koszyka. Jak większość z Was pamięta, borykam się na cerą naczyniową i leczonym trądzikiem różowatym. Jest to niesamowita zmora, która zmusza mnie do szczególnej troski w codziennej pielęgnacji.

Antyoksydanty, kwasy omega 3 i 6, bioflawonoidy, polisacharydy, alginiany, substancje nawilżające i kojące.

Krótko i na temat. To zachęca!

Hipoalergiczna

Poczułam się więcej niż uwiedziona: D

Wygładza zmarszczki, ujędrnia i uelastycznia skórę.  Nie zawiera alergenów. Aktywne  naturalne serum (ekoAmpułka) DO TWARZY łagodzące zaczerwienienie i wzmacniające naczynia  do stosowania pod krem lub w samodzielnie. Można stosować rano i wieczorem.
Działa kojąco i rozjaśniająco. Chroni i wzmacnia ściany naczyń, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki.

Wyjątkowo pozwoliłam sobie na pełne odniesienie wobec słów producenta, ponieważ ma to kluczowe znaczenie.
Stosowałam codziennie rano i wieczorem przez pierwszy miesiąc, później sięgałam wyłącznie na noc. W moim przypadku niemożliwe jest używanie jej solo, za to wspaniale współgra z kremami. Myślę, że samodzielnie mogą ją z powodzeniem stosować cery typowo mieszane bądź tłuste.

Idealną kompozycją dla wrażliwej skóry stanowi kompozycja: ekoAmpułka 3 do Cery Naczynkowej i ekoAmpułka 4 do Cery Trądzikowej.
Tak głosi producent, wypróbowałam takiego połączenia i byłam więcej niż zadowolona także zdecydowałam się na zakup ekoAmpułki 4.

Kompozycja:

  • Wyciąg z liści winorośli* - 2% - wzmacnia naczynka, działa przeciwutleniająco i ściągająco
  • Lukrecja* - 2% - rozjaśnia cerę, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki 
  • Miłorząb* - 3% - wzmacnia i odbudowuje napięcie naczyń, ujędrnia i uelastycznia skórę
  • Wyciąg z algi Laminaria ochroleuca* - 2% - koi, wspomaga gojenie, chroni przed poparzeniami słonecznymi 
  • Olej arganowy* - 1% - chroni przed wolnymi rodnikami, wygładza zmarszczki
  • Naturalna witamina E*-  0,2% - wymiatacz wolnych rodników, działa przeciwzapalnie
  • Woda różana* - 10% - łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, nawilża

Czy widzicie to samo, co ja? Producent podaje deklarowane stężenia. Może zachwyt jest przedwczesny, jednak bardzo rzadko się z tym spotykam. Taka praktyka nie jest zbyt powszechna. Może po części, dlatego chcę wierzyć, że tak jest naprawdę?

Możecie nazwać mnie łatwowierną, ale miałam do czynienia z wieloma kosmetykami tego typu: gotowymi jak i robionymi z półproduktów kupowanych np. na Mazidłach, ZSK itd. W żadnym z tych przypadków nie widziałam takiej poprawy i takiego działania jak tym razem. Placebo? Nie sądzę, tym bardziej, że moja dermatolog widziała stan cery przed, w trakcie i po 2 miesiącach stosowania ekoAmpułki.
Owszem, używam Rozex, ale nic poza tym. Wcześniej byłam zmuszona sięgnąć po antybiotyk, stres zrobił swoje i pojawiły się paskudne naczynka w dość ostrej postaci. EkoAmpułkę 3 łączę z serią Iwostin Rosacin. Jednak Rosacin wszedł do użycia dużo później niż ampułka. Na pewno nie był obojętny, wspomagał jej działanie, lecz były dni, kiedy wybierałam inny krem. Uzależnione było to od stanu skóry i efektu działania antybiotyku.


Jak widzicie pielęgnacja i zastosowanie tego typu formuły nastąpiły w dość trudnym okresie. Jednak to, jak sobie poradziła z pewnymi problemami sprawia, że przemawia to na same plusy.


Opakowanie. Szklana i zgrabna buteleczka, która jak na mój gust trochę za bardzo jest oklejona etykietą. Sprawia to problem, kiedy chcemy podejrzeć, jaka ilość jeszcze nam pozostała do użycia.
Aplikator w formie szklanego kroplomierza. Bardzo miłe zaskoczenie. Dopasowana całość sprawia, że jest to funkcjonalne i wygodne opakowanie.

Konsystencja. Nie jest ani zbyt płynna, ani zbyt lejąca. Przypomina burą maź, która zapachem wcale nie zachęca do użycia. Serio: D Za pierwszym razem byłam podejrzliwa jak to coś może zadziałać bądź nie. W każdym razie na skórze nie rozlewa się, przyjemnie rozsmarowuje dzięki nieco żelowej formule.
Jak już wspomniałam moja problematyczna cera wysoko ustawiła poprzeczkę. Może oczekiwałam cudu? Nie wiem.

Jedno jest pewne, postanowiłam, że przekonam się sama na własnej skórze i wtedy będę mogła wydać opinię. Miałam nadzieję, że choć trochę pomoże uporać mi się z podrażnieniami, zaczerwienieniem, przesuszonymi policzkami. Patrząc wtedy w lustro miałam dość. Chciałam obudzić się rano i sięgnąć jedynie po korektor.

Skóra w okolicy oczu to także była moja bolączka, od zawsze zbyt sucha. Mała ilość snu i mało komfortowa sytuacja emocjonalna sprawiała, że nie wyglądałam dobrze. Do tego zaczęły pojawiać się obrzęki w okolicy oczu.
W takiej sytuacji oczekiwałam cudu.

Pierwsze użycia pokazały, że świetnie nawilża i koi. Stosowana samodzielnie zostawiała uczucie napiętej skóry, napiętej- nie ściągniętej! Pomimo, że to uczucie nie jest niemiłe to nie lubię. Łączyłam ją z kremami i w takim duecie doceniałam ją coraz bardziej.

Efekty zobaczyłam po 3 tygodniach. Nagle minęło mi uporczywe zaczerwienienie, koloryt został wyrównany i skóra jakby rozjaśniona. Rano nie było widać zmęczenia, cera pokazała się od promiennej strony. Co więcej nawet w ciągu dnia, kiedy przebywałam dłużej na dworze a wchodząc do pomieszczenia nie byłam skazana na rumieńce w stylu ‘matrioszki’. Widoczne było lekkie zaczerwienienie, ale takie normalne a przede wszystkim bez palącego pieczenia. Osoby, które mają identyczny problem wiedzą, o czym mówię. To uczucie jest okropne i bardzo trudno skóra uspokaja się w takich warunkach. To tak, jakby przyłożyć rozżarzone żelazo do skóry…

Przez miesiąc sięgałam po nią rano i wieczorem, świetnie współgrała z resztą pielęgnacji. Po takich efektach przez następny miesiąc sięgałam po nią tylko na noc.

EkoAmpułka na pewno wpłynęła na kondycję cery, na nowo stała się jędrna i gładka, przywróciła nawilżenie a przy okazji nakładałam ją na okolice oczu, gdzie skóra wyjątkowo to doceniła. Pozbyłam się okresowego obrzęku i zaczerwienienia. Co więcej uspokoiła i ‘schowała’ obszar naczynek na policzku, które pojawiły się ze zdwojoną siłą. Przed stosowaniem miałam paskudną czerwoną plamę, z którą radziłam sobie tylko przy pomocy korektora Collection 2000. Sam podkład nie był w stanie jej zakryć. Nawet moja dermatolog została zaskoczona jej działaniem, bo myślała, że sięgnęłam po coś więcej: D 

Śmiało mogę napisać, że zakup EkoAmpułki 3 był najlepszym wyborem, jaki dokonałam podczas zakupów produktów pielęgnacyjnych dla mojej cery z takimi problemami jak naczynka, trądzik różowaty.



W krótkim podsumowaniu:

+ opakowanie a co za tym idzie aplikator
+ działanie, wywiązuje się z obietnic producenta
+ formuła, która jest przyjemna i łatwo łączy się z pozostałą częścią pielęgnacji
+ wydajność, nie żałowałam jej sobie i aplikowałam hojną ręką, więc podejrzewam, że mogłabym wydłużyć okres 2 miesięcy o kolejny
+ szybko widać pierwsze efekty, więc łatwo ocenić, czy faktycznie działa

- cena, niestety nie należy do przyjaznych, choć częste promocje/akcje rabatowe służą udanym zakupom w sklepie internetowym P&R

Pojemność – 30ml
Cena podstawowa - 135zł jednak warto śledzić oferty promocyjne w sklepie internetowym P&R, który dodatkowo ma ciekawy system rabatów dla stałych Klientów itd.

INCI:
Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Gingko Biloba Leaf Extract, Isoamyl Laurate, Vitis Vinifera ( Grape) Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Laminaria Ochroleuca Extract, Lysolecithin, Sclerotium Gum, Xanthan Gum, Pullulan, Phenethyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene

5/5 jest to mój Hit 2012

EkoAmpułka sprawdziła się w bardzo trudnym momencie dla mojej skóry, poratowała mnie pod każdym kątem i miałam niesamowitą przyjemność z używania. Dla mnie ona jest warta każdej kwoty, doceniam jej działanie i na chwilę obecną na jej miejsce weszła EkoAmpułka 1 Serum dla skóry suchej i wrażliwej. Chwilowo czekam na zakupy z nowym zapasem, lecz widzę, że ona także doczeka się recenzji. Jest zupełnie inna formuła niż EkoAmpułka 3.

Kupię ją ponownie. Dlaczego?

Lubię, kiedy pielęgnacja faktycznie takową się staje i widać jej działanie. Cery problematyczne są szczególnie trudne, doceniam właściwości i zbawienne działanie, które przekłada się nie tylko na efekty wizualne, ale przede wszystkim odczuwalne. Do tego jestem 30+ i czy chcę, czy nie pewien upływ czasu widać, choć jestem ponoć dobrze zakonserwowana: D 

Niedowiarkom, czyli takim ja: D radzę udać się po próbki, przekonać się a być może uwiedzie Was tak samo jak mnie. Czego szczerze życzę, bo przecież nie ma nic gorszego niż zakup pielęgnacji, która widnieje tylko w wyobraźni producenta.

Dziękuję za uwagę a w szczególności tym, którzy zostali ze mną do ostatniej linijki!

Pozdrawiam!





119 komentarzy:

  1. Przeczytałam całość i chociaż temat mnie nie dotyczy to zwróciłam na coś uwagę. Hexx, zwracasz uwagę na każdy szczegół! To się ceni :) Recenzja kosmetyku = "przetrzepanie" go od każdej strony :) Jesteś moją inspiracją :) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone Serduszko, dziękuję!
      Twoja słowa to najlepszy komplement i uznanie dla włożonej pracy oraz zmiany formuły recenzji!
      Nawzajem :)))

      Usuń
    2. O tym samym pomyślałam czytając tą recenzję ( zresztą poprzednie też ) :) Nie ma, że boli, kosmetyk prześwietlony wzdłuż i wszerz :)
      Cieszę się, że znalazłaś coś, co Ci pomogło.
      Ja stosowałam Matricium i efekty były widoczne, ale chyba n ie aż tak jak u CIebie przy stosowaniu ekoampułki.
      Czy dobrze przeczytałam, że jedno opakowanie wystarczyło na 2 miesiące stosowania? Wtedy cena 135 zł nie byłaby tak straszna i mogłabym wziąć pod uwagę zakup ekoampułki 4.

      Usuń
    3. Aniu, jedno opakowanie starczyło na 2 miesiące. Poza tym nie żałowałam jej sobie a przy okazji zrobiłam też kilka próbek, więc myślę, że mogłabym przedłużyć wydajność. Przy takiej wydajności z chęcią połączę ampułki 1,3 i 4 co da mi kompleksową pielęgnację i stanie się optymalna na dłuższy okres czasu. Długo szukałam czegoś takiego, choć mam jeszcze coś innego w zanadrzu :)

      Śledziłam posty o Matricium kilku osób, w tym i Twoje i przyznam, że zachęcająco wypadły, ale dla siebie potrzebuję czegoś więcej.

      Wiem, że moje recenzje nie należą do krótkich ALE taka forma odpowiada mi o wiele bardziej, mogę podzielić się wszystkim tym, co istotne. Piszę tak, jak sama chciałabym poznać inną opinię. Przeszłam długą drogę pod tym kątem, zajęło mi to trochę czasu. Było warto :)

      Usuń
    4. Hexx, ja uwielbiam Twoje recenzje! Wiem ile czasu zajmuje stworzenie posta, który byłby wywyczerpującą recenzją, to dużo pracy i bardzo to doceniam.

      Ciekawa jestem co tam jeszcze zyskujesz w tym zanadrzu :-)

      Usuń
    5. Dziękuję :*
      Niestety to wszystko wymaga czasu, choć inaczej tworzy się notki lekkie/łatwe i przyjemne niż typową recenzję kosmetyku pielęgnacyjnego czy kolorówki, która zasługuje na więcej uwagi.

      Będzie coś :) Na razie dotarła do mnie pierwsza część i jestem ogromnie zadowolona, ponieważ uważam, że była to niesamowita okazja.
      Pokażę, jak będzie komplet :))

      Usuń
  2. przekonałaś mnie Asiu! mam jedynkę, ale czeka na mnie w PL, więc nie miałam jeszcze możliwości używać.. jednak mam do Ciebie ogromne zaufanie i skoro Ty się zachwycasz, to musi być super! mam czerwoności na twarzy, więc może ta do cery naczynkowej by troszkę je wyrównała? będę polować na promocje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, jestem pewna, że pomoże zniwelować zaczerwienienie. W moim przypadku miała bardziej poważny problem i dała radę. Uważam, że to naprawdę dobry produkt i warty wypróbowania.
      Zbliżony efekt wizualny oraz utrwalony po odstawieniu produktu miałam jedynie z kremem Monu Calming Cream. Jednak wiem, że formuła tego kremu nie każdemu może przypaść do gustu. W przypadku ekoAmpułki jest dużo mnie "zabawy". Aplikujesz, dodajesz krem i to wszystko :) Jest dobrą bazą pod makijaż.

      Jedynka widzę, że jest niezła i robi dobrze :D ale zauważam różnice pomiędzy nimi.

      Usuń
    2. zamówiłam :D mam nadzieję, że poradzi sobie z moimi czerwonościami :)

      Usuń
    3. Życzę Ci abyś była tak samo zadowolona jak ja :) Liczę, że dasz znać!

      Usuń
  3. Słyszałam już o cudownym działaniu ekoampułki :). Kupię... Jak trafię na promocję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dobrej promocji wraz z kodem rabatowym można czasami wyciągnąć do 50% obniżki więc to jest bardzo dużo :) Fakt, takie okazje nie są co dzień jednak warto śledzić oferty.

      Usuń
    2. Zależy które :) Nie wszystkie, jednak przy dobrej ofercie można było zrobić zakupy za 50% wartości jednak w tym była już obniżka z samego sklepu, jako konkretna promocja plus dodatkowe rzeczy.
      Zaloguj się na stronie sklepu a wszystko jest bardzo fajnie opisane :)

      Usuń
    3. Już dawno jestem zalogowana :) Ale przewaznie promocji nie można łaczyć, stąd moje zdziwnienie. Bo do -50 to ładny rabat :)

      Usuń
    4. Bardziej chodzi mi o ich system lojalnościowy, czyli przekraczasz dany pułap przy zakupach i jest obniżka, wydasz określoną kwotę i też nalicza rabat z automatu plus do tego kod rabatowy, który można upolować przy różnych okazjach, Mieli akcje, gdzie wysyłałaś im zdjęcie swoich zakupów a oni udostępniali 15% do końca roku. Trafiłam też na sporą obniżkę ampułek, bo zjechali z ceny podstawowej o 30% jak dobrze pamiętam. Także w ogólnym podsumowaniu była połowa ceny :)

      Usuń
  4. Świetna i rzetelna recenzja. Ja mam ampułkę nr 1, moją zmorą nie są naczynka, nie mam ich, ale sucha skóra, która w okresie zimowym jest wręcz ściągnięta i zaczerwieniona. Ampułka nr 1 również pomogła mi się uporac z tym problemem, skóra nabrała jędrności, gęstości, jest nawilżona i uspokojona, również zaliczam ją do moich hitów 2012. Naprawdę świetny produkt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Jedynkę mam aktualnie w użyciu i jestem z niej zadowolona jednak widzę różnice pomiędzy nimi. Ale to tylko dobrze świadczy, bo postawiono na działanie a nie duplikowanie produktów.

      Usuń
  5. Ale się Pani rozpisała ;) Ale to fakt, bura maź nie zachęca do nałożenie jej sobie na twarz, ale już po pierwszym użyciu skóra czuje się dopieszczona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było :)
      Przymykam oko na zapach i wygląd, ważne jest działanie :)

      Usuń
  6. Mi pewnie przydałaby się ekoAmpułka 4, ale na razie na takie wydatki nie mogę sobie pozwolić :/ Ale przy dobrych wiatrach za pół roku skończę studia i wreszcie będę mogła pracować na pełen etat - boję się, że z pierwszej wypłaty nic nie zostanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dobrze znam to uczucie :) Co prawda było to dawno temu, jednak pewne sprawy nie ulegają zmianie.

      Usuń
  7. Czytałam, czytałam i czytałam...i stwierdzam, że postaram się odłożyć pieniądze i sprawię prezent mojej mamie. Mam nadzieję, że ona to doceni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonja, jeżeli ma cerę naczynkową lub boryka się z zaczerwienieniem, suchością to z pewnością będzie zadowolona :)

      Usuń
  8. Gratuluję i cieszę się, że produkt pomógł - to jest największa satysfakcja i radość. Pat & Rub mają super produkty, to widać, słychać i czuć. Rzetelnie podany skład, praktyczne opakowanie i super działanie, extra! Pozdrawiam, Blogging Novi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EkoAmpułka spisała się na medal :) Ale, czy mają wszystkie takie super produkty? tutaj polemizowałabym.
      Na uwagę zasługuje podanie kosmetyku, skład i działanie :)

      Usuń
  9. Moja ciocia boryka się z trądzikiem różowatym na jednym policzku, polecę jej tę eko ampułkę :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalio, zależy jeszcze w jakiej postaci i czy jest to leczone. Bo w takim przypadku sprawa jest nieco bardziej skomplikowana niż samo to, że cera jest naczynkowa ...

      Usuń
  10. Dziękuję za tak rzetelną prezentację i opinię :)
    W tym roku mam zamiar bliżej zapoznać się z kosmetykami tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba w takim razie czas czatować na promocje i ją zakupić :)
    Dziękuję Ci bardzo za tak obszerną recenzję tej ampułki - mam bardzo duży problem z naczynkami na twarzy i ciągle dochodzą mi nowe. Próbowałam już wielu rzeczy, niestety bezskutecznie. Teraz już wiem po co mam sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że warto spróbować i jest to pewnego rodzaju perełka pośród tego typu produktów dla tak problematycznej cery.

      Usuń
  12. o kurcze bardzo zachecilas mnie
    swoja recebzja. Ja mam disc wrazliwa skore z duza ilosia naczynek ktore maja ochote wybuchnac, musze sie rozerzec za tym specyfikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie polecam zmianę pielęgnacji i warto pamiętać, że jeden produkt sam w sobie to za mało.

      Usuń
  13. Kochana, jak się poprzelicza stężenia procentowe na mililitry, to ilości tych wyciągów są znikome :(

    Co nie zmienia faktu, że kosmetyki Pat&Rub są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze, rozumiem, że znasz się na formulacjach i robiłaś sama kosmetyki na bazie półproduktów. Co za tym idzie, masz wiedzę, że dane składnik -każdy- ma sugerowane stężenie i nie sposób dawać więcej, bo można przedobrzyć.

      Daleka byłabym od entuzjazmu, że kosmetyki P&R są rewelacyjne. Owszem, można trafić na perełki i produkty, które będą super, ale nie stawiałabym firmy pod jedną kreską :P

      Usuń
  14. Bardzo zachęcająca recenzja:) z chęcią bym kupiła bo tez mam naczynkową cerę, ale musze poczekac na "lepsze czasy" mojego portfela :)niemniej jednak recenzja bardzo mnie zaciekawiła i może gdzies próbke dorwę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto zacząć od próbki, choć nie żałuję zakupu ale to po części dlatego, że lubię sera na bazie wody.
      Olejowe nie są złe, ale dużo zależy od formuły i mam zaufanie tylko do jednej firmy pod tym kątem ;)

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja muszę coś zrobić z naczynkami, bo ostatnio jest gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odpuszczam tematu, bo nie mogę sobie na to pozwolić :/

      Usuń
  17. cholera wiedziałam...wiedziałam, ze jak to przeczytam to będę zmuszona kupic to! wydaje się być wprost stworzona dla mojej buzi- czyt. mocno naczynkowej, przesuszonej na polikach i pod oczami, plamistej. Z naczynkami walczę od lat, prawy policzek jest najgorszy, przebija praktycznie przez wszystko, chyba, ze bardzo mocno sie przyłoze do tapetki w tym miejscu...

    ech.... no i nic.. wypada mi jedynie zbierać kase.... HEX!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;))) W takim razie masz bardzo zbliżoną cerę do mojej, moje policzki i okolice oczu wiecznie wołają pić :P Teraz jest znacznie lepiej, ale bywają różne okresy.

      Teraz są obniżone ceny, zerknij do sklepu internetowego :)

      Usuń
  18. Kusisz mnie ta ampułką :)
    Tylko czy sprawdzi się przy mojej raczej tłustej i wiecznie zapychającej się skórze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie popadałabym w paranoję z zapychaniem, widzisz skład :) To jest lekkie serum, nie bazuje na olejach więc nie ma co panikować. Warto spróbować :)

      Usuń
  19. Mam próbeczki jedynki i spróbuje bo bardzo mnie kusi :) Zresztą ta też :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynka jest świetna i TEN zapach, kocham różę a w kosmetykach szczególnie :)

      Usuń
  20. coś zdecydowanie dla mnie! tylko gdzie mnie poczęstują taką próbką :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sephora ma taka opcję, poza tym przy zakupach w P&R możesz sobie wybrać próbki. Akurat teraz oferują ampułki.

      Usuń
  21. ech coś czuję, że 2013 nie obejdzie się bez zamówienia z P&R;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz zacząć metodą małych kroków :) Ja tak zaczęłam, przekonałam się, że są produkty bardzo dobre/lepsze i słabsze. Coś dla siebie znajdziesz, tak mi się wydaje.

      Usuń
  22. Na pewno kupię ją za jakiś czas sobie i mamie, czekam tylko na przypływ gotówki, bo niestety ta ekoampułka do najtańszych nie należy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, cena nie jest niska ale wydajność + działanie to atuty więc warto!

      Usuń
  23. kolejna pozytywna opinia, jak zużyję to co mam z chęcią sięgnę po te ekoampułki, tym bardziej, że też mam naczynka w okolicy nosa i czerwienię się - właśnie przez to nie chodzę bez makijażu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ampułka na pewno nie wpłynie na to, że będziesz chodzić bez makijażu :P ale skóra poczuje jej działanie :)

      Usuń
  24. ten produkt wydaje się być bardzo interesujący, ja używam obecnie serum z Lierac i koncentrat z Avene

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Lierac miałam kiedyś krem dla cer naczynkowych jednak nie wróciłam do niego ponownie, poczytam sobie o serum, A zadowolona jesteś?
      Jakoś do Avene mnie nie ciągnie, po kilku produktach odpuściłam.

      Usuń
  25. Kupiłabym już nawet za tę cenę, ale niestety gliceryna... Ten składnik mnie zapycha :( A szkoda, bo z chęcią też bym rozjaśniła swoje zaczerwienienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet roślinna? Pytam się, bo do rej pory nie spotkałam osoby, która narzekałaby na glicerynę roślinną.

      Usuń
    2. Każdy kosmetyk do twarzy, który ma w składzie składnik "Glycerin" mnie zapycha. Nie tak szybko jak te z parafiną, bo po niej mam wysyp na drugi dzień, ale po kilku dniach czuję już bolące gule pod skórą :( Na początku myślałam, że to od czegoś innego, ale sporo kremów ją ma w sobie i niestety na mnie działa zapychająco. Choć w stu procentach pewna nie jestem, może i taka ampułka krzywdy mi nie zrobiła, musiałabym wypróbować przez kilka dni ;)

      Usuń
    3. Warto prześledzić, ponieważ jest duża różnica duża różnica ze względu na różne pochodzenia. Warto choćby sięgnąć po kosmetyki, które zazwyczaj używasz oraz porównać coś, gdzie na pewno występuje właśnie gliceryna roślinna.

      Nie jestem składowym ortodoksem, ale dobrze jest zgłębić temat dla samej siebie :)

      Usuń
  26. Chyba lepsza reklama już jej nie potrzebna :D Sądzę że 135 zł to nie jest jakaś wygórowana kwota za coś co faktycznie działa. Sama chętnie się skuszę, jeżeli znajdę jakąś ampułkę dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie cena jest do przyjęcia i produkt faktycznie działa więc czego chcieć więcej :)

      Usuń
  27. będę ją musiała kupić jak wykończę swoje sera pod oczy i na naczynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, to świetny produkt i działa. A w przypadku takich cer, jak nasze czego więcej potrzeba?

      Usuń
  28. Nie mam problemów naczynkowych ale dobrze wiedzieć, ze sa na rynku jakieś produkty, które naprawdę działają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalino, trafiają się, jednak chciałabym aby było więcej :)

      Usuń
  29. Zachęciłaś mnie, choć też miałam dystans do tej firmy - i to spory...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Una , nie większy chyba niż mój :D
      Poza tym zniechęcało mnie to, że wszędzie tylko bezkrytyczne zachwyty a firma choć dobra to ma także słabsze produkty. Życie ;) Nie ma ideałów :P

      Usuń
  30. dziękuję Ci za tą recenzję, bo specjalnie na nią czekałam odkąd się dowiedziałam, że używasz ekoampułki 3 :) po całym Twoim poście jestem zdecydowanie zdecydowana żeby ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :* i pozostaje mi liczyć, że będziesz tak samo zadowolona. Jest naprawdę godna uwagi. Póki co to jeden z kosmetyków, który mogę polecić i wiem, że nawet cera normalna doceni jej działanie.

      Usuń
  31. az nzaczelam zalowac ze kupilam mamie na swieta olejek phenome a nie ta ekoampulke... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dokładnie który? Bo sama zastanawiałam się nad Phenome ale wygrało P&R pod kątem składu.

      Usuń
    2. ten ich bestseller, Replenishing Moisturizing Oil . Duzo dobrego sie o nim naczytalam, nieesia25 tez go jakis czas temu wychwalała. Na ekoampulke polowalam jak byla przez kilka h obnizona 50%, niestety nie mialam mozliwosci wtedy dotrzec do komputera i jej kupic :(

      Usuń
    3. To jednak dobrze obstawiałam :) Brałam go pod uwagę ale on jest jako serum olejowe a ja wolę lżejszą formułę. Pod kątem składu przekonało mnie P&R, za to z Phenome kupiłam parę innych rzeczy i...jestem nieco rozczarowana pewnymi sprawami. Nie wiem, czy zrobię kolejne podejście. Nie zarzekam się, jednak wcześniej zaliczę wycieczkę do Douglasa, bo chcę sprawdzić parę rzeczy. W każdym razie mam kilka porządnych "ale" do firmy :P

      Usuń
    4. Ja teraz testuję 2 próbki z Phenome i jakoś mnie nie zachwycają :(

      Usuń
    5. Kasiu, a co dokładnie masz?
      Tak sobie myślę, że zaspokoiłam własną ciekawość pod kątem Phenome.

      Usuń
    6. Phenome Soothing Anti-Redness base baza kojąca -uzywam na noc
      oraz Krem nawilżający do cery odwodnionej i suchej.
      Tutaj opisywałam
      http://wizazystkawarszawa-makijazslubny.blogspot.com/2012/12/phenome-kremy-do-cery-naczynkowej-oraz.html

      Usuń
    7. Dziękuję :) poczytam sobie na spokojnie i widzę, że plus dla firmy za estetykę próbek. Ciekawe, czy dostanę coś u siebie, bo ta baza kojąca wygląda dość interesująco.

      Usuń
    8. Hexx czekam na Twoja opinie o Phenome i co jest nie do konca okej bo bardzo mnie ciekawi ich peeling enzymatyczny. Podobno jest dobry i bardzo wydajny a jak uzywam kwasow to co kilka ndi do pozbycia sie suchych skorek uzywam czegos enzymatycznego...

      Usuń
  32. Kurde, jestem zaskoczona. Wspominałaś, że jesteś zadowolona ogólnie z zakupu tej kapsułki, ale nie spodziewałam się, że efekty będą aż tak dobre. Wtedy cena schodzi na drugi plan, skoro kosmetyk ma działanie, jak seria zabiegów kosmetycznych. Fajnie, że Ci pomogła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałam zapeszyć :)))
      Ampułka jest świetna i jestem z niej zadowolona. Dla mnie cena jest akceptowalna, lecz wiem, że wiele osób narzeka.

      Usuń
  33. Wszystko super gdyby nie ta róża damaceńska na drugim miejscu w składzie dla mnie = pulachy jak pieczone buraki...:/ Twój opis przyznam się szczerze bardzo na początku napawił mnie nadzieją dopóki nie doszłam do info. o składzie...
    O losie,,, :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda....Moja cera z kolei kocha różę damasceńską u zdecydowałam się na zakup pewnej dobroci, wokół której kręciłam się od jakiegoś czasu.
      Przykro...ale doskonale Cię rozumiem.

      Usuń
  34. pełna profeska! ja na miejscu pani Rusin dałabym Ci za tę recenzję dożywotni zapas tych ampułek :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenie :))) i dziękuję :*

      Usuń
    2. to chociaż roczny ;-P nie zubożałaby jakoś szczególnie ;-)

      Usuń
    3. Masz rację ale to sfera marzeń :)

      Usuń
  35. Biorąc pod uwagę, że tez mam cere naczynkową, i że już kilka kosmetyków wypróbowalam - z lepszym czy z gorszym skutkiem, zachęcona Twoją opinią, skuszę się na tą ampulkę, jak tylko dostanę 13-nastkę :)) Dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, często skutek bywa różny. Wiem coś o tym, bo ofertę produktów docelowo przeznaczonych do właśnie takiej cery przerobiłam i nadal przerabiam. Wyłowiłam kilka perełek jednak to kropla w morzu potrzeb.
      EkoAmpoułka jest godna polecenia i mam nadzieję, że utrzyma poziom!

      Usuń
  36. Ta wersja ampułki jest nie dla mnie, ale czytałam, że Kinga pomyślała tez o trądzikowcach i dostępna jest wersja ampułki dla cery takiej jak moja. Dlatego czuję się mocno zachęcona i przy najbliższym dopływie gotówki chyba skuszę się na zakup ekoAmpułki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy przejrzeć ofertę P&R i widać, że ekoAmpułki są dopasowane do potrzeb praktycznie każdej cery. Zamówiłam wersję dla cery trądzikowej a pierwsze testy są bardzo pomyślne.

      Usuń
  37. dlugo czekalam na Twoja recenzje tej ampulki, bo juz dawno mialam na nia chrapke a teraz to juz w ogole :))) psyt. wyslalam Ci maila ale nie wiem, czy dostalas...czy nie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam oficjalnego nerwa na gmaila, dostałam Twoją wiadomość ALE schował i teraz zaczęłam przeszukiwać, jest!
      Odpiszę później i dam Ci znać co i jak. Szkoda tylko, bo jedno zamówienie już poszło ale nie martwmy się tym na razie ;)

      Usuń
    2. pisalam przede wszystkim "dla informacji", wiec nie ma sprawy :) myslalam tylko, ze cos nie tak z moja poczta....

      Usuń
    3. Odpisałam :) i mam nadzieję, że poczta już nie zaskoczy mnie w taki sposób.

      Usuń
  38. Nie widziałam jeszcze niepochlebnej recenzji o ekoampułkach P&R, może to o czymś świadczy?
    Heh, na pewno o tym, że produkt jest drogi i nie aż tak rozpowszechniony w blogosferze ;P
    Żartuję ofkors, bo jeśli działa tak świetnie, to nie jest to wcale aż tak wysoka cena w moim odczuciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plusem jak na pewno, że nie wyskakuje co drugi post ta sama recenzja. Jednak z drugiej strony trudniej o lepszą jakość informacji.
      Mój pierwszy kontakt z recenzją ampułki był taki, że poczułam się MOCNO zaintrygowana po zerknięciu na skład. Od tamtej pory bacznie obserwowalam recenzje P&R, z których....dla mnie mało wynikało. Postanowiłam sprawdzić sama.

      Cena nie należy do niskich ale jak na 2 m-ce stosowania to 135zł nie jest dużym wydatkiem plus to, czego nie wydałam w aptece. Wiem, że to może marna pociecha, ale kiedy płacę spore kwoty za leki to coś mnie trafia.... i nie zawsze one działają. Jeszcze większa ruletka. A tutaj nagle trafiłam na produkt, który dobrze mi służy. Mam nadzieję, że za parę m-cy będę mogła powiedzieć to samo.

      Usuń
  39. Zastanawiam się nad zakupem tej ampułki lub do suchej. Przeczytałam Twoją opinię i angelmaluje.
    Jedynym dla mnie minusem jest to że jak lubie bogate konsytencje i napewno potrzebuję do niej kremu. Fajnie było by wybrać z Pat ten 30+
    Bo jakoś do łaczenia tej ampułki z innym kremem nie jestem przekonana bo fajnie jak skąłdniki sie uzupełniają.
    Żałuje, że nie mają próbek. Bo wydac tyle kasy i byc rozczarowanym to ból.
    Pomyslę jeszcze a jak nie to kupie cały zestaw DR.Hauschka bo z niego miałam miniatury któe wystarczyły mi na 2,5 tygonia i byłam mega zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz bogatą konsystencję, to będziesz rozczarowana, ponieważ wymaga ona połączenia z kremem ale z drugiej strony, to serum na bazie wody więc trudno w tym przypadku oczekiwać czegoś więcej.

      Mnie nie przeszkadza łączenie jej z innymi kremami, bo lubię różnorodność i tutaj mam trochę innych ulubieńców, choć nie wykluczam, że spróbuję. Wolałabym jednak poznać krem na bazie próbki a później zadecydować. Póki co są dostępne próbki ampułek podczas zakupów i ta oferta od paru m-cy jest praktycznie taka sama :/

      Dużo bardziej chwalę sobie sera na bazie wody niż olejowe, ale dużo zależy od samej formuły. Moim ideałem jest Decleor w tej materii. Dr. Hauschka nie bardzo lubię, popróbowałam różnych rzeczy i jedynie krem różany mi odpowiadał.

      Ampułkę naczynkową łączę przede wszystkim z produktami do pielęgnacji cery naczynkowej z trądzikiem różowatym, efekty są optymalne. Teraz w użyciu mam tę dla cery suchej i również jestem zadowolona ale widzę pomiędzy nimi różnice.

      Hmmm...nie wiem jak bardziej mogę pomóc?:)

      Usuń
    2. Ja byłam systemem pielęgnacji DR.Hauscha oczarowana.
      Ale wiesz jak to jest. Czasami korci nas aby coś jeszcze spróbować i porównac i wybrac ideał ;)
      Dlatego poszłam też do Phenome zapoznać się z marką. Ale 2 kremiki które teraz testuję nie oczarowały mnie.
      Korci mnie jeszcze ten Pat&Rab. ale wiem że napewno sama ampułka na noc dla mojego suchego i podrażnionego buziaka to będzie za mało.
      Dlatego przydał by się jeszcze krem.
      A wole z jednej linii- firmy.
      A z czym łączyłaś swoją ampułkę na noc?
      Z Declora testowałam olejek bardzo fajny. Teraz wykończyłam serumz witC z Biochemii Urody i jestem mega rozczarowana tak samo zresztą jak i hydrolatem rózanym.

      Usuń
    3. Pewnie, że wiem jak to jest :) Chyba nawet aż za dobrze ;)))
      Zanim napiszę więcej, to od razu dodam, że mam inną cerę. Moja jest mieszana z okresowym przetłuszczaniem na strefie T ale bardzo suche policzki i okolice oczu.
      Ampułkę na noc łączyłam z kremem Iwostinu Rosacin zamiennie z Yves Rocher Anti-age global, jednak ten ostatni nie należy do zbytnio udanych.
      Miałam próbkę kremu pod oczy z P&R i dość mile go wspominam, jednak boję się kupować kremu do twarzy w ciemno, bo zmagam się z określonymi problemami jak naczynka i trądzik różowaty więc tutaj pielęgnacja jest trudna. Do tego dochodzą leki...

      Z Decleora szaleję na punkcje Aromaesencji, jest tam seria łagodząca i ciekawa jestem jak spisałby się krem w połączeniu właśnie z tą esencją.

      Z BU na dłuższą metę do pielęgnacji twarzy mało co mi pasuje poza olejkiem myjącym, jednak dużo osób sobie chwali ich zestawy. Miałam kiedyś serum z granatem i nie było złe.

      Usuń
    4. Z olejku myjącego z BU byłam mega zadowolona.
      Ja swego czasu namiętnie używałam Clarinsa. Ale używanie non stop się nudzi ;)
      Dlatego teraz kombinuję :)
      Zastanawiam się nad auriga flavo c serum aby uzywac na noc.
      Ale sama już nie wiem.
      Jutro pójdę do sephory i powącham tez te kosmetyki. Bo np.Phenome ten zapach mnie drażnił.
      Ale coraz bardziej skłniam się do Hauschki i ich systemu pielęgnacji i linii różanej.

      Usuń
    5. Z Clarinsa najlepiej pamiętam słynny olejek, ale masz rację, regularne używanie może nudzić ;)
      Z Dr.Haushki seria różana podobała mi się, miałam dwa kremy- lżejszy i ten bogatszy, nadal są w takiej opcji? bardzo je lubiłam :) A w zeszłym roku w UK trafiłam na firmę, w której krem plasuje się pomiędzy nimi dwoma pod kątem formuły/działania. Bardzo chętnie do niego wrócę, może znasz firmę MONU?

      Olejek mnie drażnił i miałam trochę kolorówki, która średnio mi spasowała. Ponoć jest balsam do ciała, który przypomina zapach pierniczków, ale nie miałam przyjemności.
      Z próbek różności popróbowałam od mleczka po krem tonujący i podobało mi się, że bez problemu możesz sobie wypróbować większość rzeczy przed zakupem. Inaczej wtopiłabym z zakupami.

      Flavo C bardzo lubię, ale jeszcze lepiej wspominam SVR serię Hydracid, znasz może?

      Ja właśnie muszę się udać do Douglasa, by powąchać co nieco, ponieważ zajęłam się scrubem do ciała i zapach - drażni to mało powiedziane.

      Usuń
  40. Nie znam MONU, ale to marka w UK :(
    Masz na mysli kolorówkę z Hauschki? Oglądałm ją ale nie nie moja półka wymagać makijażowych ;)
    Nadal w Hauschce sa te dwie wesje, choc ja miałam bogatsza i dla mnie mega a jaka wydajna- szok. Próbke 5ml przy codzinnym stosowaniu rano miałam 1,5tygodnia.
    Z SVR miałam micela i krem taki zielony do naczynkowej- porażka :(
    Z Hauschki jest balsam pierniczkowy? Mmm... ciekawe Ale ja nie lubię słodkich zapachów, drażnią mnie i mdlą.
    Wogóle wazny jest dla mnie zapach kosmetyków. No i to dla mnie kolejny plus dla Hauschki.
    Muszę oblukać Patka i porównać, bo jak kupie Hauschke a Patka nie oblukam to cał cza sbedę o nim myslała ;)
    Ah my kobiety to mamy problemy ;)
    Facet bierze pierwszy lepszy produkt i luz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twoich wrażeń, bo wiem, że zrobiłaś już zakupy.
      Co do Hauschki to był/jest balsam różany :) Nie czuję w nim pierniczków :P ale jest bardzo podobny jak krem różany.

      Usuń
    2. Czyli każdy odbiera zapachy indywidualnie ;) Jedni czuja pierniczki w kremie różanym ;)
      Testuje ampułkę 1 i tonik i powiem, jest fajnie :)
      Robiłam sobie również ich maseczkę z ampułką i super :)
      W peelingu na razie po pierwszym użyciu uwiódł mnie ... zapach kokos i trawa cytrynowa.
      Bo jak porównuje do peelingu Collistara Thallaso z cukrem trzcinowym i olejkami, to Pat&Rab słabiutko :(

      Usuń
    3. Jednym słowem Collistar lepszy?

      Usuń
    4. Ja peeling P&R porównuje do Collistara. Nie wiem do jakiego produktu porównują go dziewczyny które wystawiają opinię.
      Dla mnie Collistar jest genialny, pisałam o nim u siebie w poście denko grudzień, bo chodzi mi o ten konkretnie bo C.ma 3 różne peelingi w swojej ofercie. P&R muszę jeszcze kilka razy potestować i będę mogła wypowiedzieć się na jego temat. Na pewno zapach trawy cytrynowej i kokosa jest boski :)

      Usuń
  41. Może to by mi pomogło na te naczynka ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie miała wpływ, ale wszystko zależy od tego w jakim stanie one są.

      Usuń
  42. Szklany kroplomierz mnie trochę przeraża... Mam talent do rozwalania rzeczy i przy okazji kaleczenia się nimi ;) Podoba mi się, że bazą jest woda różna, lubiłam ją solo jako tonik.

    Ogólnie po przeczytaniu recenzji czuję się bardzo skuszona i chyba zacznę na nią odkładać kasę, ew. dopiszę ją do listy tegorocznych prezentów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że on jest porządny. Mam porównanie do kroplomierza z Dr. Schellera i jest pomiędzy nimi ogromna różnica.

      Uważam, że to świetny produkt. Cena przeraża, lecz wydajność oraz efekty przekładają się na dobrą relację.

      Usuń
  43. Mam ampułkę do cery trądzikowej i powaliła mnie na kolana. Jestem nią oczarowana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersję dla cery trądzikowej poznałam na bazie próbek, ale przekonały mnie do zakupu. Faktycznie jest niezła :)

      Usuń
  44. długo zastanawiałam się nad tą ampułką, ale Twoja recenzja w zupełności przekonała mnie do zakupu. Mam nadzieję, że zdoła trochę uspokoić moje naczynka, które ostatnimi czasy rozhulały się na dobre i nie mogę nad nimi zapanować ;)

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...