LUSH Smitten

 
 
Krem do rąk to u mnie podstawa pielęgnacji:-)
Nie potrafię obyć się bez kosmetyku w takiej formie.Nie zawsze musi to być krem bo zdarza się, że balsam czy lotion który używam globalnie ma równie dobre właściwości pielęgnacyjne.
Dzisiaj chcę zaprezentować krem do rąk Smitten z firmy Lush.
 
 
 
Ma lekką kremową konsystencję, dość szybko się wchłania nawilzając i natłuszczaja skórę.Idealny dla suchej i bardzo suchej skóry rąk.Jego działanie jest przedłużone i nawet jeżeli wykonujemy inne czynności typu pranie/zmywanie itd. to nie ma potrzeby by od razu siegać po krem bo skóra jest dobrze nawilżona.
Zapach...i tutaj pojawia się dziwna sprawa bo ja nie czuje w nim migdałów;-) a zdecydowanie przypomina mi klej biurowy z moich lat szkolnych:D Nie przeszkadza mi ale wiem, że nie każdemu spasuje taki aromat i żadne właściwości pielęgnacyjne nie przemówią wtedy za nim.
Wielbicielki mydła Snowcake będą zachwycone:-) ponieważ Smitten to bliźniaczy aromat.
 
Czy do niego wrócę? Chyba nie;-) Ogolna ocena uzytkowa to 3,5/5- warto poznać ale nie jest to kosmetyk typu must have nawet dla takiej wielbicielki Lusha jak ja;-)
 
Skład INCI ze strony Lush
 
 
Znacie?lubicie? a moze macie własnych ulubieców?
 
 Pozdrawiam!
 

15 komentarzy:

  1. tez nie umiem się obejsc bez kremu do rąk, ulubienca jeszcze nie mam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. napisałam recenzje tuszu Lanocme Hypnose i korektora Clinique :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko, Snow Cake to dla mnie właśnie klej, klej i nic poza tym, a ponieważ nie mam jakichś ciągotek w tą stronę, to aromat wcale mi się nie podoba. Dobrze wiedzieć, czego nie kupię (chociaż pewnie i tak kupię, to jest moje uzależnienie!)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze WITAJ KOCHANA!
    :) Z Lusha nie miałam kremów do rąk. Wciąż z namiętnością smaruję się tym od Ciebie i muszę przyznać, że skubaniec jest niezniszczalny :D i mega wydajny!

    Z Lusha lubię bubble bar - NA BAR... z tego co pani mi w sklepie mówiła, pod koniec października będą go na dobre wycofywać :(( chlip... chlip...

    Buziole ogromne :*:*

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że w pl lush nie jest dostępny ;]
    pozdrawiam
    eff ( http://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie krem do rąk to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na Krawędzi,
    wlasnie jakos ciezko znalezc mi ulubienca, ktory bedzie idealny:D

    Simply,
    nic nie tracisz;-)
    Widzialam recenzje ale z braku czasu niestety nie zostawilam sladu:( wrocilam nad ranem do PL i wciaz nie moge sie odnalezc nie mowiac juz o reszcie....

    Barwy.wojenne,
    Snowcake polubilam za wlasciwosci bo zapach na cale szczescie szybko znika:D

    Cantiq,
    dziekuje za powitanie:* Staram sie odnalezc i nadrobic pewne rzeczy ale przyznam, ze ciezko mi to wychodzi;)
    Ciesze sie, ze krem Ci pasuje!

    Z Lusha namietnie wracam do Comfortera:D

    Sciskam:*

    Eff,
    ale mozna zamowic via net;)

    Lady In Purplee,
    w pelni rozumiem podejscie:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. zapach do mnie nie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, bo za Snowcake nie przepadam.. daje klejem biurowym jak diabli..

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam kremów z LUSH i po Twojej recenzji jakoś nie mam ochoty mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fakt, krem do rąk to ważny element w pielęgnacji :) ten taki przeciętny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam szał na kosmetyki Lusha dawno temu na YT, ojej. Pamiętam, że myślałam, że umrę jak nie spróbuję czegoś z Lusha, ale potem się opanowałam i dałam spokój z Lushem. Wydaje mi się, że jest troszkę przereklamowany, zwłaszcza, że w Pl nie jest dostępny stacjonarnie i trzeba się zamotać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uh już myślałam, że znowu będziesz mnie kusić :P

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...