Dobry zawodnik! Senna Cosmetics Brow Fix X Eyebrow Setting Gel Taupe/ utrwalający żel do brwi


Przygoda z kosmetykami Senna Cosmetics trwa w najlepsze i choć nie każdy produkt u mnie się sprawdził/sprawdza, to w ogólnym rozrachunku więcej jest tych na plus niż na minus. Dzisiaj pragnę przedstawić żel do stylizacji brwi Brow Fix X Eyebrow Setting Gel w kolorze Taupe. Odcień nie do końca był trafiony, zmyliły mnie niektóre opisy oraz słocze i gdyby nie powrót do henny, stałby się rozczarowaniem roku. Dzięki niepozornemu zabiegowi mogłam poznać go na nowo i wiecie co, cieszę się, że dałam mu drugą szansę.

Mój HIT! Shea Moisture Jamaican Black Castor Oil Strengthen & Restore Shampoo /recenzja/


Moje zainteresowanie szamponem zaczęło się od Jamaican Black Castor Oil (olej rycynowy w wersji raw), jednak zrezygnowałam z oleju ze względu na męczące stosowanie (jestem leniwcem i pożądałam czegoś prostego w obsłudze). Stąd pomysł z zakupem szamponu oraz maski z firmy Shea Moisture. Dzisiaj będzie o szamponie. Używam go od wielu miesięcy, niebawem minie dziewięć i kilka zużytych butelek stanowi najlepszą bazę do podzielenia się kilkoma uwagami.

Perełka za grosze: Essence Make Me Brow 02 Browny Brows


Do powstania tego wpisu rękę przyłożyła Zoila :) której jednocześnie dziękuję za to, że miałam okazję poznać Essence Make Me Brow 02 Browny Brows. To nic innego, jak kolejna maskara w żelu do stylizacji brwi. Wg opisu producenta 3w1 - kolor, gęstość i kształt! żel koloryzujący zawiera drobne włókienka, które wypełniają luki w brwiach, pięknie je modelując i nadając im pożądany kształt. W mojej ocenie zawartość włókien nie jest zbyt wielka, słabo je widać podczas stosowania (mam porównanie do innych produktów tego typu) i w zależności od tego jak nasze brwi wyglądają w wersji saute, efekt końcowy może się znacząco różnić.

SK-II Cellumination Mask-in Lotion /recenzja/


Oferta japońskiej marki SK-II od dawna mnie interesowała i postanowiłam, że w odpowiednim momencie przyjdzie na nią pora. Decyzję tę przyspieszyła Martyna :* która podarowała mi w prezencie to cudo - Cellumination Mask-In Lotion (maska w płynie). Będą zachwyty :D

(nie)zwykły samoopalacz do twarzy-Eco Tan, Eco By Sonya Face Tan Water /recenzja/


Zapraszam dzisiaj na kolejną recenzję produktu marki Eco Tan, który zasługuje na swoje pięć minut glorii i chwały :D Będę zachwyty i zdradzę dlaczego pokochałam zaklęte w tej niepozornej butelce smagnięcie słońcem :))

Kultowy? Kiehl's Midnight Recovery Concentrate, serum regenerujące /recenzja/


Midnight Recovery Concentrate jest chyba jednym z najbardziej popularnych produktów. Poświęcono mu sporo uwagi w wielu miejscach, ale zdecydowałam się dorzucić swoje trzy grosze z perspektywy cery dojrzałej z rosacea :) Dostałam go w prezencie świątecznym w zeszłym roku od Kingi :* Wcześniej miałam do czynienia z tym koncentratem w próbkach i miniaturce, więc wiedziałam czego się spodziewać i postanowiłam dać szansę w pełnym wymiarze. Dosłownie.

Drogie rozczarowanie: IOSSI Olejek do demakijażu. Śliwka i Morela /recenzja/




Olejki do demakijażu lubię, nawet bardzo. Do tej pory wypróbowałam ich wiele(mam na myśli klasyczną mieszankę olejową, czyli płynną)  i moim faworytem stał się DHC Cleansing Oil. On też ustawił wysoko poprzeczkę. Śliwka i Morela IOSSI przywędrowała do mnie w prezencie od Ani :* (mojego sponsora :D) i jest to już kolejne spotkanie z firmą (nie pisałam do tej pory o moich odczuciach za wiele, gdzieś tam przy okazji recenzji Ministerstwa Dobrego Mydła wspomniałam to i owo o marce. Nie sądzę, abym poświęcała więcej uwagi IOSSI na łamach bloga.)

Strzał w 10-tkę! NCLA Los Angeles Get Even - baza wygładzająca


Jeżeli lubicie tradycyjne lakiery i czerpiecie przyjemność z trwałego manicure, to na pewno zainteresuje Was baza wygładzająca marki NCLA z serii Collection Fashion Treatment Nail Lacquer Ridge Filler - Get Even. Firma reklamuje się jako wegańska (nie sprawdzałam tego, więc nie mam pewności, ale jeżeli kogoś interesuje ten temat na pewno sprawdzi sam ;)) - nie zawiera toluenu, formaldehydu, kamofry, ftalanu dibutolowego -DBP (Dibutyl Phthalate), żywicy formaldehydowej (/Tosylamide/Formaldehyde Resin). Do zakupu tej bazy przekonało mnie kilka rzeczy.

Filorga Scrub & Mask Reoxygenating Exfoliating Mask/Maska złuszczająca i dotleniająca /recenzja/


Jeżeli zaglądacie do mnie regularnie (a jeśli nie, to za chwilę się dowiecie ;)), że ofertę marki Filorga traktuję ze szczególną atencją od kilku lat. Ich produkty kupuję regularnie, mam paru ulubieńców i co jakiś czas z chęcią decyduję się na coś nowego. Tak też było w przypadku tej maski, kiedy tylko pojawiła się w sprzedaży wiedziałam, że będzie moja :) Formuła "dotleniająca" stała się coraz bardziej popularna i podobny efekt znajdziemy w różnych firmach. W swoich zasobach mam także maskę z Sephory, która czeka na swoją kolej. Za jakiś czas z pewnością je porównam, jednak dzisiaj chcę opowiedzieć Wam o Filorga Scrub & Mask/Reoxygenating Exfoliating Mask.

Rodial Stem Cell Super-Food Cleanser /recenzja/


Na mojej zakupowej liście od dawna widniała ta pozycja marki Rodial, ale jakoś odkładałam na potem. Głównie dlatego, że niektóre ich kosmetyki nie zapisały się niczym wybitnym jak np. Glam Balm Lip /recenzja/ oraz Pink Diamond Instant Lifting Serum /pierwsze wrażenia Potem do akcji wkroczyła Martyna :* - nie wiem jak Ona to robi, ale praktycznie każdy prezent jest trafiony. Zgodny nie tylko z moimi preferencjami, ale przede wszystkimi chciejstwami. Czyta mi w myślach :D

Bobbi Brown Conditioning Brush Cleanser /recenzja/


Do czyszczenia pędzli oraz gąbki Beauty Blender od długiego czasu używam tych samych produktów, ale jestem otwarta na nowe :) Do zakupu skłoniła mnie mini recenzja Justyny /klik!/ a dodatkowe uwagi wymienione w komentarzach przypieczętowały decyzję odnośnie zakupu. Dzisiaj pragnę podzielić się kilkoma uwagami na temat tego żelu, który niewątpliwie zasługuje na uwagę.

#myeverydaymakeupbag


Zabawa z wybranym zestawem kosmetyków okazała się dla mnie jak najbardziej trafiona, jednak postanowiłam wprowadzić małe modyfikacje. Po części zadecydowały moje przyzwyczajenia. Zanim wydam ostateczny werdykt dany produkt muszę sprawdzić, miesiąc to dla mnie za mało. Stąd też przemianowanie na #myeverydaymakeupbag i luźne podejście do terminu. Myślę, że dwa, góra trzy miesiące, to wystarczający okres, by wyrobić sobie opinię o nowościach, zadecydować co dalej z kosmetykami, które zostały zapomniane bądź utwierdzić się w przekonaniu, czy mam do czynienia z prawdziwym ulubieńcem.

Hexxpress, podsumowanie listopada




Mój listopad tyle co się zaczął, a już nastąpił koniec ;) Przeminął nie wiem kiedy, słowo daję. Z jednej strony, to zaleta, a z drugiej trochę żal... Lubię długie listopadowe wieczory, krótki dzień i nawet deszcz. A teraz brakuje mi śniegu. Tak, jestem wielbicielką przez ogromne "W" sezonu jesienno-zimowego z naciskiem na zimę, aczkolwiek ja w każdej porze roku widzę dobre strony. Jestem czerwcowym dzieckiem i wychodzę z założenia, że słońce oraz dobrą energię mam przez cały ROK. Bez wyjątku! Tego też WAM życzę <3 span="">