Z miłości do mydeł - Soap Bakery



Soap Bakery to bajeczne miejsce, którego autorka – Magda propaguje nową Kulturę Mycia, tworzy mydła. A wiecie, że jestem wielką fanką mydeł w kostce więc z przyjemnością zagłębiłam się w lekturę bloga oraz bardzo sympatyczny kontakt e-mailowy z jego autorką. Owocem znajomości jest pakiet mydeł, które wybrałam po części sama a po części Magda. Zawartość przesyłki była w pewnym stopniu zagadką;) Paczuszka została wysłana z Niemiec ale dotarła w ciągu 4 dni w moje ręce.  

Po rozpakowaniu moim oczom ukazała się taka oto zawartość 



Dostałam następujące mydła :

- Kastylijskie , to był mój faworyt od samego początku i liczę, że się nie zawiodę.

- Miętowe w stylu After Eight, uwielbiam miętę oraz czekoladę a sam wygląd był tak kuszący, że instynktownie wiedziałam, że muszę mieć tę kostkę!

- Mydlany torcik lawendowy

- Mydło solne z zieloną glinką



Dwa ostatnie wybierała Magda i świetnie wybrała:D

Szalenie podoba mi się dbałość o detale i estetyka z jaką mydła zostały podane:) każde opakowane z etykietą, która starannie opisuje co i jak. Zobaczcie sami :) Aż miło wziąć do ręki a sama kostka cieszy oko. Przyznam się, że to niesamowita odmiana po ascetycznym TULI, które ani składowo, ani ofertowo nie sprawiło, że chcę więcej. Moja ostatnia recenzja mówi sama za siebie.... W mojej opinii to przeciętne produkty.

Oferta Soap Bakery jest bogata, wydaje mi się, że każda miłośniczka tradycyjnych mydeł znajdzie coś dla siebie. 



Dokładny opis jest autorstwa Magdy z Soap Bakery

„Każde mydło /z wyjątkiem kastylijskiego/ składa sie z oliwy z oliwek,
tłuszczu kokosowego, tłuszczu palmowego, oleju rzepakowego, wody
destylowanej, sody kaustycznej plus dodatki, które opiszę przy każdym mydle.



1    1.  Kastylijskie: miedzy 90-100 g /mydło bez dodatków zapachowych, czy
koloryzujących, 70% oliwy z oliwek plus tłuszcz kokosowy i olej
rzepakowy oraz wosk pszczeli. Idealny dla niemowląt, alergików, ascetów
i wszystkich pozostałych/


 .
      2. After Eight: miedzy 90-100 g /zielony barwnik kosmetyczny, naturalny
olejek eteryczny  mięta pieprzowa, wkrojona brązowa kosteczka z mydła
barwionego naturalnym kakao/



3. Różane róże: 90-100g /różowy barwnik kosmetyczny, zapach klasycznej
angielskiej róży dzięki olejkowi perfumowanemu przeznaczonemu do
produkcji kosmetyków/



4. Miętowe babeczki: 65-75 g /zielony barwnik kosmetyczny, rozbielony
glinka kaolinowa do koloru delikatnej pistacji, naturalny olejek
eteryczny mięta pieprzowa, cukrowe perełki srebrne, czekoladka z serca
zrobiona z mydła/



5. Babeczki solne z zielona glinka z dodatkiem olejku z drzewa
herbacianego:
mniejsze ok.70g, większe ok.110-115 g /sol kamienna 25%,
zielona glinka, naturalny olejek z drzewa herbacianego - mydło dla skory
tłustej i mieszanej, dobre po prysznic do masowania i lekkiego
peelingowania skory/


6. Torcik lawendowy z posypka cukrowa; miedzy 120-170 /naturalny olejek
eteryczny lawendowy, barwnik kosmetyczny, posypka cukrowa/



7. Torcik lawendowy z brokatem: miedzy 120-170 /naturalny olejek
eteryczny lawendowy, barwnik kosmetyczny, brokat/



8. Duże mydło różane w stylu Bollywood: 388 g /różowy barwnik
kosmetyczny, zapach klasycznej angielskiej róży dzięki olejkowi
perfumowanemu przeznaczonemu do produkcji kosmetyków, brokat/.

Każde mydło jest cięte ręcznie, dlatego tez po wyborze konkretnych
mydeł, mogę je zważyć i podać całkowitą gramaturę.”

Na pierwszy ogień wybieram mydło Kastylisjkie!



Zostało ono podane w takiej oto oprawie i aż szkoda było mi ściągać te wszystkie dodatki. Poważnie:) Zawiera 70% oliwy z oliwek plus tłuszcz kokosowy i olej
rzepakowy oraz wosk pszczeli
i TO się czuje w dotyku. Kostka jest niesamowicie mięsista, aż prosi się o kontakt ze skórą. To lubię!

Dzisiaj to jedynie przedsmak tego, co zaprezentuję Wam w najbliższym czasie. Mydła zapowiadają się ciekawie ale nie zapeszam;) i podzielę się pełnymi recenzjami.
Warto czy nie? Pytanie, na które każdy sam musi sobie odpowiedzieć. Jestem fanką kostek nie zrażają mnie takie niepowodzenia jak z Tuli. Wyciągam tylko wnioski na przyszłość a później polecam bądź odradzam:) Oczywiście to wyłącznie moja opinia, możecie się z nią zgadzać lub nie jednak nie widzę powodu, dla którego nie miałabym się starać być wiarygodną przede wszystkim dla siebie.

Pozdrawiam serdecznie!


61 komentarzy:

  1. Jak te mydła wyglądają...muszę to napisać - APETYCZNIE :D. Kurczę kuszą jak nie wiem co *_*!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalio zgadzam się z Tobą i tak samo zareagowałam jak pierwszy raz zetknęłam się z ofertą Soap Bakery:) Musiałam mieć:)

      Usuń
  2. Ja za mydełkami nie przepadam. Może brak mydelniczki (takie zakrywanej, c by nic nieporządnego się nie przyczepiało) jest winowajcą.
    Jakieś tam w sumie mam i w zamiarze mam go używać, ale to się zobaczy.

    Co do SB - mydełka wyglądają nieziemsko i mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jamapi, po pierwszych użyciach mydła Kastylijskiego widzę, że to strzał w 10-tkę!

      U mnie jest zwykła mydelniczka, bez przykrycia i nic złego się nie dzieje:) ale wiem, że kostki trzeba lubić.

      Usuń
  3. Uwielbiam takie śliczne mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Procentova, ja także a jak mają świetne działanie to już w ogóle:)))

      Usuń
  4. Wyglądają genialnie! :) I mają świetne składy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie one śliczne! Aż szkoda używać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ochotę je powąchać, wziąć do ręki. Wyglądają fantastycznie! Mam nadzieję, że tak samo pachną i będą się dobrze sprawowały. Z niecierpliwością czekam na recenzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, na pewno będę pisać o nich:)
      Nie otwierałam wszystkich. Wybrałam na początek Kastylijskie i widzę, że się nie zawiodę.

      Usuń
  7. Te torciki chciałoby się zjeść:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Te mydełka wyglądają fantastycznie! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. znowu bałabym się o mój żołądek :p z łakomstwa bym je chyba zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygladaja przepysznie :) gdyby nie minal mi okres fascynacji mydlai, na pewno bym sie skusila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, aż szkoda ich naruszać;)
      Wiesz, nigdy nie wiadomo;))

      Usuń
  11. Ale świetne, w stylu Lusha;-) Uwielbiam mydełka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwila, pozornie w stylu Lusha. Rzekłabym, że lepsze:)a mówię to ja wielka fanka tej firmy:P

      Usuń
  12. Ślicznie się prezentują, ale ja się nauczyłam po Lushu, że nie zawsze to co mi się podoba mi odpowiada - zwłaszcza zapachowo, bo nos mam wybredny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siulko, te mydła w żaden sposób nie przypominają Lusha na całe szczęście. Lubię ofertę tej firmy ale w tym przypadku mamy do czynienia z zupełnie innymi mydłami:)
      Kastylijskie nie posiada zapachu a właściwości pielęgnacyjne po kilku użyciach oceniam na świetne. Oby tak dalej:)

      Usuń
  13. wyglądaja przepięknie, opisy są szczegółowe, składy przekonują - jestem na tak!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MuStories zgadzam się:) Oferta pokazana na bogato ze wszystkimi detalami:)

      Usuń
  14. Patrzę i mam ochotę je zjeść... w ogole chyba polecę po czekoladę bo mi smaka narobiłaś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kat, kiedy oglądałam ofertę na blogu Magdy to miałam problem;) bo ślinka sama cieknie:P a jak dobrałam się do przesyłki to...Przepadłam!

      Usuń
  15. wyglądają wyjątkowo apetycznie. jakiś czas temu miałam ochotę na wyprodukowanie jakiegoś mydełka, ale dla jednej partii to za dużo roboty ;p no cóż, zawsze pozostaje mi lush ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, z tego samego powodu odpuściłam. Wolę kupić gotowe ale w UK jest dużo więcej miejsc poza Lushem :P

      Usuń
  16. wizualnie niby zwykle a dla mnie najbardziej urokliwe sa mydla : kastylijskie i after eight; chcialabym kiedys moc je wyprobowac ale na dana chwile pocieszy mnie Twoja recenzja :) (wreszcie udalo mi sie znalezc Twojego bloga, bo sie mi gdzies zgubil :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yourituriel, z jednej strony zwyczajne kostki ale składowo zachęcają a Kastylijskie i After Eight to moi faworyci:)

      Miło mi, że się odnalazł:)))

      Usuń
  17. widac, ze wiele serca w ich produkcje wlozono. wygladaja nieziemsko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajego, masz rację :) Dbałość o detale jest niesamowita i sposób w jaki są podane, bajka:)

      Usuń
  18. Jestem pod wrażeniem estetyki wykonania mydełek! Chętnie bym przygarnęła kilka sztuk do swojej łazienki:) Pozostaje tylko jeden problem - żal byłoby mi ich używać:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. April wręcz przeciwnie;) Sama przyjemność z używania:)

      Usuń
  19. Dobra kusisz mnie :) Miętowe z czekoladą z chęcią bym zjadła, zaś te kastylijskie autentycznie mnie skusiło. Wosk pszczeli to prawdziwe złoto i działa cuda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną pierwsze użycia i jestem oczarowana tym mydłem! ♥ Jest świetne!:)))

      Usuń
    2. A mogłabyś mi skrobnąć na maila, czy na FB jak się je zamawia? Bo ja trochę ciemna jednak :)

      Usuń
    3. Najlepiej napisać bezpośrednio na e-mail do Magdy :) bo jak na razie innej opcji nie ma :(

      Usuń
    4. A to wiele wyjaśnia czemu nic nie znalazłam na jej blogu :) Dzięki :)

      Usuń
  20. o kurcze jakie fajne te mydła! ta mięta ala z czekolada mnie zaciekawiła :D

    OdpowiedzUsuń
  21. OMG! ale piękne mydełka :D od jakiegoś czasu też mam ochotę spróbować mydeł Magdy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, gorąco polecam. Póki co, używam wyłącznie Kastylijskiego ale bazując na składach wiem, że tym razem się nie rozczaruję.

      Usuń
  22. wow, mydełka wyglądają prześwietnie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Najbardziej kusi mnie mydełko w stylu After Eight :)
    Wyglądają bardzo ładnie, takiego mydła nie wstydziłabym się podarować komuś w prezencie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Na prezent ( i nie tylko) świetna sprawa!
      na pewno będę pisać o nich i nie jest to ostatnia prezentacja:)

      Usuń
    2. Zajrzę tam w okolicach października i nabędę mydlane prezenty dla rodzinki :)

      Usuń
    3. Zajrzyj:) A na pewno pojawi się też coś nowego:)
      Dla pociechy polecam mydło Kastylijskie:)

      Usuń
  24. Ślinię się na sam widok tych mydeł. Ja chwilowo w swoim asortymencie mam tylko jedno mydełko aleppo ale już zbliżam się do zakupu innych mydełkowych cudeł. A pomyśleć, że kilka miesięcy temu stroniłam od wszelkich mydeł(by je stosować na twarzy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że oferta SoB jest niesamowita a teraz doszły nowości. Póki co zużyłam Kastylijskie i jeżeli będzie okazja, to wrócę do niego na pewno.
      Aleppo moja skóra pokochała na zabój :D
      Niby klasyczne kostki mydła lubiłam od zawsze, lecz traktowałam je trochę po macoszemu. Odkryłam na nowo kiedy weszłam głębiej w ofertę Lush'a i powróciłam do takiej formy.

      Usuń
  25. Wczoraj natknęłam sie na bardzo pozytywną opinię na temat Lusha (też zaczęłam o nim myśleć).
    Fajne i nie fajne w mydłach jest to, że maja dużą wydajność.

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...