Manuka Health /Manuka Clear Mask/ Oczyszczająca maska z miodem Manuka /recenzja/


Jest to już moje drugie spotkanie z marką Manuka Health, za pierwszym razem wybrałam balsam do ciała Manuka Health Manuka Honey Toning & Moisturising Body Lotion prezentowany /tutaj/ W sumie nie wiem dlaczego nie pisałam o nim więcej, a jest to dobry produkt (skład INCI) tylko mało wydajny, przez co w roli smarowidła do ciała niestety do ekonomicznych rozwiązań nie należy. I to chyba jego największy minus. Ale dzisiaj nie o nim, a o masce chcę opowiedzieć.
Trafiła do mnie przypadkiem, sprezentowała mi ją Natalia :* za co pięknie dziękuję, ponieważ Manuka Clear Mask jest świetną alternatywą dla legendarnej marki Antipodes Aura Manuka Honey Mask /recenzja/ Jest to o tyle ciekawszy kosmetyk nie tylko za sprawą składu INCI, lecz i działania. W mojej ocenie silniejszego, bardziej skutecznego pod pewnym kątem.


Jednak żeby nie było, produkt ma też pewne minusy ;) Na początek krótka charakterystyka :)

Pojemność 50 ml w cenie ok. 120 zł lub ok. 25-30 funtów


Opakowanie, to wygodna tubka wykonana ze sztucznego tworzywa (nie ma problemu z wydobyciem produktu do samego końca), która znajduje się w kartoniku wraz ze wszystkimi wymaganymi informacjami. PAO 12M.


Stosowanie: używałam jej raz w tygodniu nakładając na godzinę, czasami dłużej.


Konsystencja, tak jak wskazuje nazwa, kojarzy się wybitnie z płynnym miodem. Posiada delikatny ziołowy zapach. Zmywanie nie przysparza problemów, nie ma potrzeby sięgania po szmatki lub inne akcesoria - zmyjemy ją dłońmi pod bieżącą wodą.


Minusem jest poniekąd jej formuła - tutaj nic nie zastyga i jeżeli nałożymy za dużo, to będzie spływać. No i czas, wg producenta min. to 30 minut a najlepiej do godziny. Z uwagi na konsystencję oraz zachowanie się maski podczas użycia przemieszczanie się z nią może być problematyczne ;) Z drugiej strony, jeżeli tylko możemy wygospodarować sobie godzinę tylko dla siebie, to nasza skóra to doceni :)


Producent obiecuje cuda podczas używania maski, rzekomo trądzik znika itd. Nie odniosę się do tego, używałam jej pod zupełnie innym kątem i podzielę się wrażeniami z tego zakresu. Zresztą żeby nie było, Aura Manuka Honey Mask z Antipodes też nie została oceniona wg wszystkich kryteriów ;) Wychodzę naprzeciw potrzebom mojej cery i jeżeli gdzieś tutaj skrzyżują się nasze drogi, to być może znajdziesz odpowiedź na swoje pytania :) Krótka ściąga: cera mieszana, dojrzała z rosacea. Bardzo wrażliwa, chimeryczna.

Stawiam na produkty, które przynoszą działanie kojące, nawilżające, odżywiające i poprawiające kondycję skóry.

Po zmyciu maski skóra jest odświeżona, ukojona, miękka, wygładzona. Stosowana regularnie wpłynęła na pewno na zmniejszenie grudek związanych z rosacea, zwężone pory, odświeżony koloryt cery. Drobniejsze pryszcze bądź stany zapalne szybciej się goiły, zanikały. Podobało mi się uczucie oczyszczenia po każdorazowym zastosowaniu, zbliżone do ulubionych maseczek na bazie glinki.

Stanowi świetne uzupełnienie dla zestawu koncentratów Liq, kwasu laktobionowego oraz serum Kuramoto i Hanyul. Używałam jej przez kilka tygodni, kiedy jeszcze nie wprowadzałam w/w produktów na stałe i mam porównanie przed i po. Na pewno była udanym ogniwem. Efekty oraz działanie oczyszczające oceniam na silniejsze niż maski z Antipodes i śmiem twierdzić, że częstsze stosowanie Manuka Clear Mask w moim przypadku mija się z celem.  Aczkolwiek Aura Manuka Honey Mask dużo lepiej wywiązuje się z nawilżenia.

Podsumowując. Warto rozważyć zakup jeżeli szukacie tego typu produktu. Nie wiem, czy do niej wrócę ze względu na konsystencję - to ona mnie zniechęca i wymusza dodatkowy czas "do wyłączenia się". Z drugiej strony stosowana regularnie przynosi świetne efekty i moja skóra doceniła jej walory. Skład INCI także na plus. Wydajna i skuteczna.

Mocne 4/5*

Pozdrawiam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...