ŁOSOŚ W MARYNACIE



Uwielbiam ryby w każdej postaci i przyznam się, że mam często jednostajne fazy pod kątem wyboru. Lubię różnie je przyrządzać i obojętnie czy w panierce czy bez to zajadam się za każdym razem. Dzisiaj chcę zaprezentować jak najczęściej przyrządzam łososia, moją ulubioną rybę!
Nie przepadam za łosososiem w panierce bo jak dla mnie ona tłumi smak mięsa, które jest przepyszne pod warunkiem, że dobrze przyprawimy. Poza tym jest na tyle treściwa, że nie ma potrzeby dodawać tłuszczu i najbardziej smakuje mi robiony na parze lub w piekarniku w tzw. „ papilotach”.
Podzielę się moim sposobem, który powstał z kilku różnych przepisów i dopasowałam do własnych upodobań. Bazą jest ocet balsamiczny i uważam, że on idealnie wspólgra z mięsem pod każdym kątem. Idealny do marynat jak i przyprawiania na szybko. Jest banalnie prosty do przygotowania a czas szykowania to ok. 30 minut.

Co potrzebujemy?

Płaty łososia ( akurat wolę płaty )- w zależności od potrzeb, ja wykorzystuje zazwyczaj ok.500g na dwie osoby. Wybieram takie porcje aby były jędrne, zbite i soczyste- to gwarantuje, że po upieczeniu mięso nie rozpada się a dzięki marynacie rozpływa się w ustach.




Poza tym, sól morska lub czosnkowa – bardzo lubię czosnek więc ten rodzaj soli jest u mnie w kuchni wykorzystywany jak najczęściej.

3 lub 4 łyzeczki octu balsamicznego
2 łyżki tymianku, można też dać swieży rozmaryn
2 łyżeczki pieprzu, słodkiej papryki
½  łyżeczki papryki chili ( można mniej, wszystko zależy od tego jaki lubimy smak)
Koperek lub pietruszka- ilość dowolona, ja lubię z reguły większą ilość
2 cytryny
2 cebule

Rybę nacieram solą oraz kilkoma kroplami octu balsamicznego, odstawiam na bok i przygotowuje marynatę- w pozostałej ilości octu mieszam pozostałe składniki : tymianek, pieprz, papryke słodka oraz chili. Póżniej polewam tym łososia i zazwyczaj zostawiam go odwróconego ( tak aby skóra była na górze) w marynacie na ok. pól godziny. Można go też przygotować i zamarynować dzień wcześniej, wtedy będzie jeszcze lepszy ;-) Im dłużej mięso będzie marynowane tym bardziej będzie miało wyrazistszy smak.



Cebule kroję w plasterki, może też być drobna kostka- to nie ma znaczenia ponieważ ona służy jedynie do obłożenia ryby w trakcie pieczenia/gotowania. Posypuję nią przygotowane mięso, podobnie robię z koperkiem. Na koniec jeszcze daję szczyptę pieprzu.



Kiedy ryba jest już gotowa, sięgam po dwa płaty folii aluminiowej, z której zostaną zrobione tzw. „papiloty” 



Cytrynę kroję w plasterki i rozkładam je na każdym kawałku folii tak aby utworzyły bazę dla łososia- przy okazji później łatwo jest ściągnąć ja po upieczeniu bo nic nie przywiera.
W taki oto sposób mamy przygotowaną potrawę. Folię zaginamy tak aby był luz wokół ryby, by nie było zbyt ciasno.



Wszystko: -) Czas pieczenia zależy od piekarnika ale ja wolę piec przy 180 stopniach przez 40 minut. Mięso jest dobrze upieczone chyba, że ktoś woli średnio wypieczone to lepiej zmniejszyć czas pieczenia.
Można podawać z ziemiakami gotowanymi lub pieczonymi lub ryżem, ewentualnie zrezygnować z takiego dodatku i postawić na sałatkę:-)

Smacznego!

45 komentarzy:

  1. Oooj, jak ja lubię pieczoną rybkę ! :) Chociaż zwykle nie piekę jej z cebulą, preferuję czosnek w ilościach hurtowych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aliss:-) widze, ze nie jestem osamotniona w mojej milosci do czosnku:D Takze lubie go w ilosciach hurtowych ale przy lososiu jest dla mnie lepsza cebula ze wzgledu na walory smakowe, jest tlem dla niego a czosnek niestety bardzo dominuje;) Wszystko to kwestia smaku:)

      Usuń
    2. ja też kocham czosnek!! :)

      Usuń
    3. Dobrze wiedziec, ze jest Nas wiecej:)))

      Usuń
    4. i jeszcze ja! ja tez kocham czosnek! :)mniam

      Usuń
  2. Pokaż jak wygląda gotowy łosoś :) Bo aż ślinka cieknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba najtrudniejszy moment;) bo zazwyczaj bylo juz za pozno do...zdjec.

      Usuń
  3. robię podobnie :] uwielbiam ryby a łosia to już w ogóle :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moglabym obejsc sie bez ryb, z pewnych rzeczy jestem w stanie zrezygnowac w swoim menu :D ale nie z ryb:)
      Wydaje mi sie, ze to jest jedna z najszybszych metod przyrzadzenia ryb wogole a reszta to kwestia przypraw nie?:)

      Usuń
  4. kurcze, a ja dawno nie jadłam żadnej rybki ( z wyjątkiem makreli wędzonej).. coś mi się zadaje, że za niedługo trzeba będzie coś upiec :) no i ten tymianek... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj makrelka byla niedawno i palce lizac:) az narobilas mi smaka na nowo:P

      Usuń
  5. Super przepis :) na pewno wykorzystam. też uwielbiam ryby pod każdą postacią w łososia w szczególności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swietnie, ze sie przydalam z notka:) i polecam!

      Usuń
  6. mmm... uwielbiam łososia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale mi smaka narobiłaś, uwielbiam ryby!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie pozostaje nic wiecej jak przyrzadzic:)))

      Usuń
  8. Zostałaś otagowana. Po szczegóły zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ależ mi ślinka pociekła

    ryby jadam nie częściej niż raz w tygodniu, a najbardziej lubię właśnie upieczonego/grillowanego łososia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba dobrze:-) ze tak kusze co?:)
      Raz w tygodniu to u mnie mus:D i to w roznej formie ale staram sie czesciej.

      Usuń
    2. bardzo dobrze, że kusisz :*

      Usuń
  10. Nie śmiej się, ale przeczytałam "łosoś w marynarce"
    :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie smieje sie:) bo ja odruchowo sprawdzilam, czy dobrze wpisalam:DDD

      Usuń
  11. oj, to niestety nie dla mnie, od dziecka nie jem ryb :( ale dla miłośników łososi wygląda znakomicie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda ale ocet balsamiczny dobry jest takze do innych mies wiec nic straconego jezeli tylko lubisz:)

      Usuń
  12. ymm pyszności :D uwielbiam łososia :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam łososia, niemniej u mnie cytryna nie wchodzi w grę do ryby, i to nie bynajmniej z mojego widzi mi się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego jezeli mozna wiedziec?:) Cyrtyne mozna zstapic plastrami swiezego ogorka:)

      Usuń
  14. ale mi narobiłaś ochoty! niedobra ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Łosoś to pyszna ryba, ale chyba wolę mniej naszpikowaną przyprawami wersję :P Mimo to przepis wygląda ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyprawy to kwestia upodoban:-) ja akurat lubie do kazdego miesa hojnie ich sypac a modyfikacja jest zawsze mile widziana!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Mniami! Uwielbiam łososia chyba w każdej postaci, a smażony to już w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to jedna z ryb, ktora dobrze smakuje w kazdej postaci:)))

      Usuń
  17. To ja już nie napiszę, że uwielbiam łososia. :))) Robię takiego w papilotach, ale na delikatnie, obłożonego płatkami migdałów i pietruszką. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze w takim razie sprobowac z migdalami, bo do tej pory kombinowalam jedynie z sezamem- tez dobre:)

      Usuń
  18. Przedwczoraj serwowałam łososia :D Robię dość podobnie, uwielbiam rozmaryn do tej ryby :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Pieczony osłoś jest mniamuchny!!! :D
    Ale ja dzisiaj jadłam kotleciki rybne.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mniam! Palce lizac...

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyszedł mi za pikantny, ale mimo wszystko dobry. Na pewno do powtórzenia i dopracowania własnej wersji marynaty :) A ha ja piekę łososia 20 minut w 200. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniq, dodatek papryki chili sprawia, że jest pikantny ale tak, jak pisałam wszystko zależy od preferencji :)
      Osobiście lubię bardzo ostre potrawy ale wiadomo, że nie każdy lubi. Jeżeli pominiesz chili smak mięsa będzie bardziej wydobyty i dużo łagodniejszy.
      Każda z Nas lubi modyfikować i przerabiać przepisy na wg własnego uznania także na pewno dopracujesz sobie własną marynatę i także będzie pysznie :)

      Pozdrawiam i dziękuję za wizytę!

      Usuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...