Małe a cieszy :-)

 
 
 
 
 
 
 
Dzisiaj troche prywaty:D
Mialam to zrobic jakis czas temu ale ciagle czasu brak,a zaczelo sie od tego,ze
kiedy Cammie postanowila zrobic u siebie na blogu rozdanie wypatrzylam na zdjeciach magiczny grzebyczek z Inglota do rozczesywania rzes.
Zobaczylam i ...przepadlam;)poniewaz glownie bazowalam na grzebykach tego typu ale wykonanych z tworzywa sztucznego i nie do konca spelnialy swoja role,nie mowiac juz o tym,ze czesto w rozny sposob dochodzilo do uszkodzenia i...kupowalam nastepny.
Inglot proponuje nam o wiele ciekawsze rozwiazanie-grzebyk jest metalowy o dlugich i gestym rozstawie wiec wyczesanie rzes to teraz pestka:-)) poza tym jest funkcjonalny i poreczny-mozemy go zlozyc i bez trudu wrzucic do torebki/kosmetyki itd.
 
 
 
Bylam bardzo rozczarowana kiedy nie moglam go dostac u siebie,poprosilam Cammie o pomoc w zakupie i takim oto sposobem stalam sie szczesliwa posiadaczka grzebyczka z Inglota:D
Przesylka zawierala jeszcze pewna niespodzianke!
Cammie dolozyla mi zelowy liner z Coastal Scents w odcieniu Feline-dziekuje bardzo:*
Feline to bardzo ciekawy kolor,opalizuje i trudno go nazwac jednoznacznie- jest to odcien turkusu w strone blekitu z tonami zieleni i opalizuje na zloto,zostawia perlowe wykonczenie.
Swietnie prezentuje sie solo jak i w polaczeniu z innymi kolorami.
Bardzo bardzo mila niespodzianka i jeszcze raz dziekuje Cammie :* za wszelka pomoc.
 
 
 

17 komentarzy:

  1. grzebyczek faktycznie ciekawy i na pewno sobie lepiej radzi jak te ogolnie znane... ten dla mnie niestety nieosiagalny :] ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten grzebyczek - ratuje moje posklejane rzęsy codziennie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hexx, coś tam mi się kołatało, że lubisz niebieskości, mam nadzieję, że liner ci się spodobał :)

    Maus, nic straconego, powiedz tylko słowo, przecież możemy zrobić jakąś wymiankę :))),

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam bardzo podobną szczoteczkę, ale zbyt często jej nie używam. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. W jakiej cenie jest ten Inglotowy grzebyk?

    OdpowiedzUsuń
  6. piekny odcien faktycznie:)
    a ten grzebyczek inglota widze ciekawszy chyba niz moj z sephory:>! bede musiala go poszukac:"D

    OdpowiedzUsuń
  7. O musze wypróbować ten grzebyczek, dzięki za super recenzje, bardzo przydatny produkt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam ten grzebyczek, kupiłam chyba za 10 czy 12zł w promocji. Fajny gadżet:) Jak się rzęsiska posklejają to przychodzi z pomocą:D
    Zapraszam do siebie (dopiero zaczynam blogowanie;))
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Hexx turkus bardzo mi się z Tobą kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Grzebyk musze kupic (ciagle zapominam jak jestem w Inglocie,bo moja uwage przykuwaja cienie XD). A linery z CS nie przypadły mi do gustu, ale z miłą chęcią poznam Twoją opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Iwetto,
    o linerach z CS pisalam dosc dawno temu przy okazji jak wrzucalam swoj zbior;)Co Ci sie w nich nie podoba?pytam sie z ciekawosci bo obok linerow z MAD Minerals to jedne z lepszych z jakimi mialam do czynienia:-)
    Grzebyk jest fantastyczny,szczegolnie dlatego,ze jest metalowy.Goraco polecam kazdej niezdecydowanej:-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurka, też się chyba na niego zaczaję... :] wstrętne kusicielki!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Liner śliczny :)! A grzybek rzeczywiście jest godny polecenia :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Oba produkty super :) Nawiedziłam ostatnio dwa stoiska Inglota w poszukiwaniu m.in. tego grzebyczka (bo nie chcę wydawać majątku na analogiczny z Sephory) ale nie było tam go, podobnie jak kolorów cieni na jakie czatuję... Pozostał mi jeszcze sklep-matka i poddaję się ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. no to przyjemna cena:D balam sie, ze Inglot walnal cene taka troche za wysoka;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Katalino,
    bylam przekonana,ze on juz poza moim zasiegiem gdyby nie pomoc Cammie:* Takze trzymam kciuki:-) bo naprawde swietnie sie uzywa i bez porownania do wczesniejszych grzebykow.

    Shopaholic dream
    tez sadzilam,ze cena bedzie zaporowa a tutaj taka mila niespodzianka;-)

    Goraco polecam wszystkim niezdecydowanym!

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...