Rival de Loop Natural Concealer Touch 01

Korektor to od jakiegoś czasu niezbędnik w mojej kosmetyczce.Niestety czas nie stoi w miejscu;)  zarwane noce/stres itd. nie jest już tak łaskawy dla mnie.Może nie potrzebuję go regularnie bo w większości przypadków wspomogę się kremem pod oczy oraz podkładem ale są dni kiedy to za mało.

Dzięki Moni :* mogę zapoznać się z ofertą Rival de Loop i to właśnie z niej mam korektor Natural Concealer Touch 01
Praktyczne opakowanie, które przypomina błyszczyk oraz aplikator na miękkiej gąbeczce zapewniają wygodę podczas stosowania.
Kremowa konsystencja to zbawienie dla sucharków takich jak ja, kiedy okolice oczu wymagają dodatkowego nawilzenia i korektor w takiej postaci duzo lepiej działa.
Druga sprawa to taka, że dzięki takiej formule korektor nie podkreśla zmarszczek i nie migruje w okolice oczu, co czasem zwyczajnie kończyło się szczypaniem.
Trwałość- coż....ok.6/8 godzin trzyma się bez zarzutu ale...łatwo dokonać poprawek.
Kolor 01 to jasny naturalny beż z domieszką żołci.
Dobrze stapia się ze skórą i ma przyzwoity poziom krycia.Pewnie nie poradzi sobie z mega sińcami ale na normalnym poziomie dobrze wywiązuje sie z przeznaczenia.
Dodatkowym atutem jest efekt promiennej skóry, który został uzyskany dzięki kremowej formule bo nie potrzebujemy dodatkowego nawilżacza pod korektor, który zostawia subtelny glow.
Nieżle sobie radzi z drobnymi niespodziankami-korekta jest zauważalna bez efektu maski.
Nie podkreśla niedoskonałości, nie wchodzi w pory oraz zmarszczki miniczne.Jest plastyczny.To zasługa konsystencji, która dobrze współpracuje z moją skórą.
Dla mnie ten korektor to swoiste odkrycie bo zazwyczaj nie wszystko było tak jakbym chciała a tym razem trafiłam w kolor, formułę oraz działanie.Na dodatek jest śmiesznie tani i z takiej pólki cenowej gdzie normalnie chyba nie szukałabym korektora pod oczy do zadań specjalnych.
Bardzo miłe zaskoczenie:) 
5/5

A Wy macie swoich ulubieńców z tej kategorii? czy może miałyście do czynienia z seria Rival de Loop? Bo coraz bardziej żałuję, że nie jest ona dostępna w PL i będzie mi brakować Rossmanna w UK:D
To jest taka mała dygresja, że...nie możemy mieć wszystkiego:P ale to chyba dobrze, nie??!A z drugiej strony zawsze można inaczej zadziałać;)))
Pozdrawiam! 
i jeszcze raz dziękuję Moni za zakupy oraz zasugerowanie tego małego cuda:D

11 komentarzy:

  1. Hmm, ja w swoich Rossmannach nie widziałam jeszcze kolorówki Rival de Loop - chyba, że to już ślepota... Pielęgnacje Rival de Loop lubię, więc myślę, że i makijażem bym się zainteresowała... Ten korektor faktycznie wygląda jak błyszczyk. Ja po oczy używam korektora mineralnego Bell, ale kończy mi się i szukam taniej alternatywy... Muszę się chyba zacząć lepiej rozglądać w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bello,
    tak jak pisalam w notce, niestety ta seria kolorowki RdL jest niedostepna w PL:(((

    OdpowiedzUsuń
  3. firmę znam, w sensie kojarzę z Rossmanowych półek, ale z produktami do czynienia nie miałam.. jeśli chodzi o korektor, to pod oczy potrzebuję z odcieniem różowym, więc skoro ten jest żółty, to odpada.. poza tym w sumie wielkich cieni pod oczami nie mam, tylko bardziej chodzi o rozjaśnienie i tutaj służy mi YSL TE :)

    PS: Kochana w UK masz dużo innych dobrodziejstw ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dopiero jest w fazie szukania swojego korektorowego ideału, póki co jednak jestem wierna temu z Avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo, nawet nie wiedziałam, że taki jest :)
    Z chęcią bym go wypróbowała, tylko, że u nas chyba go nie ma?.. :/

    OdpowiedzUsuń
  6. jak będziesz czegoś potrzebować, wyślemy Ci :)) :*

    OdpowiedzUsuń
  7. zawsze ktoś może Ci zrobić zakupy w Rossie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. chetnie bym go zakupila :( dlaczego nie ma ich kolorowki w Rossach?! why??!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja szukam swojego idealnego korektora nadal.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio polubiłam korektor Essence w płynie, super rozświetla okolice oczu ;)
    A co do marki RdL to uwielbiałam ich sypkie cienie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hexxana jak by co to wiesz... slusze ponowym zakupem. Jak bedziesz juz w UK, to zajdz do Aldi. maja tam korketory w pisaku. jasny odcien jest jasniutki i jest rozowy w podtonie, ale o dziwo mozna go nalozyc na male rozowosci jak okolice nosa itp. Nie robi swinki. Tez tani jak barszcz, w UK w stalym sortymencie. ja niestety poluje na niego co pol roku jak rzucaja na sklep. To sa dwa korektory z ktorych jestem najbardziej zadowolona i ciesze sie ze wkoncu je wyporbowalam. Kto by przypuszczal, ze w taniej taniznie mozna znalesc cos co nam tak podpasi :o) Ciesze sie, ze korektor ci podszedl, bo balkam sie, ze namowilam na zakup i bedziesz na mnie psioczyc ;o)

    Marti rozowy w podtonie jest odcien 02 ale dla mnie juz duzo za ciemny. Musialam go oddac, w Rossmannie wygladal na dobry, a w naturalnym oswietleniu okazalo sie ze jest sporo ciemniejszy od 01. Dla mnie 01 to neutralny/zolty podton. Nie bede sie upierac ze ma zolte tony, jak ktos nazwie ten odcien neutralnym bezem to tez jest dobrze. Mam nale problemy i jak i beze tak i rozowe korektory u mnie sie sprawdzaja.



    Pozdrawiam moni

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...