KOSMETYCZNY NIEZBĘDNIK


Jakiś czas temu na niektórych blogach widziałam pokazywane zestawy tego, co potrzebujemy do wykonania makijażu na co dzień i nie tylko. Jak to wygląda u mnie? Chciałam pokazać mniej więcej to, czego używam sama ale bardziej skupiam się na produkcie niż konkretnym kolorze itd.


Z tzw. żelaznych kosmetyków, które goszczą u mnie zawsze to wodoodporne linery Gosha seria ExtremeArt bądź od niedawna bardzo dobre noty zbiera firma Zoeva ze szczególnym naciskiem na płynne linery.
Bardzo też lubię żelowe kredki np. Avonu SuperShock oraz kredki z Zoevy Forever Eye Crayon, które jednocześnie stanowią świetną bazę pod cień lub dla podbicia koloru.
Do tego na pewno dołożę bazę pod makijaż- na chwilę obecną jest to niedawno odkryty BB krem Lioele Dollish Veil Vita.



Podkład bądź krem tonujący- wszystko zależy od pory roku/okazji/kondycji cery- teraz w moich zasobach pojawił się Revlon ColorStay w kolorze Sand Beige i jest to jeden z lepszych podkładów jakie miałam w ostatnich latach. Jest to swojego rodzaju come back ALE poprzednio wspólna przygoda zakończyła się poprzez jego formułę. Na całe szczęście została ona zmieniona i dostajemy świetny produkt o lekkiej formule a niesamowitym kryciu bez podkreślania niedoskonałości a na dodatej jest praktycznie niewidoczny.
Z chęcią też sięgam po podkład z Pharmaceris- wersja nawilżająca z sylimaryną o którym pisałam TUTAJ!
Zamiennie będzie to krem tonujący np. Galenic Aquasublime, Madara lub coś jeszcze innego.
Korektor- nie zawsze po niego sięgam ale przyzwyczaiłam się do małego cuda z Rival de Loop oraz P2



Baza pod cienie- obowiązkowo! Dla mnie to jeden z nielicznych kosmetyków, który po prostu MUSI być. I już:D Wybieram bazę pod cienie z Mary Kay- fenomenalna! Bądź Rival de Loop/Lumene- w planach jest baza z Dax’a

Rozświetlacz- tutaj jest różnorodnie:D od meteorytów ( moje ukochane kulki) po kamyki brązująco-rozświetlające z MeMeMe aż do nowego cuda w kremie z Essence!

Paleta do brwi- następna konieczność, bez niej moje brwi są praktycznie niewidoczne…W ostatnich miesiącach króluje paleta z Alterry, mam też paletę z ELF-a, którą tak samo sobie chwalę.

Róż- może być ale czasami o nim po prostu zapominam;-)))

Pędzle- mam ulubiony zestaw z EDM oraz Zoevy a teraz jeszcze dochodzą z EcoTools ale o tym wkrótce:D

Utrwalacz makijażu- dostałam od Moni specyfik z P2- wcześniej wystarczał mi sypki puder w połączeniu z bibułkami matującymi ( swoją drogą najlepsze bibułki ma INGLOT- do tego świetne składowo, polecam!) i zaczęłam go używać nie tylko do utrwalenia makijażu ale także do sypkich cieni. Spisuje się rewelacyjnie! Jak będzie okazja to ponowię zakup.

Puder sypki- od jakiegoś czasu używam pudru z YR, szykuje się recenzja bo akurat dobijam do dna a jest to już moje kolejne opakowanie. Dobry puder w przyjaznej cenie w trakcie promocji a na dodatek ma sporą pojemność. Opakowanie mało wygodne ale używam go wyłącznie w domu więc to mi nie przeszkadza.

Puder w kamieniu- tym razem to puder z Alterry, pisałam o nim TUTAJ. Swojego ulubieńca w formie prasowańca mam także z ELF-a a niebawem biorę się za Bell.

Tusz do rzęs- ponownie powrót do źródeł- Max Factor 2000 Calorie, jak dla mnie jedna z lepszych maskar ale z końcowym werdyktem wstrzymam się jeszcze trochę. Na pewno będę o niej pisać.

Usta- najczęściej wybieram błyszczyki jednak ostatnio dzięki Pewnej Pani:D staję się szminkolubna: -))) Nie mam swojego faworyta ale zawartość jednego z GB okazała się bardzo pomocna jeżeli chodzi o zaprzyjaźnianie:P

Grzebyczek do rzęs- od dość dawna jestem szczęśliwą posiadaczką grzebyka z Inglota i muszę przyznać, że to bardzo funkcjonalny gadżet. Obecnie sięgam po niego bardzo rzadko ale kiedy pojawia się problematyczna maskara jest jak znalazł:D


Mój podręczny organizer:-)


W taki oto sposób wygląda to u mnie, wiadomo, że kiedy sięgam po cienie jest nieco więcej ale na co dzień wykorzystuję kredki/ linery wszelkiej maści; -) 

A jak to jest u Was?
Pozdrawiam!

38 komentarzy:

  1. nie wiem dlaczego do tej pory nie wpadł w moje ręce ColorStay... ;) dumam nad nim od dłuższego czasu, ale zawsze kiedy przychodzi co do czego wybieram inny podkład

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno temu zainteresowalam sie nim przez przypadek i choc byl niezlym tynkiem to nie znam lepszego podkladu na swojej skorze pod katem trwalosci. Nowa formula jest dla mnie idealna, nawet gdybym miala uzywac go non stop to i tak zostaje w czolowce:) Plus idealny odcien! Nie pamietam kiedy tradycyjny podklad tak bardzo mi pasowal kolorystycznie:) ale wiadomo, ze kazdy szuka czegos innego;)

      Usuń
  2. chyba jako jedna z niewielu nigdy nie miałam na twarzy, ani w łapkach nawet, ColorStaya :) też uwielbiam meteorki, ale stosuję na całą twarz :) i też zakupiłam ostatnio ten chwalony grzebyk z Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się Marti ja również nie miałam do w łapkach i też kocham meteorytki :D
      Ten grzebyk Inglota również jest super uwielbiam

      Usuń
    2. Grzebyk z Inglota jest naprawde fajnym rozwiazaniem:)
      Meteoryty najczesciej uzywam jako rozswietlacz ale nie stronie od tego aby uzyc ich na cala twarz;)
      ColorStay? duzo zalezy od potrzeb ale to jedyny podklad, ktory idealnie kryje moje obszary naczynkowe bez podrazenia i trwa niezmiennie przez caly dzien:)

      Usuń
    3. przyłaczę się do powyższych gdyż ColorStaya moja buzia ni łapki nie uświadczyły dotychczas
      A niby taki polpularny :D

      Usuń
    4. Obsession, podklad jest popularny ale wiele zalezy od tego, czego szukamy w podkladach:)

      Usuń
  3. Twoje zestawienie wygląda podobnie do mojego :) Chociaż ja nie mam grzebyczka do rzęs i czasem (nie zawsze mi się chce) sięgam po bronzer.

    Ooo, dobrze wiedzieć, że bibułki z Inglota są fajne, bo właśnie wczoraj trochę poszalałam i w związku z tym Pani zaproponowała mi bibułki za pół ceny. Pomyślałam, że warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bibulki sa naprawde warte uwagi:) Wracam do nich od lat i ostatnio tez mialam okazje zalapac sie wlasnie na promocje. Ciekawa jestem czy bedziesz zadowolona, czekam na relacje:)

      Bronzer....wlasnie! zapomnialam o nim:D ale to glownie dlatego, ze czesto o nim zapominam...

      Usuń
  4. ja mam inny niezbędnik
    tusz do rzęs, może coś do brwi i szminkaaaaa
    cienie, szaleństwo.
    bronzera więcej.
    wieczorem dużo bronzera.
    no i ostatnio rozświetlacz, który przetrwał nawet basen. szalony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! a jaki to rozswietlacz? podziel sie ta wiedza?:)
      Po ostatnim seansie beda snily mi sie czerwoooone usta:P

      Usuń
    2. ;P

      minimajzer, który jest maksimajzerem, czyli mary lou manizer z the balm
      jest tak trwały i taki taflowy, że hej. ale chciałabym jednak jakiś w kremie tzn mam różne takie chłodne, ale muszę znaleźć jakiś ciekawy multikolorowy (ale delikatnie, ale chodzi mi, że nie np różowy) żeby mi się stapiał ze skórą, kremowy.

      Usuń
    3. To wypatruj koniecznie promo:) bo pewnie z checia bym go przygarnela w swoje rece:DDD
      Zapomnialam, ze wpadl on w Twoje posiadanie:)

      Usuń
    4. tak, ja wypatruję tak czy siak, bo the balm godne jest uwagi.
      im taniej tym lepiej

      Usuń
    5. Patrzyła, patrzyła i nam wypatrzyła :D

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. :))) to raczej zestaw uzytkowy:D niz zbior ale poddalas mi pewien pomysl, dziekuje:*

      Usuń
  6. Też jestem fanką grzebyczka z Inglota- mam wersję z igiełkami:)Uwielbiam takie posty bo to esencja tego co najlepsze w kosmetyczce:D pozdrawiam Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny post, lubie takie wpisy - bo wtedy wybiera sie najlepsze z najlepszych:)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie nieco bardziej ubogo, ale kochana Hexx będę nad tym pracować :D zwłaszcza nad rozrostem rozświetlaczy ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aliss:) rozswietlacze to moja wielka milosc:D ale jestem juz prawie zaspokojona choc na zdjeciu sa tylko te, ktore uzywam w ostatnich tygodniach:D Musze zrobic male zestawienie.
      Wersja codzienna i minimalistyczna jest bardzo MINI, napisze o tym:D

      Usuń
  9. U mnie jest tego zestawu dużo mniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kat, na codzienne potrzeby ten zestaw jest ograniczony a czasami powiekszony;) Duzo zalezy od potrzeb, sama wiesz jak to jest:)

      Usuń
    2. Wiem, wiem :) U mnie ograniczona ilość zbiorów spowodowana jest tym, że nie mam czasu przed pracą zaszaleć za bardzo. Ograniczam się do minimum, dzieki któremu nie straszę współpracowników :D

      Usuń
    3. Jakos nie sadze abys mogla kogokolwiek straszyc:P W pelni rozumiem ograniczenie:)

      Usuń
  10. widzę rozświetlacz w kulkach, tak dla mnie to już długo i wciąż - niezbędnik :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo tego :) Ja również lubię podkład Colorstay. Ostatnio mi się skończył i postanowiłam trochę odpocząć od niego. Ale jesienną porą pewnie znów wrócę do niego :) Ma super krycie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mmm uwielbiam flat topy. :) mam gtrzy takie bambuskowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne kosmetyki, ostatnio kupiłam Color Stay pierwszy raz i wydaje mi się, że też jestem na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  14. wow sporo tego wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. meteorki!! *.*


    dla mnie 2000 Calorie ZDECYDOWANIE jest jedna z najlepszych mascar jakich uzywalam i wracam do niej namietnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również nie wyjdę z domu bez makijażu brwi i podobnie jak Ty baardzo bardzo lubię ColosStay.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. mój niezbędnik? na pewno podkład, korektor i puder, potem róż (z bronzera mogę zrezygnować), eyeliner, tusz i błyszczyk - ale to taka wersja baaardzo podstawowa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest wszystko co potrzebne :) Też bardzo lubię Revlon ColorStay :) Stale do niego wracam...

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawa kosmetyczka i troszkę tego masz ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie wygląda to podobnie, różnią się marki :) Lubię podglądać co kto używa :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...