Czekoladowa kreska;-)

Żelowe linery Elizabeth Arden prezentowałam już jakis czas temu -Bronze Pearl KILK!, Black Sand &Blue Water KLIK! dzisiaj kolej na wspaniały odcien  brązu w zimnej tonacji.
ELIZABETH ARDEN Color Intrigue Gel Eyeliner with Brush - Brown to czysty, idealny brąz na jaki miałam ochotę od dłuższego czasu.

Jest na tyle ciemny, że na pierwszy rzut oka przypomina czerń ale to idealnie odzworowany kolor gorzkiej czekolady:)

 
Żelowa konsystencja jest w sam raz i nie odbiega jakością od poprzednich kolorów.
Nie za miękka i nie za twarda, nie zmienia sie pod wplywem używania co jest szczególnie ważne bo czasami niektóre zelowe linery maja tendencje do zasychania tak jak np.Inglot czy z Coastal Scents.
Bardzo dobra trwałość.
Kolor nie ulega zmianie, nie rozmazuje się, nie odbija.Podczas aplikacji na tyle wolno schnie, że łatwo możemy nim stopniować efekt nasycenia.Dzięki temu świetnie nadaje się do podbijania koloru cieni.
Bardzo lubię kolorówkę E.Arden i z checią daje sie skusić na coś nowego od czasu do czasu, nie żałuję zakupu i niezdecydowanym polecam:)
Pozdrawiam!

23 komentarze:

  1. Rzeczywiście wygląda na ciemniejszy niż opisywany,ale bardzo ładny, wszystkie inne kolory poza czernią mają to,że łagodniej wyglądają na oku,nie tak dramatycznie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna czekolada! Ostatnio zaopatrzyłam się w eyelinery Catrice (m.in, brąz), ale bliżej mu do ciemnej śliwki wymieszanej z brązem niż do takiej gorzkiej czekolady jak twoja E. Arden.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny kolor, ja nawet nie kojarzyłam Elizabeth Arden z kolorówką

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam taki czarnobrazowy kolor z Essence. Nie lubie cieplych i jasnych brazow bo mi w nich nie ladnie, wybieram wlasnie te ciemne zimne, ktore nie sa takie smoliste jak czern, chodz na pierwszy rzut oka wydaje sie ze jednak to nie braz. Taki kolor jest tez bardzo uniwersalny, mozna go uzywac do szarych cieni, granatowych itp, wlasnie przez to ze nie jest tak widoczny jak cieple, jasne brazy.

    Pozdrawiam moni

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemny kolorek. Ja nie przepadam za czernią w codziennym makijażu i lubię ją zastępować ciemnym brązem, zielenią, granatem, fioletem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja tęczówka świetnie współgra z tą czekoladą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super kolor, super kreska. Bardzo fajnie to wyglada i zazdroszcze umiejetnosci rysowania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny kolor, choć mnie on przypomina czerń. Pięknie obrysowane oko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny kolor, muszę poszukac w sieci :))

    OdpowiedzUsuń
  10. podzielam zachwyt dziewczyn - śliczny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda bardzo fajnie, ciekawy kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. oooo jaka śliczna kreska, bardzo Ci pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam jeszcze styczności z kolorówką E. Arden, ale ten liner mnie zaciekawił ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. szalona! Ty mój Święty Mikołaju :))
    no to czekam niecierpliwie ;P

    uuuuuuuuuuuuuu :D

    OdpowiedzUsuń
  15. o, a jeszcze co do obsession to nie używałam go przez wiele lat i teraz jak się nim psiknę to budzi się we mnie zwierzę. w ogóle mam jakiś inny nastrój i czuję się tak seksownie i zmysłowo. tzn nie tylko wtedy, ale ten zapach kojarzy mi się z tyloma sytuacjami, wydarzeniami, myślami, uczuciami.. że po prostu wystarczy kilka kropel i odlatuję :) noo. tak.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie to faktycznie taka ciemna gorzka czekoladka :-) Ładny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam wiele linerów z Elizabeth Arden. Mam też brązowy i u mnie mimo wszystko wygląda dużo jaśniej, ale może to zależy od aplikacji i ilości produktu.

    Buziole.

    OdpowiedzUsuń
  18. łoooo, super :) nie wiedziałam, że EA ma takie fajne linery.. wszędzie natykam się na ich podkłady w kompakcie ;)

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...